Nagroda Literacka Nike 2023 zostanie przyznana 1 października. Przybliżamy siedem finałowych książek. Najmłodszy twórca z grona tegorocznych finałowych książęk - Mateusz Górniak - określany jest jako Zdechły Osa polskiej literatury, a "Trash Story" zaliczana jest do najlepszych ubiegłorocznych debiutów prozatorskich w Polsce.
Transmisja z gali wręczenia nagrody w niedzielę 1 października w TVN24 i w TVN24 GO.
Mateusz Górniak, pochodzący ze śląskiego Imielina, podjął Międzywydziałowe Interdyscyplinarne Studia Humanistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, których nie ukończył. Swoją karierę pisarską rozpoczął od tekstów krytycznych i eseistycznych, poświęconych kinu i literaturze, które ukazywały się między innymi w "Nowym Napisie", "Dwutygodniku", "Iglicy", "Kinie", "Kontencie" i w "Małym Formacie". Był również redaktorem "Stonera Polskiego".
Jego teksty były adaptowane w teatrze, w tym w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu czy w Teatrze SoHo. Jako dramaturg zadebiutował w czerwcu bieżącego roku, kiedy w Nowym Teatrze w Warszawie premierę miała sztuka "Przemiany" w reżyserii Grzegorza Jaremki.
"Przed snem odmawialiśmy 'Ojcze Nasz', 'Zdrowaś Maryjo' i modlitwę za zmarłych, a potem prosiłem babcię o opowieści o II wojnie światowej, o bandach, które grasowały po naszej mieścinie, Ruskach, co strzelali do budzików, bo nie wiedzieli co to jest i o życiu w ciągłym zagrożeniu. Babcia niestrudzenie opowiadała mi to, co pamiętała ze swojego dzieciństwa, a ja z czasem zacząłem chcieć to samo przeżywać po swojemu, grając w Call of Duty" - brzmi fragment "Trash Story".
Nagroda Nike 2023. Zdechły Osa polskiej literatury
"Górniak robi w prozie to, co Zdechły Osa w muzyce - miksuje style, sięga po trap i emo rap, a na konwencje i konsekwencje ma po prostu wyj****e" - czytamy w opisie "Trash Story" na łamach "Gazety Wyborczej". Chociaż "Trash Story" opisywana jest często jako powieść, w rzeczywistości jest zbiorem miniopowieści, w których autor oddaje narracje najróżniejszym przedmiotom.
Trudno szukać tu linearnej narracji, opowieści, którą można byłoby streścić. Górniak spogląda na rzeczywistość wokół siebie, sięga po najróżniejsze elementy kultury masowej i w imponujący sposób układa mozaikę, od której ciężko się oderwać.
- Czuję się pięknem wcielonym i urzeczywistnionym, ale czuję się też pogubionym chłopakiem w 2023 roku. Jestem funkcją schizoaktywną, która używa literatury do przeobrażeń tożsamościowych. Jestem "Matim", który ma różne ludzkie przynależności. Rozciągają się one od doświadczeń miłości czy śmierci do oglądania piłki nożnej. Jest więc też dużo we mnie z człowieka - opowiada Górniak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Agencja Wyborcza.pl