Najnowszy film Stevena Spielberga "Most szpiegów", do którego zdjęcia kręcono również w Polsce, jest pierwszym tytułem, który już zyskał status oscarowego pewniaka 2016 roku. Grający główną rolę Tom Hanks wciela się w postać amerykańskiego prawnika, który, zwerbowany przez CIA, ma udać się na drugą stronę berlińskiego muru i negocjować z Rosjanami zwolnienie pilota szpiegowskiego samolotu. Poruszający, mocny zwiastun filmu robi furorę w sieci. Obraz trafi do kin w październiku br.
"Most szpiegów" Stevena Spielberga to koprodukcja amerykańsko-niemiecka, co jest wielką rzadkością. Premiera filmu w Stanach Zjednoczonych zaplanowana jest na październik br., ale krytycy, którzy już film widzieli, zapewniają, że mistrz znowu jest w szczytowej formie. Potwierdza to poruszający zwiastun obrazu, dostępny w sieci, który zapowiada wielkie emocje.
Podobnych ocen doczekał się występ Toma Hanksa - odtwórcy głównej roli, który ostatnimi laty, mimo serii świetnych kreacji ( m.in. w "Kapitanie Philipsie"), pomijany jest przy okazji oscarowych nominacji. Ponoć rola w tym filmie jest jednak gwarantem kolejnej nominacji dla właściciela już dwóch złotych statuetek (za "Filadelfię" i "Forresta Gumpa").
Zdjęcia do filmu kręcone były w Berlinie, Poczdamie, Nowym Jorku oraz we Wrocławiu. Ich autorem, jak zwykle w przypadku produkcji Spielberga, jest nasz rodak Janusz Kamiński, również dwukrotny laureat Oscara (za "Listę Schindlera" i "Szeregowca Ryana").
Obok Toma Hanksa w filmie występują m.in. takie amerykańskie gwiazdy jak Alan Alda w roli doradcy prawniczej firmy głównego bohatera, Amy Ryan jako jego żona, a ponadto gwiazdor kina niemieckiego Sebastian Koch, (bohater oscarowego "Życia na podsłuchu" Floriana Henckela von Donnersmarcka).
Bracia Coen i dylematy moralne
W najnowszym obrazie Spielberga wśród współtwórców dzieła trudno o nazwisko, za którym nie stoją wielkie sukcesy, nagrody i oczywiście popularność. Oryginalny scenariusz do filmu napisał Matt Charman, w oparciu o książkę non-fiction o tym samym tytule, autorstwa Gilesa Whittella. Po zainteresowaniu się nią Spielberga, od początku przerobili go na jego prośbę bracia Coen.
"Most szpiegów" opowiada historię Jamesa Donovana - prominentnego amerykańskiego prawnika, który w środku zimnej wojny zostaje zwerbowany przez CIA. Ma udać się na drugą stronę berlińskiego muru i negocjować z Rosjanami warunki zwolnienia schwytanego przez nich pilota samolotu szpiegowskiego U-2, Gary'ego Powersa. Nowa misja zmienia gwałtownie życie Donovana - okazuje się być niezwykle niebezpieczna i zarazem kontrowersyjna. Spielberg nie byłby sobą, gdyby do szpiegowskiego thrillera nie dołożył dylematów moralnych, które będą jej towarzyszyć. Z czasem odbije się ona także na jego rodzinie. Opowiedziane w filmie zdarzenia miały miejsce w rzeczywistości - w 1960 r.
Kluczowa scena filmu - wymiana więźniów - została zrealizowana na moście Glienicke na rzece Haweli, gdzie w czasie zimnej wojny przebiegała granica między Berlinem Zachodnim a wschodnimi Niemcami.
To już czwarte spotkanie na planie filmowym Stevena Spielberga i Toma Hanksa. Reżyser nazywa go swoim ulubionym aktorem, a Hanks zapewnia, że rozumieją się w pół słowa. Może dlatego efekt ich pracy niezmiennie budzi uznanie. Ostatnim wspólnym filmem tego duetu był nakręcony w 2004 r. "Terminal".
Jak dotąd twórcą muzyki do wszystkich filmów Spielberga był legendarny John Williams (najczęściej nominowany do Oscara za muzykę amerykański kompozytor filmowy), tym razem z powodów zdrowotnych zastąpił go jednak również niezwykle ceniony Thomas Newman.
Mauzoleum Lenina i zapowiedzi Oscarów
Pojawieniu się wyjątkowo poruszającego zwiastuna filmu Spielberga towarzyszą gorące dyskusje w sieci. Same nazwiska twórców Spielberg-Coenowie-Hanks wedle komentarzy internautów gwarantują wielkie wydarzenie. Obraz Spielberga wywołał już jednak wielki odzew pierwszych widzów - nielicznych na razie, amerykańskich krytyków. Pierwsze, nieoficjalne projekcje zbiegły się bowiem z przymiarkami do przyszłorocznych Oscarów, które zwykle zaczynają się na przełomie czerwca i lipca. Krytycy wróżą filmowi deszcz statuetek, tytułując obraz murowanym, oscarowym pewniakiem.
Historia ma także dla Spielberga wymiar osobisty. Jego ojciec, inżynier General Electric, odwiedził Rosję po zestrzeleniu wspomnianego samolotu U-2 z amerykańskim szpiegiem, a reżyser w niepublikowanym wywiadzie dla wytwórni Disney, relacjonuje jego wspomnienia. Opowiada, jak stojąc w gigantycznej kolejce z Rosjanami, by zobaczyć pozostałości samolotu, porównywał atmosferę tego wydarzenia z tą, jaka w ZSRR towarzyszyła odwiedzającym...mauzoleum Lenina. Spielberg mówi, że to właśnie wspomnienia z dzieciństwa, i opowieść ojca zachęciły go do nakręcenia filmu osnutego wokół tej historii.
Obraz wejdzie do kin w Ameryce 16 października, a tydzień później zobaczą go polscy widzowie. Jak zwykle liczymy też na to, że zdjęcia naszego rodaka Janusza Kamińskiego również znajdą uznanie w oczach Akademii.
Autor: Justyna Kobus / Źródło: "Variety", "The Huffington Post", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DreamWorks SKG