- To jest coś innego, coś bardzo wyjątkowego i bardzo ekscytującego, ale nie. Nie będzie wszystkich Bondów razem - oświadczył producent oscarowej gali, zaprzeczając doniesieniom o tym, że szóstka aktorów grających agenta 007 pojawi się na scenie podczas Oscarów. Najdłuższa seria w historii kina z okazji 50-lecia, która doczeka się specjalnego hołdu na ceremonii, będzie miała innych reprezentantów: Shirley Bassey, Toma Jonesa i Adele, którzy zaśpiewają piosenki przewodnie.
Na tegorocznych Oscarach na scenie podobno mieli się pojawić Sean Connery, George Lazenby, Roger Moore, Timothy Dalton, Pierce Brosnan i Daniel Craig. Plany o wspólnym wystąpieniu wszystkich aktorów grających w ciągu 50 lat agenta 007 ujawnił kilka dni temu jeden z nich.
- Cóż, co najmniej jednego z nich będzie brakować - powiedział mediom Brosnan i najprawdopodobniej miał na myśli siebie.
Choć producentom gali zależało, by z okazji 50-lecia bondowskiej serii spotkała się cała szóstka, to teraz w rozmowie z portalem deadline.com zaprzeczyli oni, by pomysł 24 lutego został zrealizowany. - To jest coś innego, coś bardzo wyjątkowego i bardzo ekscytującego, ale nie. Nie będzie wszystkich Bondów razem - powiedzieli Craig Zadan i Neil Meron.
Superszpiega będą jednak reprezentować kobiety: na scenie wystąpią Adele i Shirley Bassey, brytyjskie piosenkarki, które śpiewały piosenki przewodnie do Bondów - pierwsza do "Skyfall" (2012 rok), a druga do filmów "Goldfinger" (1964), "Diamenty są wieczne" (1971) oraz "Moonraker" (1979). Dołączy do nich także Tom Jones, który w 1965 roku wykonał piosenkę tytułową do czwartego filmu z serii - "Thunderball".
Bond dostanie Oscara?
Ich występ to część specjalnego hołdu dla najdłuższej serii filmowej w historii, który zostanie jej oddany w Dolby Theatre. Amerykańska Akademia Filmowa postanowiła docenić popularność, jaka od 50 lat towarzyszy produkcjom ukazującym przygody agenta 007 i podkreślić rolę, jaką filmy odegrały w kulturze. Zostanie pokazana m.in. specjalna sekwencja im poświęcona, rozpoczynająca się od "Dr No" z 1962 roku.
W tym roku Bond ma szansę na Oscara za piosenkę "Skyfall". Dotychczas nagrodzono go jedynie dwa razy: w 1964 roku "Goldfingera", a rok później "Thunderball" i to tylko za efekty specjalne.
Autor: am\mtom / Źródło: deadline.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe