Porankowy kubek Jarosława Kuźniara, z jego podpisem, został porwany przez Jurka Owsiaka. Wszystko w szczytnym celu, bo zbliża się kolejny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To nie jedyna atrakcja, która wspomoże budżet WOŚP. - Paul Teutul Jr. wykonuje specjalnie dla nas dedykowany motocykl. Maszyna przyleci do nas 24 grudnia, ale będzie w paczce i nikt go nie zobaczy. Zostanie odsłonięty 8 stycznia - zapowiedział szef fundacji.
W tym roku Orkiestra gra już po raz dwudziesty. Tym razem pieniądze będą zbierane będą na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.
Datki zbierać będzie 120 tys. osób w 35 krajach. Powołanych zostanie 1500 sztabów, a początek imprezy zostanie odtrąbiony w Zakopanem. Jerzy Owsiak w "Poranku TVN24" mówił, że wspieranie m.in. nanonatologii jest niezmiennie potrzebne, bo technika idzie bardzo do przodu. W szpitalach w użyciu nadal jest tysiąc inkubatorów zakupionych przez WOŚP, ale medycyna zna już inkubatory hybrydowe. - A to jest już taki mały szpital - mówił Owsiak.
- To nie jest akcja, która wypełnia lukę. To jest zmiana jakościowa - ocenił działalność fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jej szef.
Oprócz wspomnianego motocykla, złożonego przez twórcę programu "Amerykański chopper" i kubka Jarosława Kuźniara licytowanych będzie m.in. 60 tys. srebrnych monet w kształcie serduszka. - To jest pierwsza taka moneta na świecie, a na pewno w Polsce - zachwalał Owsiak.
"Mówiłem, że gramy do końca świata i o jeden dzień dłużej"
Pytany o to, czy nie jest już zmęczony graniem WOŚP od 20 lat, Owsiak odpowiedział: - Mówiłem, że gramy do końca świata i o jeden dzień dłużej. Okazuje się, że za każdym razem, kiedy mieliśmy taką sytuację, wydawałoby się podbramkową, to wtedy trochę się odblokowujemy, uspokajamy - ocenił szef Orkiestry. Mówił też, że kiedy w czwartek w Sejmie toczyły się gorące dyskusje po wystąpieniu premiera i szefa MSZ, to on spotkał się z grupą posłów, by przekonać ich do tego, żeby nauka pierwszej pomocy w szkole była obowiązkowa. - I nagle są posłowie, którzy mają czas, którzy są z nami umówieni. Także chciałem tylko uspokoić obywateli, że nie wszyscy się tam (w Sejmie - red.) nudzą - żartował Owsiak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24