Kryształowy Globus dla Amerykanów za film "Bob and the Trees". Wyróżnienie dla Anki Damian

Reżyser Diego Ongaro i ekipa filmu "Bob and Trees" z Kryształowym Globusem
Reżyser Diego Ongaro i ekipa filmu "Bob and Trees" z Kryształowym Globusem
Źródło: PAP,EPA
Kryształowy Globus jubileuszowego, 50. festiwalu filmowego w Karlowych Warach przypadł skromnemu, niezależnemu amerykańskiemu filmowi "Bob and the Trees" w reżyserii Diego Ongaro. To paradokumentalna opowieść o drwalu z Massachusetts o życiu w zgodzie z naturą i potrzebie niezależności. Animowany dokument Anki Damian "Czarodziejska góra", opowiadający historię opozycjonisty Jacka Winklera, otrzymał wyróżnienie.

Zwycięstwo amerykańskiego obrazu było zaskoczeniem. Ani publiczność, ani krytycy w swoich relacjach z festiwalu, nie wymieniali go wśród faworytów.

Za najlepszego reżysera festiwalu jury uznało Visara Morinę, twórcę filmu "Babai". To opowieść o dziesięcioletnim, porzuconym przez matkę chłopcu z Kosowa, szukającym ojca i próbującym zacząć nowe życie w Niemczech. Ten film był faworytem krytyków obecnych na festiwalu.

"Babai" zdobył też Nagrodę LABEL Europa Cinemas dla najlepszego filmu europejskiego, która zapewni mu szeroką dystrybucję we wszystkich krajach kontynentu.

Nagrody aktorskie odebrali: Alena Mihulová za rolę w filmie "Home Care" oraz Kryštof Hádek za kreację w czeskim "The Snake Brothers". W konkursie East of West wygrała Węgierka Lilli Horvath z filmem "The Wednesday Child".

Specjalne wyróżnienie festiwalowe jury przyznało filmowi "Czarodziejska góra" Rumunki Anki Damian - animowanej, dokumentalnej opowieści o życiu Jacka Winklera - antykomunisty i działacza opozycyjnego, który walczył w Afganistanie.

Film powstał w koprodukcji rumuńsko-polsko-francuskiej, i pisaliśmy o nim dość szeroko. Swój wcześniejszy, głośny debiut ("Droga na drugą stronę") reżyserka także zrealizowała w Polsce.

W konkursie "East of West" wygrała Węgierka Lilli Horvath
W konkursie "East of West" wygrała Węgierka Lilli Horvath
Źródło: PAP/EPA

Trylogia o heroizmie

Na konferencji w Karlowych Warach reżyserka mówiła, że film jest II częścią jej "trylogii o współczesnym heroizmie, o ludziach, którzy zrobią wszystko, by nadać sens życiu".

Bohater tego dokumentu był indywidualistą. Przesiąknięty duchem antykomunistycznego ruchu oporu, opuścił Polskę w 1965 roku. Mieszkał w Paryżu, gdzie zaangażował się w walkę przeciwko komunizmowi. Po inwazji sowieckiej na Afganistan, dołączył do Afgańczyków i walczył pod wodzą Ahmada Szaha Massuda.

"Czarodziejska Góra" została zrealizowana z wielkim rozmachem, widzowie mogą zobaczyć sceny wykonane w kilkunastu stylistykach za pomocą wielu różnych metod animacji, kolażu. Opowieści towarzyszy piękna muzyka Alexandra Balanescu. W polskiej wersji językowej w roli Jacka Winklera usłyszymy Jerzego Radziwiłowicza, w rolę jego córki wciela się Julia Kijowska.

Jurorów zdanie odrębne

Kadr z filmu "Czarodziejska góra" Anci Damian
Kadr z filmu "Czarodziejska góra" Anci Damian
Źródło: FILMOGRAF

Nas cieszy nagroda dla Anki Damian, ale w opinii gości festiwalu wybór jury mocno rozminął się z tym, co podobało się krytykom. Zwycięski film w rankingu krytyków zasiadających w FIPRESCI znalazł się na przedostatnim miejscu wśród 13 ubiegających się o główną nagrodę tytułów. Faworytem był niemiecko-macedoński "Babai", obraz Marcina Koszałki "Czerwony pająk" uplasował się w tym rankingu na 2 miejscu, w dodatku zebrał znakomite recenzje.

Recenzent "Variety", najbardziej prestiżowego w branży pisma filmowego za oceanem, pisząc o tym filmie, podkreślał, że wrażenie robi jego chłodna," lodowata wręcz narracja". Zwracał też uwagę na sposób prowadzenia historii, zbudowanej w ten sposób, że widz, chcąc nie chcąc, identyfikuje się z bohaterem, szaleńczo zafascynowanym złem. Na koniec nazwał debiut Koszałki: "nowym, intrygującym głosem z wielkim potencjałem do niepokojenia widza".

Adam Woronowicz w "Czerwonym pająku" Marcina Koszałki
Adam Woronowicz w "Czerwonym pająku" Marcina Koszałki
Źródło: Adam Golec | MD4

"Variety" pozytywną recenzję poświęciło też filmowi Bartka Prokopowicza "Chemia", prezentowanemu w sekcji East of West. Ciepło przyjęto w Karlowych Warach również debiut filmowy Grzegorza Jarzyny "Między nami dobrze jest".

Autor: Justyna Kobus / Źródło: "Variety",kviff.com,tvn24.pl

Czytaj także: