Córka modelki Kate Moss - Lila - pojawiła się podczas Met Gali w sukni, przez którą dostrzec można było pompę insulinową. Kobieta cierpi na cukrzycę typu pierwszego. - To nie jest choroba, która mija - wyjaśniła Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. Ekspertka na antenie TVN24 opowiadała o tym, jak poradzić sobie z chorobą.
Lila Moss to córka znanej modelki Kate Moss. Podczas tegorocznej Met Gali zaprezentowała się w sukni, przez którą widać było pompę insulinową. Jak wyjaśniła Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, pompa to urządzenie, które znacząco ułatwia życie chorym na cukrzycę.
Pompa insulinowa: "niesamowite ułatwienie codziennego życia z cukrzycą"
- Najprościej mówiąc - nie trzeba się wielokrotnie kłuć w ciągu dnia i podawać sobie insuliny. Najnowocześniejsze pompy insulinowe pozwalają też uniknąć powikłań, takich jak hipoglikemia, czyli nagłe spadki cukru, które grożą utratą przytomności i są sprzężone z systemami do monitorowania poziomu glukozy. Więc to jest niesamowite ułatwienie codziennego życia z cukrzycą - mówiła ekspertka.
>>> Czytaj dalej: Met Gala 2022. Tłumy gwiazd na najważniejszym balu w świecie mody
Refundacja do 26. roku życia
Jak dodała, córka Kate Moss miała na sobie bardzo nowoczesny sprzęt, który w Polsce nie jest jeszcze aż tak rozpowszechniony. W naszym kraju szeroko dostępne są inne, klasyczne pompy. Dla dzieci, młodzieży i osób do 26. roku życia są one refundowane.
- Zakup takiej pompy zależnie od typu, to jest od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Natomiast potem trzeba ją jeszcze utrzymać za nawet kilkaset złotych miesięcznie. [...] To nie jest urządzenie, które zastępuje człowieka. Człowiek musi wiedzieć, jaki ma poziom cukru i regulować podaż insuliny. Więc żebyśmy też nie mieli błędnego przekonania, że to jest urządzenie, które kompletnie zwalnia z odpowiedzialności za cukrzycę - zauważyła ekspertka.
Autoagresja organizmu i niezdrowy tryb życia
Innym środkiem pomocy dla cukrzyków mogą być wielokrotne zastrzyki. Osoby z cukrzycą typu pierwszego, takie jak Lila Moss, potrzebują kilku wstrzyknięć insuliny w ciągu dnia. W przypadku osób z cukrzycą typu drugiego, korzystanie z insuliny bywa rzadsze, można zażywać także specjalne leki.
- Typ pierwszy cukrzycy stanowi nie więcej niż 10 procent wszystkich przypadków. Kompletnie nie wiemy, skąd się bierze. On występuje bardzo nagle, zazwyczaj objawiając się u dzieci, młodzieży i młodych dorosłych. To nie jest choroba, która mija. Jeżeli ktoś zachoruje w dzieciństwie na cukrzycę typu pierwszego to tą cukrzycę będzie miał do końca życia. I to jest ta cukrzyca, która od razu wymaga insulinoterapii. Natomiast cukrzyca typu drugiego, czyli ta najczęściej występująca, to jest choroba, która rozwija się bardzo powoli. I z tą cukrzycą można żyć przez wiele lat i nie być zdiagnozowanym. Niestety są ciągle takie osoby, które w ogóle dowiadują się, że mają cukrzycę typu drugiego już kiedy występują powikłania - zawały serca, udary mózgu. Najczęściej objawia się ona w wieku średnim i senioralnym - wyjaśniła Śliwińska.
W przypadku cukrzycy typu pierwszego, przyczyna leży w autoagresji organizmu. Drugi typ cukrzycy często bywa warunkowany przez genetykę, niezdrowy tryb życia czy otyłość.
- Warto ją [cukrzycę typu drugiego - red.] od siebie oddalić poprzez zdrowy tryb życia - odpowiednie odżywianie, utrzymywanie prawidłowej masy ciała i aktywność fizyczną - podsumowała.
Źródło: TVN24