Ujawnili informacje o stanie zdrowia Shakiry. Słono zapłacą

Shakira
Shakira - zdjęcia archiwalne
Źródło: Archiwum Reutera
Shakira przed koncertem, który miała zagrać w lutym w stolicy Peru Limie, zgłosiła się do lekarza z powodu bólu brzucha. Do mediów społecznościowych wyciekł raport z tej wizyty. Teraz klinika musi zapłacić karę w wysokości 190 tysięcy dolarów (około 686 tys. zł).

O tym, że Shakira trafiła do szpitala, poinformowano kilka dni po tym, jak wyruszyła w pierwszą od siedmiu lat trasę koncertową, na którą miały składać się 44 koncerty. Przed występem w Limie z powodu bólu brzucha zgłosiła się do lekarza w klinice Delgado-Auna. Skutkiem wizyty było odwołanie występu, o czym gwiazda 17 lutego poinformowała swoich fanów poprzez Instagram. "Lekarze, którzy się mną opiekują, powiedzieli mi, że nie czuję się na tyle dobrze, aby wystąpić dziś wieczorem" - napisała.

Wkrótce potem do mediów społecznościowych wyciekł raport z wizyty, a władze wszczęły w tej sprawie śledztwo. Po pięciomiesięcznym dochodzeniu SuSalud (peruwiański urząd nadzoru służby zdrowia) uznał, że klinika dopuściła się poważnego naruszenia obowiązujących przepisów, rozpowszechniając prywatne informacje bez zgody Shakiry.

"Każda osoba korzystająca z usług medycznych, niezależnie od narodowości, ubezpieczenia i rodzaju placówki, ma prawo do traktowania z poszanowaniem jej godności i prywatności" - napisano w komunikacie opublikowanym przez SuSalud. Decyzja nie jest prawomocna, a klinika ma 15 dni na złożenie odwołania - podał portal Infobae.

Czytaj także: