Kapeliński dla tvn24.pl: nie chcieliśmy krzyczeć z mównicy, żeby nikogo nie piętnować

[object Object]
"Butterfly Kisses" walczy o Krakowską Nagrodę Filmową 10. Netia Off Cameramateriały prasowe Netia Off Camera
wideo 2/18

Zabieranie głosu w dyskusjach, które wokół pedofilii się teraz toczą w Wielkiej Brytanii, nie było naszym zamiarem. Nigdy nie myślałem, że nasz film stanie się stroną w tej debacie - mówi o filmie "Butterfly Kisses" w rozmowie z tvn24.pl Rafał Kapeliński. Polski reżyser, mieszkający od lat w Londynie, swoim pełnometrażowym debiutem fabularnym zachwycił jury podczas tegorocznego Berlinale, zdobywając Kryształowego Niedźwiedzia. Film walczy o Krakowską Nagrodę Filmową w Konkursie Głównym "Wytyczanie Drogi" 10. edycji Netia Off Camera, na którym otrzymał nagrodę jury młodzieżowego.

O Rafale Kapelińskim i jego filmie "Butterfly Kisses" zrobiło się głośno w trakcie tegorocznej edycji Berlinale, gdzie zdobył główną nagrodę sekcji Generation 14plus - Kryształowego Niedźwiedzia. Urodzony w Toruniu reżyser początkowo związany był z mediami i bankowością. Od ponad 20 lat mieszka za granicą. Ukończył Szkołę Wajdy, London Film School i National Film and Television School w Beaconsfield.

Dotychczas zdobył ponad 20 nagród prestiżowych festiwali filmowych, między innymi w Austin, Breście, Oberhausen czy na wrocławskich Nowych Horyzontach. "Butterfly Kisses" to pełnometrażowy debiut fabularny Kapelińskiego, który opowiada o społecznym tabu - pedofilii, przyjmując osobisty, intymny punkt widzenia głównego bohatera, zmagającego się z mrocznym sekretem.

Trójka nastoletnich przyjaciół - Jake (Theo Stevenson), Kyle (Liam Whiting) i Jarred (Byron Lyons) - dorasta na angielskim osiedlu, złożonym z bloków i zamieszkanym w dużej mierze przez imigrantów. Bohaterowie spędzają czas, wałęsając się po okolicy, grając w bilard, popalając marihuanę i rozmawiając niemal nieustannie o seksie. Cieszą się przy tym z każdego wydarzenia, jakie przerywa stagnację i rutynę życia w dzielnicy, nawet z drobnych bójek w miejscowych knajpach. Ich uwagę tym bardziej przyciąga Zara - dziewczyna, która niedawno wprowadziła się razem ze swoją dużo młodszą siostrą do jednego z wieżowców. Zwłaszcza że dziwaczną pasją Jake’a jest obserwowanie ludzi przez okna z korytarza obok jego mieszkania. Zara i jej rodzina stają się przedmiotem fascynacji chłopaka, która przybiera coraz bardziej patologiczny wymiar, a w jego głowie pojawiają się myśli, z których nie może się nikomu zwierzyć.

Nastrojowa muzyka i stylowe, czarno-białe zdjęcia podkreślają izolację i wyobcowanie centralnej postaci, przekonywająco zagranej przez Theo Stevensona.

Rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona.

Rafał Kapeliński | materiały prasowe Netia Off Camera

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Międzynarodowa prasa, która poniekąd odkryła pana po tegorocznym Berlinale, pisze o panu jako "brytyjskim reżyserze". Jak to się stało?

Rafał Kapeliński: Nie wiem, czy jestem brytyjskim reżyserem. Za takowego się nie uważam. Jestem po prostu Polakiem robiącym filmy w Anglii. To, że Anglikom moje filmy się podobają, to, że oni moje filmy nazywają "angielskimi", to jest już ich sprawa. Natomiast jestem zdecydowanie reżyserem polskim mieszkającym w Anglii i kręcę swoje filmy. To nie jest moja decyzja, czy są to filmy polskie, czy angielskie.

Jednak międzynarodowa prasa utrzymuje, że jest pan twórcą brytyjskim.

Wie pan, jak to jest, różne rzeczy różni ludzie piszą. Mam tylko częściową kontrolę nad tym i jest prawdą, że na temat mojego filmu i mojej osoby ukazało się w Wielkiej Brytanii w ostatnich miesiącach sporo informacji. Jest w tym coś fajnego, że jestem polskim reżyserem dla Polaków i być może brytyjskim reżyserem dla Anglików. Nie mam z tym żadnego problemu. 

Z Polski wyjechałem w zasadzie w 1992, w 1993 roku. Bardzo długo mieszkam już poza granicami kraju. Początkowo mieszkałem w Stanach Zjednoczonych, potem w Szwajcarii, a teraz, od 16 lat mieszkam w Londynie. Gdziekolwiek nie mieszkałem, tam próbowałem robić filmy. W ciągu ostatnich kilku lat odniosłem tutaj pewien sukces. Tutaj również odbyłem moją edukację filmową - studiowałem na Londyńskiej Szkole Filmowej, potem skończyłem National Film and Television School w Beaconsfield. Tak że mój filmowy staż w Anglii jest dość pokaźny.

"Butterfly Kisses", który jest pana oficjalnym pełnometrażowym debiutem fabularnym, powstał jednak w Wielkiej Brytanii. Dlaczego? W Wielkiej Brytanii łatwiej się kręci?

Myślę, że biorąc pod uwagę artystyczną stronę pytania, to wszędzie filmy tworzy się w taki sam sposób. To jest ten sam proces, to są te same pytania, te same wyzwania, te same odpowiedzi bardzo często. Natomiast od strony produkcyjnej, wydaje mi się, że są to dwa zupełnie inne modele. Polski model jest zupełnie inny poprzez obecność Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który dofinansowuje wiele filmów. W Anglii takiej instytucji nie ma. Są oczywiście stacje komercyjne, które inwestują - powiedzmy sobie szczerze - bardzo niewielkie pieniądze w filmy fabularne, ale tych możliwości - oficjalnych - dofinansowania, które określa się jako "soft money", jest w Anglii bardzo niewiele. To jest podstawowa różnica. Przekłada się to na to, że od strony produkcyjnej jest w Anglii dużo, dużo trudniej.

Zatem, w jaki sposób młodzi twórcy kina niezależnego zdobywają pieniądze?

Są to najczęściej pieniądze inwestorów. Zresztą tak jak wszędzie na świecie, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi.

Czy oznacza to, że w Polsce twórcy niezależni mają łatwiej?

Nie chciałbym jednoznacznie porównywać tych dwóch rynków. Z produkcją każdego filmu wiążą się ogromne trudności. Nawet jeżeli młody filmowiec w Polsce dostanie pieniądze z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, to i tak musi się zmagać z wieloma innymi problemami. Także bardzo trudno to wartościować. I tu, i tu jest bardzo ciężko. Mówiąc to, że produkcyjnie tu jest ciężej, miałem na myśli tylko i wyłącznie to, że nie ma tutaj takiego oczywistego instrumentu, gdzie każdy, nawet debiutujący reżyser mógłby złożyć scenariusz i próbował otrzymać pieniądze na realizację tego projektu. W Anglii wygląda zupełnie inaczej, trzeba więcej szukać. Myślę, że kontakty są dużo ważniejsze, ze względu na to, że gros filmów niezależnych - nawet fabularnych, realizowanych w Anglii - jest finansowane przez osoby prywatne, które w te filmy inwestują ze względu na kwestie podatkowe albo ze względu na to, że po prostu jakiś pomysł im się podoba. Są to inwestycje czysto finansowe i te pieniądze trzeba zwrócić.

"Butterfly Kisses" podbił serca jurorów Berlinale. Skąd wziął się pomysł na ten film?

Sam pomysł ma już chyba trzy lata i powstał w wyniku rozmów pomiędzy moim producentem Merlinem Mertonem a scenarzystą Greerem Ellisonem. Obaj pracowali wcześniej pracowali wspólnie dla jednej z firm produkcyjnych w Londynie i razem zaczęli rozmawiać o tym pomyśle, napisali jeden albo dwa drafty scenariusza. Wtedy do projektu dołączyłem ja - osoba, która miała go wyreżyserować. Razem pracowaliśmy nad całością prawie dwa lata. Była to przede wszystkim praca nad scenariuszem, nad koncepcją wizualną filmu, nad jakąś taką koncepcją myślową filmu. Zdjęcia realizowaliśmy w październiku 2015 roku. Postprodukcja trwała praktycznie do lipca 2016 roku. Potem czekaliśmy na festiwal w Berlinie, który bardzo szybko film zobaczył i bardzo szybko zdecydował się pokazać go w jeden ze swoich sekcji. Okazało się, że będzie to sekcja Generation 14 plus, w której później wygraliśmy.

Film jest pana oficjalnym pełnometrażowym debiutem. Czy świadomie wybrał pan tak ciężką tematykę na pierwszy film?

Faktycznie, jest to mój jakiś debiut fabularny, ale na koncie mam wiele filmów krótkich. Tak naprawdę od lat uczę reżyserii filmowej. Nie jestem człowiekiem, który ma 22 lata. Mam już jakieś doświadczenie filmowe – filmy zacząłem robić w Polsce, mając 14 lat. To jest jakieś bogactwo, które ze sobą noszę. Chociaż "Butterfly Kisses" jest moim oficjalnym pierwszym filmem fabularnym, to nie jest to do końca precyzyjne sformułowanie. W międzyczasie zrobiłem "Balladę o Piotrowskim", który miał około 70 minut. Był oficjalnie określany jako film fabularny i prezentowany na festiwalach filmów fabularnych w Polsce i za granicą. Zrobiłem całe gros dłuższych filmów krótkometrażowych – trwające po 30 minut i dłużej. Biorąc więc pod uwagę to, że jestem nieco późnym debiutantem, to mam pokaźne doświadczenie filmowe. Poza tym uczę reżyserii filmowej, opowiadania audiowizualnego. Sama nagroda w Berlinie (Kryształowy Niedźwiedź - red.) była dla nas niesamowitą niespodzianką, ale wydaje mi się, że na tyle mocno stoimy na ziemi, że nie tracimy kontaktu z rzeczywistością. Jest to oczywiście bardzo poważna nagroda, z której bardzo się cieszymy, ale mam nadzieję, że nie jest to koniec naszej drogi filmowej. Mówię "naszej", ponieważ pracuje ze mną cały zespół. Pracujemy już nad kolejnym projektem, którym może uda się nam znowu kogoś usatysfakcjonować.

Film porusza kwestie pedofilii, a jego tło wpisane zostały głośne afery pedofilskie w brytyjskim show-biznesie. Czy w trakcie produkcji napotykaliście jakieś trudności w związku z tym tematem?

Wie pan, im mniejszy budżet, tym większa niezależność. Może to być traktowane jak wielka przeszkoda, my potraktowaliśmy tę niezależność jako atut. Koncept filmu rozwijaliśmy z BBC Films i Film London - są to dwie tutejsze organizacje, które wspierają filmowców. Temat rzeczywiście jest kontrowersyjny, chociaż ja cały czas twierdzę, że jest to tylko i wyłącznie opowieść o przyjaźni. W trakcie realizacji napotykaliśmy głosy, że kontrowersyjne wątki mogą nam przeszkadzać. Być może tak się stało. Chociaż nie do końca. Stosunkowo szybko udało się nam zebrać potrzebne środki, cała operacja zakończyła się sukcesem tylko dlatego, że nasi inwestorzy zaufali mi i całemu zespołowi. Uwierzyli, że powstanie coś ciekawego. Ta wiara wynikała z tego, co widzieli w moich krótkich metrażach. Jak na produkcję niezależną, mieliśmy zapewnione komfortowe warunki. Nie musieliśmy iść nigdy na jakieś wielkie artystyczne kompromisy ze względu na brak pieniędzy. Z drugiej strony myślę, że nie ma co dzisiaj robić filmów, które są takie jak wszystkie inne. Jeśli się coś kręci, zwłaszcza jeśli jest to projekt niezależny, to trzeba zaryzykować. Uważam, że jeśli nie ma ryzyka, to nie ma dobrego filmu. Oglądam wiele filmów, także niezależnych, które są potulne, które tak naprawdę nie mówią nic, naśladują to, co widzieliśmy już sto razy. Sądzę, że jest to dla wszystkich - dla filmowców i widzów - ogromną stratą czasu. Film bez tak zwanego pazura nie może się przebić. Musi być w nim coś oryginalnego, musi dotykać czegoś, co zainspiruje innych. To nie jest kwestia kontrowersyjnego tematu. Powinno się przyglądać naszej rzeczywistości i wyłuskać jakiś obraz, słowo, które stanie się kanwą oryginalnego, fajnego filmu. Myślę, że takie myślenie nam towarzyszyło przy tworzeniu "Butterfly Kisses".

Pazurem filmu jest pedofilia, temat bardzo kontrowersyjny i zarazem bardzo głośny, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Czy był to świadomy wybór, żeby zareagować właśnie na te wydarzenia?

Nie o to chodzi, że w jakiś sposób reagowaliśmy na afery pedofilskie, o których było głośno w ostatnich dwóch latach na Wyspach. Nas to absolutnie nie interesowało ani to, co na temat pedofilii mówiło się w telewizji. Od tego są dziennikarze i to jest ich praca, żeby się tym zajmować. Nasza inspiracja nie pochodziła z tych debat medialnych, których tak naprawdę szczególnie nie śledziłem. Prawie od 20 lat nie mam telewizora, nie oglądam serwisów informacyjnych, więc siłą rzeczy nie zostałem tą dyskusją w jakikolwiek sposób zarażony. Inspiracją do filmu była pewna sytuacja w życiu naszego scenarzysty, która doprowadziła nas do tego tematu. Była to sytuacja bardzo prosta, bardzo ludzka.

Powiedział pan, że pracą dziennikarzy jest komentowanie afer. Czy zatem kino nie powinno komentować rzeczywistości?

Może komentować, nikomu bym nie wzbraniał. Jest wiele wspaniałych filmów, które to robią. "Butterfly Kisses" w pewien sposób pewną rzeczywistość też komentuje. Zabieranie głosu w dyskusjach, które wokół pedofilii się teraz toczą, nie było naszym zamiarem. Pod tym względem nasz film jest bardzo skromny. Nigdy nie myślałem, że nasz film stanie się stroną w tej debacie.

To prawda. Widać to głównie w otwartym zakończeniu, które pozostawia ocenę widzowi. Cały wątek pedofilii został opowiedziany subtelnie, za pomocą wielu niedopowiedzeń, a film nie opowiada się po żadnej ze stron.

Tak, nie oceniamy. Wydaje mi się, że założeniem, które tak naprawdę było fundamentem całego projektu, było uniknięcie oceniania. Nie chcieliśmy krzyczeć z mównicy, żeby nikogo nie piętnować. Myślę, że to, co w kinie jest bardzo interesujące, to pewna obserwacja. Dużo ciekawiej jest obserwować tę rzeczywistość i zadać kilka pytań, a resztę zostawić publiczności, która jest szalenie inteligentna. Moim zdaniem oglądamy tyle filmów, partycypujemy w tylu rozmowach, spotykamy tylu ludzi, że każdy ma swój światopogląd dosyć mocno ukształtowany. Ani scenarzysta, ani reżyser nie jest od tego, żeby komukolwiek próbować udowadniać jakieś tezy albo próbować kogokolwiek pouczać. Nasz film wpisany jest w zupełnie inną konwencję, ponieważ jest tylko obserwacją młodego człowieka, który zmaga się z olbrzymim problemem. To, czy nasz bohater jest jakimś demonem czy monstrum, a może tylko chłopakiem z wielkim problemem, zostawiamy naszemu widzowi, który będzie musiał sam sobie odpowiedzieć na to pytanie.

W warstwie narracyjnej "Butterfly Kisses" uderza fakt, że nie mamy wielkiej przemiany głównego bohatera, co jest nagminnie wykorzystywane przez scenarzystów. Było to świadome rozwiązanie artystyczne? Jest wiele możliwości opowiadania historii. Wspomniana przez pana przemiana bohatera jest pewnego rodzaju szczudłem dla wielu, którzy opowiadają historie filmowe, którym to szczudłem wielu próbuje się podpierać, nie mając nic ciekawego w zasadzie do opowiedzenia. Myślę, że przemiana bohatera jest bardzo ważna w opowiadaniu, ale nie jest jedynym możliwym rozwiązaniem. Obraliśmy zupełnie inny sposób pokazania naszej historii. Dzisiaj rzeczywistość jest na tyle skomplikowana, że te stare wzorce powinny być testowane. Najgorszymi filmami, jakie ostatnio widziałem, były to właśnie filmy, w których główna postać przechodzi właśnie jakąś straszną przemianę, na przykład, który zbiera długi w świętego. Są to rzeczy szalenie naiwne. Znam życie z zupełnie innej strony, w takie głębokie przemiany ludzkie zupełnie nie wierzę. Wydaje mi się, że są zawsze podszyte lisem. Fabularnie kiedyś świetnie funkcjonowały, ale to nie znaczy, że cały czas musimy opowiadać historie filmowe. Życie jest absolutnie fascynującą kopalnią tematów na scenariusz. Zadaniem filmowców, pisarzy, jest to, aby powiedzieć coś nowego, żeby widza nie nudzić i nie walić go po głowie tymi samymi schematami. Sposób, jaki wybraliśmy, wiąże się z wielkim ryzykiem. Szukając nawet inwestorów, brak tej wielkiej przemiany, do której wszyscy są przyzwyczajeni, może być powodem dyskwalifikującym.

Rezygnacja z "wielkiej przemiany" pozwoliła wam na zbudowanie zupełnie innej kanwy narracyjnej. Tutaj Jake, główny bohater, obudowywany jest kolejnymi kontekstami, sytuacjami, z którymi się mierzy. Widz obserwuje, jak chłopak zmaga się z poczuciem inności, osamotnienia, z życiem w wielkiej tajemnicy. Czy jest to efekt jakiejś waszej diagnozy społecznej, a może bardziej obserwacji współczesnych nastolatków, żyjących na londyńskich blokowiskach?

Rafael Kapeliński o swoim wielkim sukcesie w Berlinie
Rafael Kapeliński o swoim wielkim sukcesie w Berlinietvn24

Nie, to nie jest diagnoza. Obserwacja tak, ale na pewno nie diagnoza. Dla mnie przyjemnym zaskoczeniem było to, że film pokazywany był wcześniej na dwóch festiwalach i na obu otrzymał główną nagrodę jury młodzieżowego. Oznacza to, że młodym ludziom "Butterfly Kisses" się podoba, skoro zdobywa ich głosy. Zarazem jest to dla mnie szalenie ciekawym, ponieważ jestem już trochę starszy. Chociaż zawarłem w filmie wiele elementów z czasów mojego dorastania, to cieszy mnie to, że udało mi się uniknąć uderzenia w jakąś fałszywą nutę. Obserwujemy młodego, strasznie rozdartego, u którego pedofilia, funkcjonująca jako jakaś straszna choroba, właśnie została zdiagnozowana albo sam u siebie zaczyna ją diagnozować i jest tym bardzo przerażony. Mówiąc, że nie jest to film o pedofilii, a o dorastaniu, o dojrzewaniu, miałem na myśli to, że pedofilia mogłaby być zastąpiona w tej historii chorobą nowotworową albo czymkolwiek innym, nie zmieniając wymowy filmu. "Butterfly Kisses" jest o tym momencie naszego dorastania, kiedy mamy trzynaście, może trochę więcej lat. Z perspektywy mężczyzny, kiedyś chłopaka, jest to bardzo fajny okres, kiedy człowiek interesował się piłką nożną, muzyką, rodzice dawali kieszonkowe, nie było zmagań z większymi egzystencjalnymi problemami. Były pierwsze doświadczenia z seksualnością, ale wszystko wydawało się bardzo proste i optymistyczne. W tym okresie zdarzają się każdemu takie momenty, które sprawiają, że młody człowiek zdaje sobie sprawę, że życie to nie są tylko kwiatki, laurki, że jest bardzo ciemna strona tego świata, która jest bardzo prawdziwa, która potrafi być trudna. Jest to takie oblicze świata, które potrafi nas bardzo zaskoczyć. Miałem takie momenty w swoim dorastaniu, na przykład mój najlepszy przyjaciel popełnił samobójstwo albo ktoś bardzo mi bliski z dnia nadziej wyjechał za granicę na stałe. To są takie chwile, kiedy zdajemy sobie sprawę, że życie jest bardzo skomplikowane.

Cały film opowiedziany jest z punktu widzenia najlepszego przyjaciela Jake’a. To kontestuje to, co się z Jakiem stało, to on przeżywa jego stratę i to on pod koniec – w kluczowej scenie – zdaje sobie sprawę z tego, że nie zauważył tego, co się działo, że niestety nic nie zrobił, czego bardzo żałuje. Nie chce brzmieć super egzystencjalnie, ale jeżeli chodzi o wielkie problemy, niektórzy mają wielkie szczęście, że mogą się nimi podzielić. Są też tacy, którzy nikogo przy sobie nie mają i muszą się z tymi problemami zmagać sami. Takim jest nasz główny bohater, który w swojej epickiej walce skazany jest na totalne osamotnienie. Na tym polega jego tragedia.

Skoro o Jake’u mowa. Odtwórcą tej roli, Theo Stevensonem, zachwycają się krytycy w całej Europie. Jak się państwu udało zebrać tak świetnych młodych aktorów?

Theo Stevenson jest aktorem bardzo doświadczonym. Jako sześciolatek był gwiazdą brytyjskiej telewizji, sławę przyniosło mu show "Horrid Henry". Jest tutaj osobą bardzo rozpoznawalną. Biorąc pod uwagę jego 16 lat, jest aktorem bardzo doświadczonym. Dwaj aktorzy, którzy grają jego najbliższych przyjaciół, są absolutnymi debiutantami. Nigdy nie stali wcześniej przed kamerą. Wydaje mi się, że znakomicie wywiązali się z zadań, jakie zostały przed nimi postawione. Przepaść profesjonalna pomiędzy tymi debiutantami a Stevensonem jest ogromna. Moim zadaniem było tę przepaść zniwelować. Ci dwaj przyjaciele Jake’a wybrani zostali spośród 600-700 chłopaków, których widziałem w ciągu trzech miesięcy. Proces castingowy był więc bardzo mocno rozwinięty.

Rolę bohaterów filmu odgrywają również muzyka i zdjęcia. I jedno, i drugie jest bardzo nieoczywiste w kontekście całej liryki opowiadania historii, tematu filmu. Czy wybór takich środków był pana pomysłem, czy ktoś do pana z nimi przyszedł?

Theo Stevenson, Liam Whiting i Byron Lyons w filmie "Butterfly Kisses" | fot. Nick Cooke/materiały prasowe Netia Off Camera

To były moje pomysły. Każdy reżyser ma swoją poetykę. Są rzeczy, które poszczególny twórca lubi bardziej lub mniej. Bardzo lubię czarno-białe filmy, a takie zdjęcia wbrew pozorom wcale się nie zestarzały. W czarno-bieli jest coś bardzo melancholijnego, coś fajnego w kontekście polaryzacji uczuć czy postaci. Jest pewna magia. Początkowo chcieliśmy zrealizować film w kolorze, a nawet w formacie szerokoekranowym, ale doszliśmy do wniosku, że do niczego by to nie doprowadziło. Wiedzieliśmy, że pracujemy nad skromnym filmem i według tego klucza wróciliśmy do koncepcji filmu czarno-białego. 
Jeżeli chodzi o muzykę, to myślę, że za każdym razem w trakcie kręcenia filmu próbuje się zastosować muzykę w ciekawy sposób. Nie chodzi o podkręcanie emocji - to jest chyba najbardziej prymitywny sposób wykorzystania muzyki w filmie. Sądzę także, że jeżeli muzyka jest zaledwie tłem, jest to mało kreatywne podejście do muzyki filmowej. Lubię, gdy muzyka staje się jedną z postaci filmowych, kiedy muzyka podkręca obraz, nadaje mu pewną dynamikę, ale także, gdy komentuje. Szczególnie gdy komentuje film w kontrapunkcie, czyli nie jeden do jeden, ale wręcz przeciwnie: jeśli w obrazie widać smutek, to może muzyka powinna być wesoła.

Ale muzyka organowa… była naprawdę dużym zaskoczeniem.

Miałem wielkie szczęście, że poznałem bardzo młodego i bardzo utalentowanego kompozytora - Nathana Kleina, który jest absolwentem Królewskiej Akademii Muzycznej i pomimo młodego wieku pracuje przy bardzo poważnych produkcjach. Pracuje też nad muzyką do mojego nowego filmu Guya Ritchie. Razem z Nathanem szukaliśmy jakiegoś klucza, który by w fajny sposób komentował "Butterfly Kisses". Wtedy się pojawił pomysł organów analogowych. Na początku Nathan nie był entuzjastą tej koncepcji, gdyż nie przepada za dźwiękiem organów. Udało mi się jednak go przekonać i cała muzyka została napisana w ciągu 48 godzin. Następnie była rozwijana , opracowywana i nagrywana bardzo długo. Nagranie miało miejsce na oryginalnych XVII-wiecznych organach w kościele pod Londynem. Moim zdaniem, muzyka komentując film, wyraża moje podejście do przedstawionego w nim świata. Rzeczywistość trójki bohaterów jest dość trudna. Przeklinają, w brzydki sposób mówią o dziewczynach, każdy z nich przybiera jakoś twardogłową, twardoskórą pozę, chce być twardzielem, a tak naprawdę wewnątrz są młodymi, wrażliwymi chłopcami. Pomyślałem, że obrazując w czarno-białych zdjęciach londyńskie blokowisko, warto to skontrapunktować czymś, co wyraża pewną tęsknotę za sacrum. W filmie jest bardzo dużo muzyki i te organy przypominały mi w trakcie kręcenia, że niezależnie od tego, jaka ta rzeczywistość by była, zawsze tęsknimy, kochamy, szukamy czegoś wartościowego, próbujemy się oprzeć na trwałych wartościach.

Wspomniał pan o kolejnym projekcie. Co to będzie za film?

Będzie to film angielski zatytułowany "Cranley Gardens". Jest to zupełnie inna historia, ale nie chciałbym w tym momencie zdradzać szczegółów fabuły. Jest to już zupełnie większy projekt, w które angażujemy znane brytyjskie nazwiska. W całości realizujemy go w Londynie. Mam nadzieję, że będzie to koprodukcja polsko-angielska, ponieważ chciałbym zaangażować do współpracy kilka polskich nazwisk. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, chcielibyśmy wejść na plan jeszcze w tym roku. Niestety rola reżysera jest taka, że reżyser strzela, a Bóg kule nosi.

Mam również w planach realizację filmu w Polsce, który jest zatytułowany "Dziennik z wycieczki do Budapesztu". Ostatnio został odrzucony przez ekspertów Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i szukamy innej opcji. To nie jest proste. Jeśli to się uda, będzie wspaniale.

Może pan zdradzić jakieś nazwiska współpracujących przy "Cranley Gardens"?

Niestety, nie mogę. Mamy taką umowę, że do festiwalu w Cannes nie możemy ujawniać żadnych nazwisk. To tam nastąpi pewna odsłona i przyznamy się do tych nazwisk.

[object Object]
"A Date for Mad Mary" reż. Darren Thorntonmateriały prasowe Netia Off Camera
wideo 2/9

Autor: Tomasz-Marcin Wrona / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fot. Nick Cooke/materiały prasowe Netia Off Camera

Pozostałe wiadomości

Wykształcony, wierny tradycji i niezależny wobec partii politycznej – taki zdaniem uczestników najnowszego sondażu dla Radia ZET powinien być idealny kandydat na prezydenta. W badaniu zapytano Polaków też o preferowane wiek, płeć, orientację oraz wyznanie głowy państwa.  

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Źródło:
Radio ZET

Komisja śledcza do sprawy wyborów kopertowych skierowała 10 wniosków do prokuratury. Dotyczą one 19 osób, między innymi Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina, Mariusza Kamińskiego, czy Michała Dworczyka.

Komisja śledcza zawiadamia prokuraturę. Na liście Kaczyński, Morawiecki, Dworczyk i wielu innych

Komisja śledcza zawiadamia prokuraturę. Na liście Kaczyński, Morawiecki, Dworczyk i wielu innych

Źródło:
TVN24

W piątek od samego rana sypie śnieg. W wielu regionach Polski zrobiło się biało. Przed godziną 10 najintensywniej padało na południu kraju.

Najmocniej pada na Podkarpaciu. Sprawdź, gdzie jeszcze sypie śnieg

Najmocniej pada na Podkarpaciu. Sprawdź, gdzie jeszcze sypie śnieg

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24

Jedna osoba zginęła w karambolu siedmiu samochodów na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Na wysokości miejscowości Gromadka, niedaleko Bolesławca, zderzyły się cztery pojazdy ciężarowe, dwa osobowe i bus.

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Źródło:
GDDKiA

Sprzęt wojskowy produkcji brytyjskiej o wartości ponad dwóch milionów dolarów trafił do Rosji za pośrednictwem firmy należącej do influencerki - donosi stacja BBC. Firma, za pośrednictwem której eksportowane są brytyjskie obiektywy do kamer, jest zarejestrowana w Kirgistanie.

BBC: brytyjski sprzęt za miliony trafił do Rosji za pośrednictwem influencerki

BBC: brytyjski sprzęt za miliony trafił do Rosji za pośrednictwem influencerki

Źródło:
PAP

Dwa lata więzienia za śmierć pięciu gimnazjalistek w koszalińskim escape roomie. Rodzice ofiar są rozczarowani decyzją sądu, a wyrok zgodnie określają jako "żenująco niski". - Dla mnie w tej chwili kwintesencją życia jest to, aby każdego z tych ludzi, którzy przyczynił się do śmierci córki i jej przyjaciółek, po prostu ocenić. Uważam, że jesteśmy winni to naszym dzieciom - mówi ojciec jednej z nastolatek. Reportaż "Uwagi" TVN.

Śmierć pięciu nastolatek w escape roomie. Śledztwo rodziców i wyrok sądu. "Żenująco niski"

Śmierć pięciu nastolatek w escape roomie. Śledztwo rodziców i wyrok sądu. "Żenująco niski"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

Osiem modeli, łącznie 378 samochodów osobowych marki Volvo zostało objętych przez producenta kampanią naprawczą - poinformował UOKiK. Jak podano, pedał hamulca mógł zostać zamontowany niezgodnie ze specyfikacją producenta.

Volvo wzywa do warsztatów. Problem z hamulcem

Volvo wzywa do warsztatów. Problem z hamulcem

Źródło:
tvn24.pl

Moim zdaniem Trzaskowski wygra w prawyborach z Sikorskim. Obaj to dobrzy kandydaci, ale moim zdaniem Sikorski nie ma szans na wygraną - mówił w TVN24 były minister rolnictwa Artur Balazs. W jego ocenie "dzisiaj sondaże, które pokazują skalę wygranej w drugiej turze kandydata Platformy, o niczym nie świadczą". - Warto wrócić do refleksji związanej z Bronisławem Komorowskim - wskazał.

Balazs: obaj to bardzo dobrzy kandydaci, ale sprawa jest przesądzona

Balazs: obaj to bardzo dobrzy kandydaci, ale sprawa jest przesądzona

Źródło:
TVN24

25 tysięcy członków Koalicji Obywatelskiej może już głosować na Rafała Trzaskowskiego lub Radosława Sikorskiego w prawyborach, które mają wyłonić kandydata KO na prezydenta. Głosowanie zakończy się o północy, nazwisko zwycięzcy poznamy najpewniej w sobotę.

Trzaskowski czy Sikorski? Ruszyły prawybory w Koalicji Obywatelskiej

Trzaskowski czy Sikorski? Ruszyły prawybory w Koalicji Obywatelskiej

Źródło:
PAP

Brytyjka jest kolejną, piątą już śmiertelną ofiarą prawdopodobnego zatrucia metanolem w popularnej turystycznej miejscowości Vang Vieng - informuje CNN. Kolejne kraje ostrzegają swoich obywateli przed piciem alkoholu z nieznanych źródeł. 

Kolejna turystka śmiertelną ofiarą zatrucia metanolem w popularnym kurorcie

Kolejna turystka śmiertelną ofiarą zatrucia metanolem w popularnym kurorcie

Źródło:
CNN, tvn24.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń na piątek, sobotę i niedzielę. Wynika z niej, że pojawić się mają oblodzenia i marznące opady. Na drogach zrobi się ślisko. Miejscami powieje też silny wiatr. Sprawdź, gdzie aura może być groźna. 

Niebezpiecznie ślisko na drogach. IMGW wydał prognozę zagrożeń

Niebezpiecznie ślisko na drogach. IMGW wydał prognozę zagrożeń

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ocenił, że decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego o objęciu go nakazem aresztowania "spotkała się z budującą mobilizacją wielu przyjaciół z USA na czele, co pokazuje, że ten krok będzie miał poważne konsekwencje dla MTK i tych, którzy z nim współpracują". "Cokolwiek MTK by nie orzekł, nie ma żadnej równoważności między Izraelem a Hamasem" - oznajmił prezydent USA Joe Biden. Szef unijnej dyplomacji oświadczył z kolei, że nakazy aresztowania wydane przez MTK są wiążące dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej.

USA i Bruksela reagują po wyroku MTK. Netanjahu o "naruszeniu naturalnego prawa"

USA i Bruksela reagują po wyroku MTK. Netanjahu o "naruszeniu naturalnego prawa"

Źródło:
PAP

Tragiczny wypadek w Kotomierzu pod Bydgoszczą. Kierowca ciężarówki, podczas skrętu w prawo, nie zauważył rowerzystki. 73-latka zginęła na miejscu.

Skręcał w prawo, nie zauważył rowerzystki. 73-latka zginęła pod kołami ciężarówki

Skręcał w prawo, nie zauważył rowerzystki. 73-latka zginęła pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvn24.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz poinformował w czwartek o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez szefa i wiceszefa MON, w związku z powołanym zespołem badającym działalność podkomisji smoleńskiej. Jego zdaniem materiały podkomisji zostały nielegalnie przejęte. - Nikt nie złamał żadnej ustawy, zostało to wielokrotnie wyjaśnione w Sejmie - powiedział w czwartek w "Kropce nad i" Miłosz Motyka z PSL. Na początku listopada na te same zarzuty odpowiadał już Cezary Tomczyk.

Macierewicz oskarża. "Niech lepiej przygotuje linię obrony"

Macierewicz oskarża. "Niech lepiej przygotuje linię obrony"

Źródło:
TVN24, PAP
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1003 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Kilku rosyjskich dowódców zostało zdegradowanych i aresztowanych za przekazanie nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował w czwartek niezależny portal rosyjski Ważnyje Istorii, powołując się na blogerów wojskowych. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Chcieli odwiedzić "wyzwolone" miejscowości, wtedy "na jaw wyszedł rozmiar oszustwa". Dowódcy aresztowani

Chcieli odwiedzić "wyzwolone" miejscowości, wtedy "na jaw wyszedł rozmiar oszustwa". Dowódcy aresztowani

Źródło:
PAP

Rosja notyfikowała USA na krótko przed wystrzeleniem nowego, "eksperymentalnego" pocisku pośredniego zasięgu na Dniepr - powiedziała w czwartek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh. Podkreśliła też, że groźby Putina pod adresem USA i innych państw nie odstraszą Ameryki od dalszej pomocy Ukrainie.

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

Źródło:
PAP

"Użycie przez Rosję nowej rakiety balistycznej średniego zasięgu przeciwko Ukrainie nie zmieni przebiegu konfliktu ani determinacji sojuszników z NATO we wspieraniu Ukrainy" - oznajmiła rzeczniczka sojuszu Farah Dakhlallah. W czwartek Rosjanie użyli do ostrzału Ukrainy nowej broni.

"Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk". Rzeczniczka NATO zabrała głos

"Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk". Rzeczniczka NATO zabrała głos

Źródło:
PAP

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Popyt na hydraulików i elektryków w tym roku jest rekordowy, a jego dynamika wciąż rośnie – wynika z danych Oferteo, przygotowanych dla "Rzeczpospolitej", która publikuje je w piątkowym wydaniu.

Zapotrzebowanie na te usługi jest rekordowe. Nawet miesiąc oczekiwania

Zapotrzebowanie na te usługi jest rekordowe. Nawet miesiąc oczekiwania

Źródło:
PAP

Centralne Biuro Śledcze Policji i Straż Graniczna zatrzymały kolejnych dwóch podejrzanych w sprawie gangu zajmującego się legalizowaniem pobytu obcokrajowców na terenie Polski. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa zalegalizowała pobyt kilkuset osobom, m.in. z Ukrainy, Indii, Pakistanu, Bangladeszu, Nepalu i Gruzji. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Gang załatwiał cudzoziemcom pobyt w kraju. Kolejne zatrzymania

Gang załatwiał cudzoziemcom pobyt w kraju. Kolejne zatrzymania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Opolscy policjanci poszukiwali zaginionej 14-latki. Dziewczyna wyszła z mieszkania w środę, 20 listopada, i nie było z nią kontaktu. w czwartek wieczorem policja poinformowała, że 14-latka się odnalazła.

Zaginiona 14-latka została odnaleziona

Zaginiona 14-latka została odnaleziona

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jeden z pasażerów samolotu American Airlines na wysokości 9144 metrów stwierdził, że "musi teraz opuścić samolot". Zranił stewardesę w szyję i nadgarstek. Grupa pasażerów obezwładniła go i skrępowała taśmą klejącą. Mężczyzna został aresztowany na lotnisku w Dallas.

Groźny incydent na pokładzie. Ranna stewardesa, pasażer skrępowany taśmą

Groźny incydent na pokładzie. Ranna stewardesa, pasażer skrępowany taśmą

Źródło:
PAP

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział w czwartek, że zamierza nominować byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi na nową prokuraturą generalną USA. Nominacja dla Bondi, która reprezentowała Trumpa w pierwszym procesie impeachmentu, jest wynikiem wycofania się nominowanego wcześniej kongresmena Matta Gaetza.

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

Źródło:
PAP

Wielka Pacyficzna Plama Śmieci gromadzi w rosnącym tempie nieduże, centymetrowej wielkości kawałki plastiku pochodzące z różnych części świata. Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.

Masa plastikowych odpadów w rejonie Pacyficznej Plamy Śmieci wzrosła prawie pięciokrotnie

Masa plastikowych odpadów w rejonie Pacyficznej Plamy Śmieci wzrosła prawie pięciokrotnie

Źródło:
PAP, theoceancleanup.com, iopscience.iop.org

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl