Ukraińscy twórcy filmowi zaapelowali w liście otwartym do społeczności międzynarodowej o pomoc. "Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy pomocy społeczności międzynarodowej i każdego, kto rozumie, że jutro wojna może pojawić się u jego drzwi" - napisano w liście podpisanym przez między innymi Ołeha Sencowa, Walentyna Wasjanowicza, dyrektorkę wykonawczą Ukraińskiej Akademii Filmowej Annę Machukh, Natalię Worożbit oraz Irynę Ciłyk.
Grupa wybitnych ukraińskich filmowców zaapelowała do świata demokratycznego o wsparcie po tym, jak w czwartek Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.
"Rosja rozpoczęła wojnę przeciw Ukrainie na pełną skalę. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy pomocy społeczności międzynarodowej i każdego, kto rozumie, że jutro wojna może pojawić się u jego drzwi. Od ośmiu lat nasze filmy pokazują wojnę we wschodniej Ukrainie. Oglądaliście je na festiwalach filmowych. Ale to nie jest film, to nasza rzeczywistość. I dzisiaj naprawdę ta rzeczywistość rozlała się bez wyjątku na nasz kraj" - napisali ukraińscy filmowcy.
"Ukraińscy filmowcy apelują do was, abyście przerwali milczenie, nie stali z boku i podjęli konkretne działania, które pomogą Ukrainie przywrócić pokój" - zaznaczyli.
Ołeh Sencow: to czas, aby walczyć o wolność i prawdę
Po części wspólnej każdy z sygnatariuszy listu zamieścił osobiste przesłanie. Ołeh Sencow, reżyser między innymi "Nosorożca", który przez pięć lat był rosyjskim więźniem politycznym, napisał, że "Putin nie zatrzyma się na Ukrainie". "To jest wojna na pełną skalę. To jest wyzwanie dla całego demokratycznego świata. Nie bronimy tylko własnego kraju, stawiamy opór nadchodzącej tyranii. Czas na obawy się skończył. To czas, aby walczyć o wolność i prawdę" - ocenił.
Walentyn Wasjanowicz, twórca "Atlantydy" oraz "Zgody", przekazał, że pozostaje w Kijowie. "Chcę być wśród ludzi świadomych swojej etniczności, przynależności kulturowej i politycznej. Chcę być wśród tych ludzi, zdobywać kluczowe doświadczenia, które pomogą mi odtworzyć prawdziwe historie. Chcę być częścią siły, która doprowadzi do zniszczenia imperium zła" - wskazał.
Anna Machukh: Rosja znalazła się w punkcie, z którego nie ma odwrotu
Laureatka między innymi nagrody reżyserskiej tegorocznej edycji festiwalu Sundance za film "Klondike" Maryna Gorbach zaapelowała: "Drodzy koledzy filmowcy, politycy, liderzy opinii, każda minuta spóźnienia z kluczowymi decyzjami kosztuje życie Ukraińców teraz, a w przyszłości - każde życie poza Ukrainą. Bezpieczeństwo świata jest w rękach armii ukraińskiej. Bądźcie odważni i zdeterminowani, popierajcie postulaty ukraińskich polityków. Zróbcie to dla przyszłości swoich dzieci!".
"Rosja znalazła się w punkcie, z którego nie ma odwrotu. Te działania są niewybaczalne i nigdy nie zostaną zapomniane. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, Ukraina potrzebuje pomocy społeczności międzynarodowej, nie tylko wsparcia i troski, ale konkretnych działań. To nie jest czas, aby chować głowy w piasek. To czas, aby działać. Rosja wypowiedziała dziś wojnę Ukrainie, ale jutro [Rosjanie - przyp. red.] mogą być przed waszym domem" - napisała dyrektorka wykonawcza Ukraińskiej Akademii Filmowej oraz szefowa Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Odessie Anna Machukh.
Natalia Worożbit, ceniona ukraińska dramaturżka i reżyserka, której "Złe drogi" docenione zostały między innymi podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, opisała własne doświadczenia po rozpoczęciu rosyjskiej agresji wobec Ukrainy: "Umyłam głowę, mama przygotowała paszteciki. Zabraliśmy krzesła, świece i wodę do piwnicy. Pozwoliłam córce kląć, bo się bała. Przeczytałam informacje, że rosyjscy żołnierze są niedaleko Kijowa. Mojego Kijowa. Mój były mąż zaciągnął się do armii. Żyjemy w środku Europy, w XXI wieku, w Ukrainie. Nasi najbliżsi sąsiedzi to Polska, Węgry, Słowacja, kraje nadbałtyckie i Rumunia. Nieco dalej są Niemcy, Francja, Włochy, i tak dalej - jeździmy tam samochodami. To nie jest tylko nasza wojna. Ona wpłynie na każdego Europejczyka. Może zniszczyć nasz świat. Wasz udział, wsparcie i pomoc są teraz bardzo potrzebne. Wzywam świat, żeby zjednoczył się przeciw Rosji Putina i żebyśmy razem zwyciężyli".
Iryna Ciłyk: nie przyglądajcie się w milczeniu, jak Lewiatan pożera Ukrainę
""Cóż, wszyscy widzimy teraz prawdziwą twarz rosyjskiego faszyzmu. Rosyjski dyktator rozpoczął pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wielu ludzi w Kijowie, Dnieprze, Charkowie, Odessie i innych miastach obudził dźwięk eksplozji i syren. Rosyjskie i białoruskie czołgi przekroczyły naszą granicę. Rosyjskie ostrzały powietrzne uderzyły w różne strategiczne punkty wielu ukraińskich miast. Jest wielu zabitych i rannych. Ukraina stawi opór. Wierzę, że to jest koniec Putina i imperium rosyjskiego. I wierzę, że Ukraińcy, nasze siły zbrojne, z godnością będą walczyć i bronić naszego kraju. Ale oczywiście potrzebujemy każdej możliwej formy pomocy cywilizowanego świata. To bardzo ważne, żeby zrozumieć, że rosyjski neofuhrer i miliony jego milczących i potulnych ludzi rozpoczęli wojnę nie tylko przeciw Ukrainie, ale przeciwko całej Europie i całemu zachodniemu światu. Mówiąc o wsparciu, mam na myśli nie tylko sankcje i inne działania liderów naszych sojuszników. Potrzebujemy także wsparcia informacyjnego. To ważne, aby zrozumieć, że Putin zbudował swoje królestwo na krzywych zwierciadłach, gdzie czarne jest białe i na odwrót. Wszyscy musimy przeciwstawić się rosyjskiej propagandzie. Mam tu na myśli każdego z was, przyjaciele. Wygląda na to, że Ukraina znalazła się w centrum uwagi świata. Ale potrzebujemy znacznie więcej. Wiem, że Rosjanie nie powstrzymają swojego fuhrera. Ale cały cywilizowany świat może tego dokonać, mamy wiele narzędzi i 'broni'. Najważniejsza rzecz: nie przyglądajcie się w milczeniu, jak Lewiatan pożera Ukrainę. Wasz kraj może być jego kolejnym celem" - napisała Iryna Ciłyk, której międzynarodową sławę i wiele nagród przyniósł dokument wojenny "Ziemia jest niebieska jak pomarańcza".
W liście znalazły się również słowa Narimana Alijewa, którego pełnometrażowy debiut fabularny "Do domu" miał premierę podczas Festiwalu Filmowego w Cannes w 2019 roku. "Ukraina walczy o wolność i własne prawo do wolności. Ukraina walczy przeciw Federacji Rosyjskiej i nie ma żadnych szalonych ambicji imperialistycznych. Rosjanie nie mają już wstydu, aby na oczach świata zaatakować suwerenne państwo, nie mając do tego prawa czy powodów. Potrzebujemy wsparcia i pomocy: wojskowej, gospodarczej i informacyjnej. Proszę wszystkich, którym nie jest obojętny nasz opór wobec rosyjskiej agresji: idźcie na place waszych miast i wywierajcie presję na przywódców waszych krajów, aby udzielili Ukrainie realnej pomocy. Możecie też przekazywać datki na rzecz ukraińskich obrońców, aby ta wojna jutro nie skończyła się u progu waszego domu. Zachęcam reżyserów, aktorów, muzyków i innych artystów, aby sprzeciwili się rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Mówcie wprost: Rosja wytoczyła wojnę Ukrainie. Każdy z was może mieć wpływ na to, że nasze poświęcenie będzie mniejsze. Po co nam głos, jeśli boimy się go użyć, aby zatrzymać zło i uchronić niewinnych ludzi od cierpienia?" - zapytał Alijew.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: Variety, Deadline, tvn24.pl