Na początku marca na ekrany polskich kin wejdzie disneyowska ekranizacja "Alicji w Krainie Czarów". Główną rolę blondwłosej dziewczynki gra Mia Wasikowska - Australijka polskiego pochodzenia. I choć ma dopiero 21 lat, trafiła już do grona 10 najbardziej obiecujących aktorek.
Rodzina Wasikowskiej wyemigrowała z Polski w latach 60. Matka Mii, Marzena Wasikowska, jest fotografem. Zasłynęła dzięki wystawie fotograficznej “Wyjechałam z Polski, kiedy miałam 11 lat”, która nawiązywała do jej polsko-żydowskich doświadczeń.
- Moja mama urodziła się w Polsce. Przeniosła się do Australii z moją babcią, gdy była jeszcze nastolatką - mówi 21-latka. Sama Mia w wieku ośmiu lat przez rok mieszkała w Szczecinie.
Jak mówi, Polskę wspomina z sentymentem. Po polsku jednak nie mówi zbyt dobrze. - Pewnie więcej rozumiem niż umiem powiedzieć. Kiedyś miałam lepszą wymowę - wyznaje.
Plejada gwiazd i Mia
Mia debiutowała w australijskich serialach. Teraz bez wątpienia jest jej pięć minut. W ekranizacji brytyjskiej powieści Lewisa Carolla, zagrała u boku takich gwiazd jak Johny Deep, Ann Hathaway i Helena Bonham-Carter.
Reżyserem superprodukcji jest Tim Burton (m.in. "Gnijąca Panna Młoda", "Edward Nożycoręki"). - Spodobała mi się jej powaga. Jest młodą, ale dojrzałą osobą. Ma bogate życie wewnętrzne, tego nie da się zagrać - mówi Burton.
Również sama aktorka jest zachwycona pracą przy filmie. - To było cudowne. Alicja jest czarującą postacią, rzuciła urok na całe pokolenia. Ten film i Tim Burton to wielka szansa dla tej bohaterki - mówi 21-latka.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24