Powstanie filmowa opowieść o charyzmatycznym czarnoskórym pastorze Martinie Lutherze Kingu. Wytwórnia filmowa "DreamWorks" otrzymała właśnie prawa do zekranizowania biografii. Współproducentem filmu będzie nie kto inny jak sam Steven Spielberg.
"Jesteśmy zaszczyceni, że "King Estate" (czyli stowarzyszenie spadkobierców Kinga) dało nam możliwość opowiedzenia o tych rozstrzygających wydarzeniach historycznych" - napisał Spielberg w oświadczeniu. Reżyser wyraził nadzieję, że w wyniku tej decyzji powstanie historia "z której wszyscy będziemy mogli być dumni".
Martin Luther King wsławił się walką o swobody obywatelskie i zniesienie dyskryminacji rasowej w USA. W 1964 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Cztery lata później zginął w zamachu.
Wszyscy pamiętają jego przemówienie z 1963 roku, w którym padły słynne słowa "I have a dream" (Mam marzenie). Czarnoskóry pastor mówił w nim o nierównościach rasowych w Stanach Zjednoczonych oraz o nadziei, która pozwala wierzyć, że pewnego dnia przestaną one istnieć.
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24