Bartholomeus Spranger fascynuje obrazami o lubieżnej zmysłowości. Wiele z jego prac powstało na dworze Rudolfa II, cesarza rzymskiego i króla Czech, który miał równie silne zaburzenia psychiczne, jak wielką sławę libertyna. - Seks między mężczyzną a kobietą miał znaczenie w sztuce jego dworu znacznie głębsze, niż samo tylko wywołanie podniecenia u cesarza - zapewnia kustosz wystawy "Splendor i erotyka cesarskiej Pragi", którą można oglądać w Nowym Jorku.
Nowojorska wystawa, na której zebrano 27 obrazów i 40 rysunków malarza i rysownika Bartholomeusa Sprangera, jest dużym wydarzeniem. Bo zdaniem znawców i wszystkich opiniotwórczych gazet amerykańskich, które o niej napisały, stanowi istotny wkład w historię sztuki i "przywraca Sprangerowi należne mu miejsce jako jednemu z najważniejszych manierystów na północ od Alp".
"W czasie, gdy większość muzeów USA gnie się w manierystycznych skrętach w służbie najmodniejszej sztuki współczesnej, napawa żalem, że tak wyśmienity estetycznie kawior mistrzów malarstwa dawnego może w przyszłości nie pojawić się już w muzealnym menu" - branżowy portal theartnewspaper podkreślił, jak wyjątkowym rarytasem jest wystawa "Splendor i erotyka cesarskiej Pragi" w Metropolitan Museum of Art.
Tak należy odczytywać erotycznie prowokujące prace Sprangera
Ekspozycja jest podsumowaniem lat, gdy urodzony w Antwerpii w 1546 roku artysta działał na dworze praskim - czyli od początku lat 80. XVI w. aż do śmierci w 1611 roku. Najpierw był nadwornym malarzem habsburskiego cesarza Maksymiliana II, a potem jego syna, Rudolfa II, zafascynowanego kabałą i alchemią. I to pod wpływem tego drugiego wydłużone, intymnie ze sobą splecione postaci z dzieł Sprangera mają odniesienia do wiedzy alchemiczno-okultystycznej.
"Libertyński i delikatny Habsburg otaczał się w Pradze świtą artystów, intelektualistów, znawców astrologii i kabały i właśnie w świetle tych zainteresowań należy odczytywać erotycznie prowokujące prace Sprangera" - zaznacza "New York Times".
"Washington Post" tak charakteryzuje ówczesną Pragę: "Dwór Rudolfa II, króla Czech i cesarza rzymskiego, obfitował w intelektualną i artystyczną egzotykę. Gromadzili się tam zarówno astronomowie i astrologowie, jak i poważni naukowcy oraz panegiryści. Cesarz, który nie ożenił się i cieszył opinią libertyna, głęboko interesował się alchemią. Bez tego tła nie sposób zrozumieć dziwacznej i lubieżnej sztuki charakterystycznej dla okresu jego panowania".
Rudolf ulegał wpływom kwitnącej wówczas filozofii hermetycznej, prądom okultystycznym i kabalistycznym. Na jego dworze gościnę znajdowali geniusze nauki, jak duński astronom Tycho Brahe, który zasłynął z szalenie dokładnych obserwacji planet, czy niemiecki matematyk i astronom Johannes Kepler - jedna z czołowych postaci rewolucji naukowej XVII wieku.
W Pradze gościł również angielski okultysta, astrolog Elżbiety I, alchemik, kabalista, badacz wiedzy tajemnej i łączności z aniołami John Dee, posiadacz jednej największych bibliotek w całej Wielkiej Brytanii.
Libertyn z licznym potomstwem z nieprawego łoża
Monarcha miał zaburzenia psychiczne spowodowane najprawdopodobniej postępującą, wrodzoną kiłą. Dręczyły go częste stany lękowe oraz obsesje, w akcie szału dopuścił się nieudanej próby morderstwa, po której próbował popełnić samobójstwo.
Powodowany lękiem przed wypełnieniem się przepowiedni astrologicznej, zgodnie z którą stracić miał tron na rzecz swego prawowitego spadkobiercy, nigdy się nie ożenił. Posiadał za to liczne potomstwo z nieprawego łoża - jednym z jego nieślubnych synów był niezrównoważony psychicznie morderca markiz Julius d'Austria.
Z czasem Rudolf stawał się coraz bardziej bierny wobec wydarzeń politycznych, coraz więcej czasu poświęcał swoim lubieżnym zainteresowaniom. I w ten klimat wyszukanej zmysłowości wpisał się Spranger, jeden z jego ulubieńców, który do dziś fascynuje wyjątkową karierą.
"Seks między mężczyzną a kobietą, czasem określany jako 'chemiczne zaślubiny', służył za alegorię transmutacji (przemiany metali w złoto - przyp. red.), a więc miał znaczenie w sztuce tego dworu znacznie głębsze, niż samo tylko wywołanie podniecenia u cesarza" - wyjaśnia zajmująca się Sprangerem od 20 lat kustosz wystawy Sally Metzler
Wystawa "Splendor i erotyka cesarskiej Pragi" w nowojorskim Metropolitan Museum of Art potrwa do lutego.
Autor: am//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Metropolitan Museum of Art