Obraz "New York City I" holenderskiego abstrakcjonisty Pieta Mondriana wisi do góry nogami od 75 lat. Mimo zaskakującego odkrycia dzieło ma nadal wisieć w ten sposób, by uniknąć jego uszkodzenia.
Obraz z 1941 roku zatytułowany "New York City I", z przeplatającymi się czerwonymi, żółtymi i niebieskimi paskami po raz pierwszy wystawiono w nowojorskim MoMA cztery lata później, a od 1980 roku dzieło znajduje się w kolekcji muzeum w Dusseldorfie.
Kurator Susanne Meyer-Büser zauważyła, ze obraz powinien wisieć w inny sposób, kiedy na początku roku zaczęła badania nad nową wystawą muzeum poświęconą holenderskiemu artyście. W obecnej postaci dzieło przedstawia zagęszczone paski u dołu, co sugeruje uproszczoną wersję panoramy miasta.
Obraz był powieszony źle
"Pogrubienie siatki powinno znajdować się na górze, jak ciemne niebo" - powiedziała Meyer-Büser w rozmowie z brytyjskim "Guardianem". - Kiedy zwróciłam na to uwagę innych kuratorów, zdaliśmy sobie sprawę, że to oczywiste. Jestem w stu procentach pewna, że obraz był powieszony źle - dodała.
"Guardian" zauważa, że podobny obraz artysty namalowany w technice olejnej, który powstał w tym samym czasie i wisi w paryskim Centre Pompidou w Paryżu, ma gęściej rozmieszczone pasy na górze.
Na to, że obraz został powieszony do góry nogami, ma wskazywać także fotografia, którą wykonano w pracowni artysty po jego śmierci. Widać na niej, że obraz stoi na sztaludze w innej orientacji.
Nie odwrócą, by nie uszkodzić dzieła
Mimo odkrycia obraz ma być eksponowany w niezmienionej formie. Meyer-Büser ostrzegła, że zmiana jego położenia jest ryzykowna, bo dzieło może zostać uszkodzone.
Wystawę "Mondrian Evolution", podczas której eksponowany będzie obraz "New York City I" będzie można oglądać w Muzeum Kunstsammlung Nordrhein-Westfalen w Dusseldorfie od 29 października do 2 lutego przyszłego roku.
Źródło: The Guardian, BBC