Władysław Pasikowski wrócił na plan. Rozpoczął zdjęcia do filmu o pogromie Żydów - pisze środowa "Rzeczpospolita". To pierwszy fabularny film Pasikowskiego od dekady, a scenariusz filmu czekał na realizację sześć lat.
"Pokłosie" to opowieść o dwóch braciach. Józek Kalina mieszka w rodzinnej wsi na wschodzi Polski. Franek przed laty wyemigrował z kraju do Ameryki i całkowicie zerwał kontakty z rodziną. Jednak po latach wraca i widzi, że Józek stał się we wsi czarną owcą. Nie mogąc się pogodzić z zastaną sytuacją próbuje zrozumieć, co spowodowało tak jawną niechęć sąsiadów do brata.
Powoli jednak odkrywa, że Józek grzebiąc w przeszłości odkrył miejscową tajemnicę. We wsi mordowano przed laty Żydów. - To jest ciemna karta naszej historii, dotychczas pomijana przez kinematografię - pisze Pasikowski wyjaśniając koncepcję filmu. A "Pokłosie" zdaniem reżysera próbuje o niej opowiedzieć.
Profesjonaliści
Zdjęcia do filmu będą realizowane na Mazowszu. Za kamerą stanie znakomity operator Paweł Edelman, a scenografię projektuje Allan Starski. Film ma znakomitą obsadę. Józefa Kalinę gra Maciej Stuhr, jego brata Franka Ireneusz Czop. W filmie zobaczymy też Zbigniewa Zamachowskiego i Jerzego Radziwiłowicza.
Produkcja powstaje w koprodukcji polsko-rosyjsko-słowackiej. Zdjęcia potrwają do końca sierpnia.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: East News, Piotr Fotek