Rockowe granie zdominowało drugą rundę występów na żywo w "X-Factor". W programie nie zabrakło emocji. - Pół-Polak, pół-Palestyneńczyk rozp***dala system - wykrzykiwał po występie jednego z uczestników Czesław Mozil. Z dalszej rywalizacji odpadła Olga Barej.
Jako pierwszy wystąpił przedstawiciel drużyny Czesława Mozila - Grzegorz Hyży. Wykonał utwór White Stripes - "Seven Nation Army", choć w wersji dalekiej od oryginału. Ale reakcja jury była pozytywna.
- Genialne otwarcie rockowego odcinka, tak się powinno zaczynać - oceniła Tatiana Okupnik.
- Mocne otwarcie, ale też postęp od ostatniego tygodnia - chwalił swego podopiecznego Czesław Mozil.
Filip Mettler z drużyny Wojewódzkiego wykonał utwór "Cry me a River" z repertuaru Justina Timberlake'a.
Po występnie Tatiana Okupnik radziła mu, by "skupił się na przekazywaniu emocji, a nie na kroczkach".
Czesław Mozil pogratulował zaś Filipowi odwagi. - Na początku myślałem, że to jakiś żart - zareagował na występ 19-latka. - Ale też chcę, żebyś przeszedł dalej - dodał.
Desperacki występ
Następnie zaprezentowały się Aisha i Asteya z grupy Tatiany, wykonując utwór "Toxic" Britney Spears.
Występ nie spodobał się Czesławowi Mozilowi, który określił go jako "desperacki". Tatiana Okupnik była łagodniejsza w ocenach, nazywając śpiewanie dziewczyn jako "energiczne". Kuba Wojewódzki przypomniał zaś: - Tydzień temu padł niewinny żart, że jesteście związkiem partnerskim i wylał się polski homofobiczny hejting. Mocniejsze brzmienie wybrał też Wojtek Ezat. Wykonał utwór "With a Little Help from My Friends” Joe Cockera i zebrał pochwały od jurorów. - Widzę dobrze śpiewającego i przystojengo. Jesteś egzotyczną wersją Roberta Kozyry - pochwalił urodę Wojtka, Kuba Wojewódzki.
Emocji na wodzach nie potrafił utrzymać opiekun Wojtka - Czesław, który nazwał Ezzata "pół-Palestyneńczykiem, choć miał wielkie problemy z wymówieniem poprawnie tego słowa.
- Pół-Polak, pół-Palestyneńczyk rozpie***a system - wykrzykiwał. - Brzmisz jak prawdziwy rockman, ale taki, który nie stosował żadnych używek. Czarujesz i czaruj nas dalej - zachwycała się Tatiana Okupnik.
Trzy laski dynamitu
Jako kolejna wystąpiła żona Grzegorza Hyży - Maja Hyży, która zaśpiewała piosenkę "It's My Life" zespołu No Doubt.
- Zespół No Doubt – dynamit, Gwen Stefani – dynamit, utwór „It’s My Life” – dynamit. Trzy laski dynamitu zamieniamy na jedną – Maja Hyży - chwalił Kuba Wojewódzki.
Jednak pozostali jurorzy nie podzielili jego entuzjazmu i nie pochwalili występu. Czesław Mozil określił go jako "nieudany". Uwagi miała także Tatiana Okupnik. Zespół Girls on Fire wykonał popularny utwór zespołu Europe - "Final Countdown". Po burzliwej dyskusji na temat jakości oryginalnego wykonania piosenki jury zgodziło się, że dziewczyny wypadły świetnie.
- To jest piosenka mojej młodości i mam po niej traumę, taką samą jak dzisiejsze pokolenie będzie mieć po „Ona tańczy dla mnie". To, co zrobiłyście jest jednak najlepszym dowodem na to, że nie ma złych numerów, a są tylko złe wykonania - skwitował Kuba Wojewódzki.
Zaś Czesław Mozil dodawał: - Potraficie śpiewać tak czysto jak żadna grupa w trzech edycjach.
"Za bardzo rozciąga nuty"
Olga Barej, krytykowana przez jury za poprzednie występy, wybrała "Hedonism" Skunk Anansie. I tym razem jej wykonanie nie przypadło do gustu oceniającym.
- Jest postęp. Tydzień temu piosenka była fatalna, dziś była już tylko niedobra - stwierdzał Kuba Wojewódzki.
Zdaniem Tatiany Okupnik, Olga "za bardzo rozciąga nuty".
Klaudia Gawor wykonała "Listen to Your Heart" Roxette. - Pięknie - podsumowała jej występ Tatiana Okupnik.
- Po takim wykonaniu rodzi się jedno pytanie: Tatiana, potrafiłabyś tak? - rzucił pod adresem Tatiany, Kuba Wojewódzki.
A potem dodał: - Pamiętasz Klaudia, nauczyłem cię chodzić na szpilkach. Nauczyłem cię ubierać się elegancko. Nauczyłem cię śpiewać. Kurde, jaki ja jestem zdolny.
- Naprawdę to było dobre - przyznał Czesław Mozil, oceniając występ Klaudii. Po głosowaniu widzów okazało się, że do kolejnego odcinka przeszli: Wojtek Ezat, Klaudia Gawor, Girls on Fire, Maja Hyży, Filip Mettler i Grzegorz Hyży. W dogrywce zmierzyły się Alisha i Asteya z Olgą Barej. Decyzją Kuby rywalizować dalej będą Aisha i Asteya.
- Dziewczyny, wybaczcie mi to, co zrobię, ale... zostajecie w tym programie - powiedział juror. Z programu odpadła Olga Barej.
Autor: MAC/iga / Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN