- Czuję, że jestem osobą, która pisze wiersze. Rzeczywiście taki człowiek nazywa się poetą, ale powiedzieć "być poetą" brzmi pretensjonalnie. To nic niemówiące - mówił w specjalnym wydaniu programu "Xięgarnia" laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej Roman Honet.
Roman Honet i Jacek Podsiadło zostali laureatami tegorocznej Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Podsiadło został nagrodzony za tomik poezji "Przez sen", a Honet za wydany w zeszłym roku tomik "Świat był mój". Na okładce książki Honeta znajduje się Jurij Gagarin. W specjalnym wydaniu programu "Xięgarnia" laureat wyjaśniał, że ujęło go niesamowicie ludzkie spojrzenie radzieckiego astronauty.
- Można go także traktować jako element związany z podróżą, której efekt był niepewny. Nie było pewne, że ten człowiek wróci żywy - tłumaczył Honet.
Przyznał, że bywa czasem, że kiedy przeczyta jakiś komentarz lub krytykę swojej twórczości, zaczyna odkrywać w niej coś nowego.
- Tak się zdarza. Bywa, że zupełnie nie rozumiem o czym pisze krytyk w związku z wierszem, bo pisząc miałem inne intencje i on tych intencji się nie dopatrzył. To też mi daje do myślenia. Ale zdarza się tak, że po przeczytaniu krytyki znajduję w wierszu trop, na który sam nie wpadłem - powiedział Honet.
Nie potrafi mówić o swej poezji
Poeta stwierdził, że nie lubi i nie potrafi opowiadać o swojej twórczości. - Są tacy czarodzieje słowa, którzy o jednym swoim wierszu potrafią powiedzieć tyle, że można by napisać trzy tomy encyklopedii, ja nie mam tej umiejętności - przekonywał laureat Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.
Honet przyznał, że pisania nie można się nauczyć, ale "da się nauczyć czytania tego, co się napisało" i obiektywnego spojrzenia na swoją twórczość.
Jak sam przyznał, nie wie czy czuje się poetą. - Ja nie wiem czy czuję, że jestem poetą. Czuję, że jestem osobą, która pisze wiersze. Rzeczywiście taki człowiek nazywa się poetą, ale powiedzieć "być poetą" brzmi pretensjonalnie. To nic niemówiące - mówił.
Nominacja za szósty tomik
Roman Honet otrzymał nominację za swój szósty tom. To jeden z najbardziej znanych poetów średniego pokolenia, redaktor, animator literatury. W latach 1998-2005 redaktor dwumiesięcznika "Studium", w którym debiutowało wielu znanych poetów i prozaików.
Jednym z najważniejszych tematów, jakie porusza Honet w tomie "Świat był mój", jest odchodzenie. Ma ono różne oblicza. Odeszła już przeszłość, wraz z całym bagażem wspomnień, doświadczeń i dzieciństwem. Wspomnieniem jest również kobieta, o której tak trudno mu zapomnieć. Mierzy się z miłością, która ich łączyła, z tym, że kiedyś do kogoś należał, z rozstaniem i z jej śmiercią, najbardziej ostateczną formą odejścia.
Nagroda im. Wisławy Szymborskiej
Honet i Podsiadło otrzymali nagrodę 200 tysięcy złotych. Zwycięzcy otrzymali również statuetki będące przestrzennym przedstawieniem wyklejanki Wisławy Szymborskiej. Nagrodę otrzymali z rąk członków zarządu Fundacji im. Wisławy Szymborskiej.
W skład kolegium przyznającego nagrodę znaleźli się tłumacze, krytycy literaccy i badacze literatury. Wyboru dokonali spośród 214 zgłoszonych książek. Nagroda została ustanowiona na mocy testamentu zmarłej 1 lutego 2012 r. noblistki. Ma ona służyć popularyzowaniu poezji.
Autor: kło/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24