Ewa Skoczkowska, odpowiedzialna m.in. za scenografię do takich produkcji jak "Pręgi" czy "Sara" została wczoraj uhonorowana prestiżową nagrodą Emmy. Scenografka otrzymała statuetkę w kategorii "Wiadomości i filmy dokumentalne" za "wybitne indywidualne osiągnięcia w oświetleniu i scenografii". Doceniona została jej scenografia w filmie "Hindenburg - Untold story".
"Hindenburg - Untold story" to dokument fabularyzowany, składający się zarówno ze zdjęć archiwalnych i wywiadów, jak również elementów fabularnych. Film opowiada o największym w historii sterowcu pasażerskim, który lecąc z Frankfurtu do USA spłonął.
Jak zdradza Skoczkowska w rozmowie z tvn24.pl, wszystkie wstawki fabularne filmu została sfilmowane w Polsce. Czynny udział w tworzeniu dekoracji do filmu brali polscy kostiumografowie i dekoratorzy wnętrz.
- Atmosfera panująca na planie była fantastyczna, a ja - pomimo niewielkiego budżetu - miałam pełną swobodę działania - podkreśla Skoczkowska.
"Bogata" przeszłość
Tegoroczna Emmy to nie pierwsza nagroda w karierze Skoczkowskiej. W przeszłości tworzyła m.in. scenografię do filmu "Hiroszima" nagrodzonego Emmy w kategorii "Najlepszy film dokumentalny" w roku 2006.
Polka współpracowała także m.in. z BBC. Na swoim koncie ma również sześcioodcinkowy serial "Aushwitz - The Nazis and the Final Solution".
Nagroda z najwyższej półki
Nagrody Emmy, zwane "telewizyjnymi Oscarami" przyznawane są corocznie twórcom najlepszych produkcji telewizyjnych.
Najgłośniej jest oczywiście o nagrodach dla gwiazd seriali, ale swoje wyróżnienia na oddzielnych ceremoniach dostają też twórcy programów sportowych, wiadomości, czy stacje, które wprowadzają na telewizyjny rynek nowe rozwiązania technologiczne.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały dystrybutora