Prince kilka dni przed śmiercią trafił do szpitala - twierdzi portal TMZ. Znany piosenkarz został w czwartek znaleziony martwy w swoim domu w Chanhassen w stanie Minnesota. Miał 57 lat.
Prywatny odrzutowiec Prince’a w ostatni piątek, sześć dni przed śmiercią piosenkarza, lądował awaryjnie w Moline w stanie Illinois, a artysta trafił do tamtejszego szpitala. Poinformowano wówczas, że gwiazdor zmaga się z powikłaniami po grypie.
Zastrzyk ratujący życie
Jednak TMZ twierdzi, że jest mało prawdopodobne, by rzeczywiście chodziło o powikłania po grypie, ponieważ samolot lądował awaryjnie, gdy był zaledwie 48 minut lotu od celu podróży.
Tymczasem, powołując się na źródła w Moline, portal informuje, że Prince miał być w najwyższym pośpiechu przewieziony do szpitala, gdzie lekarze musieli podać mu zastrzyk ratujący życie, tzw. save shot. Zastrzyk taki zwykle podawany jest, by zniwelować skutki zażywania opiatów - substancji psychoaktywnych tworzonych z opium. Do najbardziej znanych opiatów zaliczają się morfina i kodeina.
Lekarze mieli także zalecić wówczas piosenkarzowi pozostanie w szpitalu przez kolejne 24 godziny, jednak gdy okazało się, że nie jest możliwe zapewnienie mu prywatnego pokoju, zdecydował się on kontynuować podróż. Opuścił szpital trzy godziny po przylocie i wrócił do domu. Jednak według świadków, cytowanych przez TMZ, gdy wychodził ze szpitala, "nie było z nim dobrze".
Informacje ze szpitala w Moline dotyczące przyjęcia Prince’a starają się pozyskać obecnie śledczy w Minnesocie, którzy próbują ustalić przyczyny śmierci gwiazdora.
Śmierć legendy muzyki pop
Prince (Prince Rogers Nelson) był innowacyjnym piosenkarzem, kompozytorem, autorem tekstów, grał na gitarze, instrumentach klawiszowych i perkusyjnych. W swej muzyce łączył jazz, funk i disco. Do jego największych przebojów należą: "Purple Rain", "Kiss", "Raspberry Beret", "Little Red Corvette", "Let's Go Crazy" i "When Doves Cry". Zdobył sławę jeszcze w latach 70.; przez dziesięciolecia był jedną z najbardziej nowatorskich i ekscentrycznych postaci na amerykańskiej scenie pop. Wielokrotnie zdobywał nagrody Grammy, w 2004 roku został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.
Najnowszy album Prince'a "HITnRUN: Phase Two" ukazał się w grudniu 2015 r. Jeszcze w zeszłym tygodniu artysta był na tournee po Stanach Zjednoczonych.
Autor: mm\mtom / Źródło: TMZ, PAP