Znani filmowcy bronią "Tajemnicy Westerplatte". - Dziwi nas, że politycy wprowadzają cenzurę prewencyjną metodą faktów dokonanych, korzystając z instytucji państwa - napisali w liście otwartym. Kancelaria premiera chce wycofania dotacji dla filmu.
Spór "Tajemnicę Westerplatte" zaczął się po tym, gdy jego twórcy poprosili Kancelarię Premiera o patronat. Według "Gazety Wyborczej" urzędnicy zażądali opinii historyków, a ci uznali scenariusz za antypolski i szkalujący obrońców Westerplatte. Wybuchła burza. CZYTAJ WIĘCEJ Sprawą zajęły się media, m.in. Fakty TVN (patrz: film).
Pod apelem do polityków o wstrzemięźliwość w sądach nad filmem podpisali się: Jacek Bromski – prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Filip Bajon, Feliks Falk, Robert Gliński, Janusz Głowacki, Agnieszka Holland, Sławomir Idziak, Andrzej Jakimowski, Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze, Michał Kwieciński, Jerzy Stuhr, Jan Dworak oraz prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych Maciej Strzembosz.
"To cenzura, w dodatku prewencyjna"
Trudno nam zrozumieć, że politycy, przyznający się do solidarnościowych korzeni, uważają za stosowne wprowadzać cenzurę prewencyjną metodą faktów dokonanych, korzystając z instytucji państwa. Fragment listu filmowców w obronie "Tajemnicy Westerplatte"
Sygnatariusze listu przyznali, że większość z nich nie zna scenariusza filmu "Tajemnica Westerplatte" autorstwa Pawła Chochlewa.
"... i precedens groźny dla demokracji"
"Nie potrafimy ocenić, czy powstanie na jego podstawie dobry film, wiemy, że planowany reżyser jest debiutantem, ale także wiemy, że niezależni eksperci Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej ocenili ten projekt niezwykle wysoko. Ich ocen nie powinni podważać politycy" - uważają znani polscy filmowcy.
Jak napisali w liście, "nawet gdyby doniesienia prasowe o scenariuszu były po części prawdziwe, także wtedy działania urzędników byłyby trudne do zaakceptowania, bo groźne dla demokracji i stanowiące niebezpieczny precedens w cywilizowanym świecie".
Filmowcy w obronie wolności słowa
Piszemy ten list w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Jednym z najważniejszych ówczesnych postulatów było zniesienie cenzury prewencyjnej. Dziś minęło niemal 20 lat od odzyskania niepodległości i wprowadzenia demokracji. Wolność słowa i wolność wyrażania przekonań, także artystycznych, należy do fundamentów demokracji i podstawowych celów każdego wolnego państwa i suwerennego narodu. Fragment listu filmowców w obronie "Tajemnicy Westerplatte"
Burza wokół filmu trwa
Po tym, jak rozgorzała dyskusja wokół scenariusza "Tajemnicy...", gdańscy samorządowcy zaapelowali do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego o zaniechanie wsparcia dla filmu.
Jeszcze ostrzej zareagowali opozycyjni radni PiS: zażądali od prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, aby ten nie zgadzał się na kręcenie filmu na terenie Westerplatte i ulicach miasta, a później zakazał jego dystrybucji w Gdańsku. CZYTAJ WIĘCEJ
Film straci dotację?
Na tym nie koniec. Polski Instytut Sztuki Filmowej, który w maju obiecał dofinansowanie filmu kwotą 3,5 miliona złotych, zastanawia się nad wycofaniem dotacji. Reżyser natomiast zapewnia, że "Tajemnica Westerplatte" to film patriotyczny i że będzie opowiadał o męstwie żołnierzy.
"Tajemnica Westerplatte" miała być superprodukcją opowiadającą o konflikcie między mjr. Henrykiem Sucharskim a jego zastępcą kpt. Franciszkiem Dąbrowskim. Zagrać mają m.in. Bogusław Linda, Robert Żołędziewski, Paweł Małaszyński i Jan Wieczorkowski. Autorem muzyki będzie Jan A.P. Kaczmarek, scenografię przygotuje Allan Starski, opiekę artystyczną nad filmem powierzono Januszowi Morgensternowi. Dla Pawła Chochlewa - reżysera i autora scenariusza - film ten będzie fabularnym debiutem reżyserskim. Początek zdjęć zaplanowano na drugą połowę września.
Źródło: PAP, TVN