Policja w Los Angeles i Agencja do Walki z Narkotykami (DEA) rozpoczęły wspólne dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci gwiazdy "Przyjaciół" Matthew Perry'ego. Aktor zmarł z powodu ostrego działania ketaminy, leku dostępnego na receptę.
Pół roku po śmierci Matthew Perry'ego w wyniku ostrego działania ketaminy policja w Los Angeles i Agencja do Walki z Narkotykami (DEA) wszczęły wspólne dochodzenie, mające na celu ustalenie, w jaki sposób gwiazda "Przyjaciół" zdobyła leki na receptę.
Perry zmarł w wieku 54 lat w październiku 2023 roku w wannie z hydromasażem w swoim domu w Pacific Palisades. Według lekarza sądowego w Los Angeles w jego żołądku znaleziono śladowe ilości ketaminy, czasami stosowanej w leczeniu depresji.
Sekcja zwłok wykazała, że poziom tego środka we krwi był podobny do poziomu stosowanego podczas znieczulenia ogólnego. "Biorąc pod uwagę wysoki poziom ketaminy wykryty w jego pośmiertnych próbkach krwi, głównymi skutkami śmiertelnymi byłaby zarówna nadmierna stymulacja układu krążenia, jak i depresja oddechowa" – stwierdzono w raporcie z sekcji zwłok.
Policja bada sprawę obecności ketaminy w organizmie Perry'ego
Badanie wykazało również utonięcie, chorobę wieńcową i buprenorfinę – lek stosowany w leczeniu uzależnienia od opioidów, o którym Perry otwarcie mówił w wywiadach i swoich wspomnieniach z 2022 roku – jako czynniki przyczyniające się do jego śmierci. Uznano, że doszło do wypadku, bez dowodów popełnienia przestępstwa.
Jednak policja Los Angeles i DEA badają obecnie, w jaki sposób aktor wszedł w posiadanie środków zawierających ketaminę.
Według lekarza sądowego Perry na kilka dni przed śmiercią przechodził terapię wlewem ketaminy z powodu lęku i depresji. Ostatni znany wlew miał półtora tygodnia wcześniej, co oznacza, że ketamina znaleziona w jego organizmie podczas sekcji zwłok nie pochodziła z zabiegu.
Aktor był trzeźwy, nie posiadał narkotyków
W swoich wspomnieniach Perry omówił swoją długą historię nadużywania substancji psychoaktywnych, która rozpoczęła się w wieku 14 lat i nasiliła się wraz z dużym zainteresowaniem serialu "Przyjaciele", emitowanego w NBC od 1994 do 2004 roku – wówczas Perry miał zażywać do pięciu tuzinów tabletek dziennie.
Według lekarza sądowego, w chwili śmierci był trzeźwy – w organizmie nie stwierdzono obecności innych narkotyków, a w jego domu nie znaleziono żadnych substancji psychoaktywnych ani akcesoriów związanych z narkotykami.
Lekarz sądowy zauważył również, że aktor, który kiedyś palił dwie paczki papierosów dziennie, cierpiał na cukrzycę i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, która mogła powodować zablokowanie przepływu powietrza i problemy z oddychaniem.
Źródło: "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: NBCU Photo Bank/NBCUniversal/Getty Images