Kultowa seria o Teletubisiach zostaje wznowiona - donosi "Daily Telegraph". Ale Tinky Winky, Dipsy, Laa-Laa i Po nie wrócą sami - producenci zatrudnią nową ekipę aktorów, która będzie podkładać głosy pod przygody kolorowych stworów. Największą gwiazdą z nich jest Jim Broadbent, który wystąpił w "Harrym Potterze" i zdobył Oscara za rolę w filmie "Iris".
Kanał YouTube wciąż przyciąga widzów do starych odcinków "Teletubisiów" - to prawie 50 milionów odsłon miesięcznie. Nic dziwnego, że CBeebies - kanał skierowany do najmłodszych widzów, wchodzący w skład BBC - postanowił wrócić do kultowej serii po 14 latach od zaprzestania produkcji i 20 latach od premiery. Jak podaje "Daily Telegraph", w tym roku zaprezentowane zostaną nowe odcinki.
Nie będą to tylko nowe przygody czwórki kolorowych stworów, ale całkowicie nowa oprawa. Według producentów programu, znacznie ma się odświeżyć szata graficzna. Zastąpiony zostanie również stary telefon w domku Teletubisiów, które zaczną korzystać z jego nowocześniejszego odpowiednika.
Tinky Winky, Dipsy, Laa-Laa i Po nie zostaną jednak odświeżeni: na ich głowach nadal znajdować się będą anteny, a na brzuszkach telewizory, nie dotykowe ekrany.
"Kupili serię i nie mogę nic na to poradzić"
Zostanie zatrudniona nowa ekipa aktorów, którzy będą podkładać głosy w nowych odcinkach. Narratorem ma zostać popularny brytyjski komik Daniel Rigby, poza nim wystąpi również Jim Broadbent, który w "Harrym Potterze" był profesorem Horacem Slughornem i ma też na koncie Oscara za rolę w filmie biograficznym "Iris". Ponadto był nominowany do Grammy w kategorii "najlepszy głos" w "Kubusiu Puchatku" i wiele razy użyczał głosu bajkowym postaciom, m.in. w serii "Ogrodnik Pankracy". W "Teletubisiach" będzie głosem Trąbki.
- Nie mogę się doczekać pracy z Teletubisiami i by mocno ich wyściskać. Bajka to prawdziwie brytyjska instytucja i to bardzo ekscytujące uczestniczyć w ponownym wprowadzaniu tego globalnego hitu na ekrany telewizorów - tak 65-letni Broadbent powiedział o swoim nowym zleceniu.
W "Teletubisiach" usłyszymy też Jane Horrocks, gwiazdę serialu "Absolutely Fabulous", która podkładała też głosy w "Garfieldzie" i wielu bajkach Disneya, a w "Teletubisiach" będzie Słuchawką Tubby. Poza tym swojego głosu użyczy dziennikarka BBC Fearne Cotton.
Co o nowej wersji myśli twórczyni Teletubisiów, Anne Wood, która w 2013 roku odsprzedała prawa do nich, by sfinansować inne swoje telewizyjne projekty dla dzieci? Radio Times wyznała, że nie będzie oglądać: - Nie będę się mogła na to zdobyć, bo wszystkie moje programy są jak moje dzieci. To tak, jakby oglądać dziecko przerobione w czyimś obrazie. Ale nie mam nic przeciwko nowej produkcji, może okazać się genialna. Życzę powodzenia. Kupili serię i nie mogę nic na to poradzić.
Ale dodała również: - Jest mi trochę smutno. Żyjemy w czasach, w których producenci czują się bezpieczniej, przerabiając hity z przeszłości, zamiast inwestować w coś nowego.
Pierwsza w Chinach, w Polsce ze szczególną sławą
"Teletubisie" po raz pierwszy zostały wyemitowane w marcu 1997 roku i przez cztery lata produkcji stały się światowym fenomenem. Pokazywano je w ponad 120 krajach, przetłumaczono na 45 języków. W latach świetności przyciągały przed telewizory ponad miliard maluchów.
To był również pierwszy zachodni serial dla najmłodszych pokazany w chińskiej państwowej telewizji. Oglądało go tam 300 milionów dzieci.
W Polsce bajka zyskała szczególną sławę w połowie zeszłej dekady. Ewa Sowińska, ówczesny rzecznik praw dziecka, zauważyła, że bohaterowie kreskówki promują homoseksualizm, a Tinky Winky nosi damską torebkę.
Autor: am\mtom / Źródło: Daily Telegraph, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ragdoll Ltd.