Za nami piąta edycja "Rymoliryktanda". W tym roku uczestnicy tego wyjątkowego dyktanda zmagali się w basenie Term Cieplickich w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). Organizatorem imprezy - i dyktującym - jest jeden z najpopularniejszych współczesnych tekściarzy Łukasz L.U.C Rostkowski.
Poprzednie edycje "Rymoliryktanda" gościły w Warszawie, Łodzi, Krakowie i Gdyni. Miejscem tegorocznych zmagań był basen jeleniogórskich Term Cieplickich.
Nie tylko nietypowe miejsce sprawiało, że dyktando było ekstremalnie trudne - dyktujący tekst L.U.C także nie ułatwiał zadania zawodnikom.
- Ponieważ główna nagroda jest bardzo wysoka, to tekst musiał być trudny. Jest tutaj 130 słów, a można zrobić ponad 200 błędów ortograficznych. Liczy się też interpunkcja - tłumaczyła prof. Katarzyna Kłosińska z Rady Języka Polskiego.
- Największą trudność sprawiają mi słowa, które piszę się z "nie" - mówiła jedna z uczestniczek tegorocznej edycji. - Spodziewałem się, że tekst Łukasza będzie trudny, ale nie spodziewałem się, że aż tak - dodawał inny.
"Chcemy walczyć o etykę słowa"
- Chciałbym, aby "Rymoliryktando" pobudzało wyobraźnię, kreowało zabawę słowem, aby wyprowadzało sztukę w przestrzeń miejską - tłumaczy L.U.C.
- W ten sposób chcemy docierać także do sfer wykluczonych z uczestnictwa w kulturze. Naszym celem jest kreowanie poprzez performance i sztukę surrealnych, pozytywnych przeżyć wzbogacających nasze słownictwo, a przez to także możliwości wyrażania naszych emocji czy opisywania świata - dodaje.
- Przy okazji chcemy kreować dyskusję na temat rozwoju języka na płaszczyźnie artystycznej, dziennikarskiej i naukowej. Przede wszystkim jednak chcemy walczyć o etykę słowa i słowność w ogóle - podkreśla artysta.
Autor: ts\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24