Leszek Wosiewicz nie żyje. Reżyser zmarł w piątek, 29 grudnia 2023 roku. Miał 76 lat. O śmierci artysty poinformowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Filmoznawca Łukasz Maciejewski napisał, że to "autor jednego z najważniejszych polskich filmów 'Kornblumenblau'". "Historia najlepszego polskiego kina, to także On" - ocenił.
W wieku 76 lat zmarł Leszek Wosiewicz, reżyser filmowy, telewizyjny i teatralny, a także scenarzysta i producent. Odszedł 29 grudnia 2023 roku w Warszawie. O jego śmierci we wtorek poinformowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich, którego był wieloletnim członkiem.
Poza działalnością artystyczną Wosiewicz pracował również jako wykładowca w szkołach filmowych w Katowicach, Warszawie i Łodzi. Był wielokrotnie nagradzany, m.in. nagrodą im. Andrzeja Munka (1988) i za debiut reżyserski za film "Kornblumenblau" na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 1989 roku oraz nagrodą za reżyserię dla filmu "Rozdroże Cafe" na tym samym festiwalu w roku 2005.
Nie żyje Leszek Wosiewicz. Kim był polski reżyser?
Wosiewicz urodził się w Radomyślu Wielkim 1 listopada 1947 roku. Edukację zdobywał na Politechnice Śląskiej w Gliwicach oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie ukończył psychologię. W 1982 roku został absolwentem Wydziału Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi. Do jego najbardziej rozpoznawalnych produkcji zaliczane są filmy fabularne, takie jak "Kornblumenblau", "Kroniki domowe" czy "Rozdroże Cafe", a także serial "Przeprowadzki" i dokument "Przypadek Hermana - Palacza".
"Jego 'Kornblumenblau' z 1989 roku to film wybitny, wstrząsający, niezwykły, okrutny. Film o człowieczeństwie w piekle. Najlepszy film tego reżysera z wielką rolą Krzysztofa Kolbergera, a także Adama Kamienia, Marcina Trońskiego i Piotra Skiby. Pisano, że film Wosiewicza ma przeciwko sobie całą tradycję literacko-filmową traktującą o tematyce obozowej. Mirosław Przylipiak pisał: 'Robiąc film o obozie koncentracyjnym bez wieżyczek strażniczych i wychudłych 'muzułmanów', montując w sposób szokujący dla widza przyzwyczajonego do klasycznych filmowych opowiadań, tworzy Wosiewicz nowy, świeży, a przez to tym bardziej przerażający obraz obozowego piekła, a poprzez to - obraz przyzwolenia, uległości i kompromisu, które wiodą do zbrodni'" – napisał ks. Andrzej Luter, informując w mediach społecznościowych o śmierci Wosiewicza.
Pożegnalny wpis z informacją o śmierci reżysera zamieścił w mediach społecznościowych również filmoznawca Łukasz Maciejewski. "29 grudnia niepostrzeżenie zmarł Leszek Wosiewicz, autor jednego z najważniejszych polskich filmów 'Kornblumenblau'"- przekazał. "Historia najlepszego polskiego kina, to także On" - ocenił, kończąc post.
ZOBACZ TEŻ: Zmarł profesor Wojciech Łączkowski. Był sędzią Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczącym PKW
Źródło: PAP, TVN24.pl