Petycję "Usunąć Amber Heard z filmu 'Aquaman 2'" podpisały prawie dwa miliony osób. Liczba ta ciągle rośnie w związku z sądowym sporem między Johnnym Deppem a jego byłą żoną. W swoich zeznaniach Depp oskarżył aktorkę o przemoc domową.
"Mężczyźni padają ofiarami przemocy domowej tak samo jak kobiety. Musi to zostać zauważone w przestrzeni publicznej. Potrzebne są działania, które zapobiegną promowaniu w branży rozrywkowej znanej sprawczyni przemocy" – czytamy w petycji zamieszczonej na stronie Change.org.
Petycja powstała w 2019 roku, jednak w ostatnim czasie liczba podpisów pod nią znacznie wzrosła w związku z oskarżeniami, które Johnny Depp wysuwa pod adresem byłej żony. Twórcy petycji zaznaczają, że w trakcie procesu sądowego aktor przywołał wiele przykładów przemocy, jaką miała wobec niego stosować Amber Heard.
Obecnie pod petycją znajdują się prawie dwa miliony podpisów. Do jej podpisania zachęciła na Twitterze m.in. aktorka McKenzie Westmore.
Zeznania Johnny'ego Deppa
Depp zarzuca aktorce między innymi, że zaatakowała go szklaną butelką po wódce, w związku z czym stracił kawałek opuszka palca. Żeby zrekonstruować palec, potrzebne były trzy operacje. Depp opowiadał też w sądzie o wydarzeniu, gdy Heard miała go kilkukrotnie uderzyć. Po jednym z uderzeń miały mu zostać podrapania i siniaki na twarzy. Na dowód pokazał zdjęcie obrażeń.
Z kolei w nagraniu przedstawionym w sądzie przez gwiazdora pod koniec kwietnia padają kpiące słowa byłej żony: "Powiedz światu, Johnny. Powiedz im, że ja, Johnny Depp – mężczyzna – też jestem ofiarą przemocy domowej".
Amber Heard aresztowana za pobicie swojej dziewczyny
Twórcy petycji przypominają, że Amber Heard została aresztowana w związku z przemocą domową w 2009 roku. Heard i jej ówczesna dziewczyna, artystka i fotografka Tasya van Ree, pokłóciły się na lotnisku. Aktorka miała złapać dziewczynę za ramię, a następnie je wykręcić. Zarzuty jednak szybko wycofano i Heard została wypuszczona z aresztu.
Kilka lat później van Ree stanęła w obronie aktorki, mówiąc, że wydarzenia na lotnisku zostały źle zinterpretowane i przesadnie rozdmuchane przez media. Oświadczyła, że oskarżenia były bezprawne, a zamieszanie wokół całego zajścia miało charakter homofobiczny.
Czytaj też: Amber Heard korzystała z kosmetyków, by zakryć siniaki? "Ten zestaw korektorów powstał po rozwodzie"
Amber Heard w filmie "Aquaman"
W produkcji "Aquaman" Amber Heard zagrała superbohaterkę i wojowniczkę o imieniu Mera. W tytułowego bohatera wcielił się Jason Momoa. Druga część ("Aquaman and the Lost Kingdom") fantastycznej opowieści opartej na komiksach ma mieć premierę w marcu 2023 roku.
Petycja nie jest pierwszą próbą usunięcia Heard z produkcji. Pierwsze takie głosy fanów pojawiły się po tym jak Johnny Depp został zmuszony do zrezygnowania z występu w 3. części "Fantastycznych zwierząt". Miało to miejsce kilka dni po przegranym procesie o zniesławienie z brytyjskim tabloidem "The Sun", który napisał, że Depp bił żonę.
Adwokaci Heard twierdzili, że Depp napastował ją fizycznie i seksualnie, nadużywając przy tym narkotyków i alkoholu. Podobne oskarżenia wobec aktora padają w trakcie obecnego procesu.
W 2020 roku Heard oświadczyła, że nie opuści planu zdjęciowego. – Opłacane plotki i kampanie w mediach społecznościowych nie mogą narzucać decyzji castingowych, ponieważ nie mają pokrycia w rzeczywistości. To jedynie zasługa fanów, że 'Aquaman' i 'Aquaman 2' mogły zaistnieć. Nie mogę się doczekać zdjęć w przyszłym roku – mówiła aktorka.
"Proces dekady"
Depp pozwał Heard – swoją byłą żonę – domagając się 50 milionów dolarów odszkodowania. Powodem był artykuł z 2018 roku, który aktorka napisała dla "The Washington Post", określając w nim siebie jako ofiarę przemocy domowej. Heard złożyła kontrpozew na 100 milionów dolarów, twierdząc, że Depp oczernił ją, nazywając kłamcą.
Sprawa - nazwana przez amerykańskie media "najgłośniejszym procesem dekady" - ruszyła 11 kwietnia i ma potrwać do końca maja. Amber Heard nie złożyła jeszcze zeznań.
Źródło: Change.org, USA Today, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warner Bros. Pictures