Atmosfera była wzruszająca, ale też była wola do walki, że musimy obronić nasz kraj i musimy zwyciężyć - po koncercie "Razem z Ukrainą" mówił Andrij Deszczycia, ambasador Ukrainy w Polsce. Na łódzkiej scenie w niedzielę wystąpili ukraińscy i polscy artyści. Dzięki SMS-om widzów zebrano 1,6 miliona złotych. Dodatkowo TVN Grupa Discovery przekazała 350 tysięcy złotych - z biletów na koncert - na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej oraz około 850 tysięcy złotych ze specjalnego bloku reklamowego.
Charytatywny koncert "Razem z Ukrainą" odbył się w niedzielę i połączył największe gwiazdy polskiej i ukraińskiej sceny - nie tylko muzycznej, ale również teatralnej. Cały dochód z niedzielnego przedsięwzięcia przeznaczony zostanie na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej, która prowadzi misję w Ukrainie od 2014 roku.
- Bardzo wzruszający koncert. Atmosfera była wzruszająca, ale też była wola do walki, że musimy obronić nasz kraj i musimy zwyciężyć, żeby - tak jak pod koniec powiedziała prowadząca - zaprosić wszystkich do Ukrainy, do każdego zakątka Ukrainy - mówił po wydarzeniu Andrij Deszczycia, ambasador Ukrainy w Polsce.
- Jeszcze jedna rzecz, która zapadła mi w pamięci to, że artyści ukraińscy i polscy występowali wspólnie - mówił ambasador. - To potwierdzenie na to, co powiedziałem, że Ukraina i Polska stały się serdecznymi siostrami, Kayah i Dana Winnycka bardzo dobrze to zaprezentowały, wspólnie śpiewając na scenie - dodał ambasador.
Razem z PAH pomóż Ukrainie przetrwać wojnę. Wpłać datek >>> Join PAH and help Ukraine survive the war. Make a donation >>>
Udało się zebrać łącznie około 8 milionów złotych - dzięki sprzedaży biletów na koncert, wpłatom oraz SMS-om widzów z Polski i zagranicy, a także spotom reklamowym oraz pieniądzom przekazanym przez Discovery.
"Razem z Ukrainą" - niecodzienne duety, momenty pełne emocji
Koncert otworzyła kilkuletnia Amelia Anisowicz, śpiewając hymn Ukrainy. To ta sama dziewczynka, która wzbudziła zachwyt, śpiewając piosenkę z filmu "Kraina lodu" w jednym ze schronów w Kijowie.
Dyrektor muzyczny wydarzenia Wojciech Urbański nad ostateczną koncepcją koncertu współpracował z Anną Stawiczenko, dyrektorką Kijowskiej Orkiestry Symfonicznej, która obecnie przebywa w Polsce.
Pojawiły się utwory bardzo dobrze znane w Polsce i w Ukrainie: jak "Dziwny jest ten świat", "Tolerancja", "Krakowski spleen", "Hymn młodzieży", "Zakryli twoi oczi" czy "Imagine".
Urbański przygotował aranżacje, fundując widzom i publiczności niecodzienne duety, które odmieniły znane utwory. Mogliśmy oglądać między innymi Tomasza Ziętka w towarzystwie Natalii Kukulskiej, Kayah zaśpiewała z Daną Winnycką, Stanisław Sojka z Vito Bambino, Krzysztof Zalewski z Darią Psekho, Daria Zawiałow zaśpiewała z Igo, a występ Tiny Karol uświetniła mała Amelia.
Ale nie zabrakło mniej znanych utworów z mocnym przesłaniem. Maciej Musiałowski, aktor i wokalista, brawurowo wykonał piosenkę z tekstem wiersza Bronisławy Wajs - Papuszy "Przychodzę do was" w przekładzie Jerzego Ficowskiego.
Musiałkowski nie krył łez wzruszenia. Jeden z najsłynniejszych tekstów romskiej poetki brzmi: "Nie przyszłam do was po wasze pieniążki, przychodzę, byście wszystkich przyjąć chcieli, żebyście czarnej nocy nie czynili, w biały dzień".
"Razem z Ukrainą" - występy teatralnych legend
Wybitni aktorki i aktorzy poruszali swoimi interpretacjami ważnych tekstów literackich. Andrzej Seweryn, który wygłosił "Testament" Tarasa Szewczenki - ukraińskiego bohatera narodowego i wieszcza narodowego - swój występ zakończył dosadnym i jednoznacznym przesłaniem do Władimira Putina: "Idi na ch*j!".
Maja Komorowska przypomniała, że 21 marca minie pierwsza rocznica śmierci Adama Zagajewskiego. Wybitna aktorka wygłosiła jeden z najbardziej poruszających jego wierszy: "Spróbuj opiewać okaleczony świat".
Występy artystów z Polski i Ukrainy transmitowane były w 50 krajach, m.in.: w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, USA, Portugalii, Francji, Włoszech, Estonii, Litwie, Łotwie i Kazachstanie. Jak poinformowała ze sceny Kieli, koncert mógł przyciągnąć około 150 milionów widzów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24