Stanowią nieodłączny element świąt. Bawią, ale też wzruszają i "rozgrzewają serce". Bo w bożonarodzeniowych filmach chodzi przede wszystkim o miłość, przyjaźń, życzliwość, dobroć. Świąteczne klasyki co roku przyciągają przed ekrany całe rodziny. Ich oglądanie stało się elementem tradycji.
Jednym z filmów, który pojawia się w zestawieniach najpopularniejszych filmów na święta w szeregu krajów, jest "Kevin sam w domu". Chociaż od premiery komedii z Macaulayem Culkinem w roli głównej minęły 34 lata, cieszy się ona niesłabnącą popularnością.
Popularność filmu o chłopcu, którego rodzina wskutek przedwyjazdowego zamieszania zostawia samego w domu, nie ogranicza się do liczby widzów. Dom rodziców Kevina, położony w Winnetka na przedmieściu Chicago, pozostaje celem licznych wycieczek. "New York Times" zauważa, że okazała rezydencja "jest największą atrakcją turystyczną tego regionu, co roku odwiedzaną przez tysiące turystów". W 2023 roku "Kevin…" został też wybrany do zachowania w Narodowym Rejestrze Filmowym przez Bibliotekę Kongresu USA jako "kulturalnie, historycznie lub estetycznie znaczący".
ZOBACZ TEŻ: Idealne filmy na grudniowe wieczory
"Prezent pod choinkę", czyli satyra i realizm
Kolejny film, bez którego trudno wyobrazić sobie święta w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie, to "Prezent pod choinkę" z 1983 roku. W okresie świątecznym naprawdę trudno go przeoczyć - amerykańskie stacje TBS i TNT emitują go w ramach 24-godzinnych maratonów filmowych. Magazyn "Vanity Fair" w 2016 roku ocenił, że wyreżyserowany przez Boba Clarka tytuł "na dobre odmienił ciepły, sentymentalny gatunek filmów świątecznych". "Prezent pod choinkę" od wcześniejszych świątecznych produkcji odróżniała między innymi satyra i realizm "zawinięty w zabawną, idealną opowieść o rodzinie z klasy średniej" - pisał "VF".
Początek lat 40. XX wieku w Cleveland. Dziewięcioletni Ralphie (Peter Billingsley) marzy o karabinku Red Rider od Świętego Mikołaja. Chłopiec robi, co może, aby otrzymać upragniony podarunek. Na drodze stają mu między innymi rodzice i nauczyciel. Film doczekał się kilku kontynuacji. Ostatnia, zatytułowana "Świąteczny prezent pod choinkę", miała premierę w 2022 roku.
"Najwspanialszy świąteczny film"
Gdy w 2020 roku BBC zapytało Brytyjczyków o "najwspanialszy świąteczny film", wygrał amerykański klasyk "To wspaniałe życie" z 1947 roku w reżyserii Franka Capry. "Oglądanie go od dziesięcioleci stanowi bożonarodzeniową tradycję dla rodzin na całym świecie" - skomentowała stacja.
- "To wspaniałe życie" jest właśnie tym, o co chodzi w świętach Bożego Narodzenia: o przyjaźń, życzliwość i znaczenie rodziny, nawet w najtrudniejszych czasach. Wspaniale jest widzieć, że po 74 latach nadal rozgrzewa to serca - skomentował brytyjski krytyk filmowy James King.
W skrócie: anioł imieniem Clarence zostaje zesłany z nieba, aby pomóc młodemu mężczyźnie, który z powodu problemów chce rozstać się z życiem. Pokazuje mu, że - gdyby on się nigdy nie urodził - świat byłby znacznie gorszym miejscem. W rolach głównych wystąpili James Stewart, Henry Travers i Donna Reed.
Świąteczna komedia wszech czasów
"To właśnie miłość" - świąteczna komedia wszech czasów w reżyserii Richarda Curtisa - powstała 20 lat temu i od razu weszła do grona grudniowych klasyków. Nawet oglądana co roku ciągle bawi i wzrusza. Akcja filmu rozgrywa się przed świętami. Mamy tu 10 splatających się wątków bohaterów, którzy walczą z życiowymi przeciwnościami, a w finale okazuje się, że lekarstwem na wszystkie kłopoty jest właśnie miłość. W filmie wystąpiła plejada gwiazd: Keira Knightley, Emma Thompson, Alan Rickman, Colin Firth, Liam Neeson, Martin Freeman oraz Hugh Grant, który wciela się w premiera Wielkiej Brytanii. Jego taniec na schodach do piosenki "Jump" to jedna z najzabawniejszych scen filmu.
Zimowa komedia uwielbiana przez Polaków
Filmy z serii "Listy do M." już od kilkunastu lat cieszą się sympatią widzów w Polsce. Jej najnowsza odsłona - "Listy do M. Pożegnania i powroty" trafiła do kin na początku listopada i zanotowała najlepsze otwarcie tego roku: w pierwszy weekend po premierze film przyciągnął do kin blisko pół miliona osób.
Wysoką oglądalnością mogły poszczycić się również poprzednie tytuły z serii. Od 2011 roku powstało już sześć filmów. W serii śledzimy losy kilkunastu bohaterów, których drogi życiowe krzyżują się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Obsada się zmienia. W każdej części do znanych postaci dołączają nowi bohaterowie. Rolę Mikołaja gra Tomasz Karolak. Są momenty śmieszne, ale i wzruszające. W finale każdej części okazuje się, że miłość, bliskość i życzliwość są jednak w życiu najważniejsze.
Kopciuszek i Myszka Miki
Długą tradycję związaną ze świątecznymi seansami mają Szwedzi. Ulice tamtejszych miast pustoszeją w Wigilię o godzinie 15., gdy w telewizji nadawane jest pasmo "Kalle Anka och hans vänner önskar God Jul" z Kaczorem Donaldem i innymi słynnymi animowanymi postaciami, takimi jak Kopciuszek czy Myszka Miki. Tradycja telewizyjnej emisji serii animacji została zapoczątkowana w 1960 roku, a "szwedzka Wigilia nie byłaby bez niej kompletna" - czytamy na rządowej stronie Visit Sweden.
"Cinepanettone", czyli świąteczne farsy
W kontekście świątecznych serii warto wspomnieć o zjawisku, jakim jest "Cinepanettone" we Włoszech. Określenie powstałe z połączenia słów "cinema" i "panettone" (babka tradycyjnie wypiekana we Włoszech w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku) przylgnęło do fars trafiających na ekrany włoskich kin w okresie świątecznym. Filmem, który zapoczątkował tradycję "Cinepanettone", była komedia "Vacanze di Natale" z 1983 roku w reżyserii Carla Vanziny'ego. Sławne i bogate włoskie rodziny spotykają się w Cortinie d'Ampezzo, aby spędzić święta Bożego Narodzenia w kurorcie w Dolomitach.
Źródło: USA Today, NYT, Vanity Fair, visitsweden.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: | materiały prasowe