Wykonaliśmy katorżniczą pracę. Wyobrażam sobie, jakbym się czuł, gdybym tej nominacji nie dostał, a przecież mogło się tak zdarzyć - powiedział reżyser "IO" Jerzy Skolimowski na konferencji prasowej w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Film otrzymał nominację do Oscara.
We wtorek ogłoszono listę nominowanych do 95. Nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (AMPAS). W kategorii najlepszy film międzynarodowy nominację otrzymał najnowszy film Jerzego Skolimowskiego "IO". To pierwszy tytuł legendarnego polskiego reżysera, który został nominowany do Oscara.
- Nie jestem szczęśliwy. Może to dotrze do mnie, jeżeli wypadałoby mi być szczęśliwym. Głównie mam uczucie ulgi. Wyobrażam sobie, jakbym się czuł, gdybym tej nominacji nie dostał, a przecież mogło się tak zdarzyć - powiedział Skolimowski na konferencji prasowej w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej po ogłoszeniu nominacji.
Dodał, że "wykonaliśmy katorżniczą pracę". - I głównie ze względu na rozmiar tej pracy, na rozmiar wysiłku jaki poświęciliśmy tej całej kampanii, gdyby to miało nie przynieść tej upragnionej nominacji, to znacie państwo słowo, jak bym się czuł - mówił.
- Szczęście może jeszcze przyjdzie, ale na razie mam wyłącznie uczucie ulgi - powiedział reżyser.
- Jesteśmy szalenie szczęśliwi, bo pracowaliśmy wszyscy bardzo ciężko. Dosyć rzadkie to jest jednak, żeby uwierzyć w to, że ciężka praca przynosi wspaniałe rezultaty - mówiła współscenarzystka i współproducentka "IO" Ewa Piaskowska.
Doceniła "pomoc i ogromne wsparcie PISF-u w tym procesie". - Fundusze, które otrzymaliśmy na kampanię były bezcenne - powiedziała.
Zobacz także: Oscary 2023. Nominacje
"Jestem trochę w szoku, ale myślę, że Jerzy w pełni na to zasłużył"
Aktorka Sandra Drzymalska powiedziała, że do niej to "nie dociera". - Jestem trochę w szoku, ale myślę, że Jerzy w pełni na to zasłużył - dodała.
- Do mnie dociera akurat dosyć mocno. Docierają również do mnie konsekwencje tego i tego, co stoi przed całym tym wspaniałym zespołem, który stworzył ten film i przed zespołem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, to ogromne zadanie, które stoi teraz przed wszystkimi, aby ten film jeszcze bardziej wypromować - mówił aktor Mateusz Kościukiewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24