Przyjaciel oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Liama Payne'a pozwał jego ojca

Fanka trzyma zdjęcie zmarłego muzyka Liama Payne'a
Fanki żegnają Liama Payne'a
Źródło: Reuters Archive

Menedżer i przyjaciel Liama Payne'a, Roger Nores, który jest jednocześnie jedną z osób oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci piosenkarza, pozwał jego ojca, Geoffa Payne'a. Nores zarzuca mu kierowanie fałszywych oskarżeń.

Roger Nores jest jedną z pięciu osób, które usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią Liama Payne'a w październiku zeszłego roku. Argentyńska prokuratura zarzuca mu nieumyślne spowodowanie śmierci piosenkarza. Mężczyzna był jego menedżerem, a w mediach przedstawiał się także jako jego "bliski przyjaciel". Według prokuratury Nores "nie wypełnił obowiązków opieki, pomocy i wsparcia", jakie miał wobec Payne'a, i "porzucił go na pastwę losu, wiedząc, że nie jest on w stanie sam o siebie zadbać i cierpi na wiele uzależnień".

Jak podało w piątek BBC, do sądu na Florydzie w środę wpłynął pozew złożony przez Noresa przeciwko ojcu 31-latka, Geoffowi Payne'owi.

ZOBACZ TEŻ: Dziewczyna Liama Payne'a o świętach wypełnionych "żałobą i smutkiem" 

Pozew przeciwko ojcu Liama Payne'a

W pozwie Nores stwierdza, że Geoff Payne złożył "fałszywe" doniesienia argentyńskim śledczym, które "zawierały istotne pominięcia, a w wielu częściach nie były oparte na osobistej wiedzy". Wymienił przy tym stwierdzenie, że z powodu swoich uzależnień muzyk miał być pod opieką m.in. Noresa.

Mężczyzna twierdzi tymczasem, że ich relacja została błędnie przedstawiona i choć dzieliła ich wzajemna przyjaźń, to "nie miał nigdy prawnego obowiązku opieki" nad 31-latkiem. "Liam był niezależną dorosłą osobą, która samodzielnie podejmowała wszystkie swoje decyzje" - pisze Nores.

Dodał, że wypowiedzi ojca Payne'a, którymi dzielił się w mediach, miały "negatywny wpływ" o "ogromnych rozmiarach i rozległych szkodach" na jego reputację.

Geoff Payne wśród osób składających kwiaty przed hotelem w Buenos Aires, gdzie zginął jego syn Liam Payne
Geoff Payne wśród osób składających kwiaty przed hotelem w Buenos Aires, gdzie zginął jego syn Liam Payne
Źródło: PAP/EPA/JUAN IGNACIO RONCORONI

Śmierć Liama Payne'a

W sprawie śmierci byłego członka One Direction zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszały też dwie inne osoby - menedżerka hotelu Casa Sur Palermo oraz szef tamtejszej recepcji. Pozostałe dwie osoby dostały zarzuty za to, że miały sprzedać gwieździe narkotyki.

Liam Payne zginął w wyniku upadku z trzeciego piętra balkonu w Buenos Aires w październiku 2024 roku. Przyczyną śmierci był uraz wielonarządowy. Badanie toksykologiczne wykazało, że w organizmie gwiazdy w momencie śmierci znajdowały się alkohol, kokaina i antydepresanty na receptę. Według argentyńskich śledczych Payne mógł być wtedy półprzytomny lub zupełnie nieprzytomny. Pogrzeb Brytyjczyka odbył się w listopadzie w Amersham w Anglii.

ZOBACZ TEŻ: "Straciłem brata", "kochałem cię". Emocjonalne wpisy członków One Direction o Liamie Payne

Czytaj także: