Komu książkę, komu?

Już od 19 kwietnia księgarnie i biblioteki w całym kraju uczczą święto wszystkich fanów literatury. Zaplanowane są konkursy rysunkowe i recytatorskie, teatrzyki, wystawy, spotkania z cyklu „Lektura nie musi być nudna”. Ulicami Warszawy i Trójmiasta jeździć będą zabytkowe Tramwaje Literackie. Na fanów literatury czekać będą m.in. Grzegorz Miecugow, Małgorzata Strzałkowska, Zuzanna Celmer, Jerzy Bralczyk. Można będzie porozmawiać, zadać nurtujące pytanie, a także zdobyć autograf ulubionego pisarza.

Podczas uroczystości księgarzom i bibliotekarzom wręczone zostaną nagrody za ich aktywność. Uczniowie wyróżnieni zostaną za recenzję współczesnej polskiej prozy, a studenci za najlepsze zdjęcie "Przyłapany na czytaniu”.

ZOBACZ CAŁY HARMONOGRAM IMPREZ

Kwiatowy symbol

Zgodnie z długą katalońską tradycją, wszyscy kupujący w tych dniach książki, dostaną w prezencie czerwone róże. Symbolizują one zamiłowanie do czytania, a związane są z legendą św. Jerzego - patrona tego międzynarodowego święta. Prezes Polskiej Izby Księgarstwa Polskiego Jan Lus chciałby, aby Polacy poddali się modzie na czytanie. - Tak naprawdę marzy nam się, by w Polsce modne stało się nie tylko posiadanie książek, ale i umiejętne z nich korzystanie - podkreśla w "Dzienniku".

Mało, mniej, najmniej

Na razie o modzie nie może być mowy. - Pod względem czytelnictwa jesteśmy w ogonie Europy - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dr Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki. Potwierdzają to badania. Z sondażu CBOSu z września 2007 roku, wynika, że Polacy coraz rzadziej czytają. Do "nieczytania" książek przyznaje się aż jedna trzecia obywateli naszego kraju. To zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że rodzimy rynek wydawniczy powiększył się od 1991 roku dziesięciokrotnie.

Polacy przyznają, że po prostu brak im czasu na kontakt z literaturą. Sytuacja nie zmienia się nawet w czasie urlopów. CBOS podaje, że po książki, najczęściej używane lub z biblioteki, sięga mniej niż 30 procent ankietowanych.

Najczęściej wybierane pozycje to książki przygodowe i podróżnicze, dzieła historyczne i tytuły związane z hobby. Częściej niż po inne książki sięgamy też po bestsellery czy dzieła, za które autorowi przyznano jakąś nagrodę literacką. Mało kto jednak czyta więcej niż jedną książkę miesięcznie. Zaledwie 8 procent Polaków jest w stanie przeczytać w tym czasie dwie książki, a tylko co piąty więcej niż cztery.

Dlaczego tak się dzieje

Nie pomaga nawet promowanie czytelnictwa w mediach. Przed zakupami w księgarni powstrzymuje przede wszystkim zbyt wysoka cena książek. Dodatkowo bardzo popularne stały się w ostatnich latach streszczenia większych dzieł literackich oraz tzw. audiobooki (książki w wersji elektronicznej). Nie bez wpływu na spadek zainteresowania "papierową książką" są ekranizacje powieści i szkolnych lektur. Znacznie mniej czasu zajmuje przecież obejrzenie filmu, niż przeczytanie np. czterystu stron tekstu. Tym bardziej uzasadnione wydaje się organizowanie spotkań z pisarzami oraz akcji takich jak Uliczna Wymiana Książek, czy Cała Polska Czyta Dzieciom. Akcji, które mają zachęcić Polaków do sięgania po książki.

Taki sam cel przyświeca również organizatorom Światowego Dnia Książki - W najbliższych dniach będziemy się starać wzbudzić w Polakach snobizm na różę, czyli symbol Światowego Dnia Książki, bez którego na zachodzie Europy od lat 23 kwietnia nie wypada się pokazać - dodaje Marciszuk.

Hiszpańskie początki

Międzynarodowe Święto Książki organizowane jest pod patronatem UNESCO 23 kwietnia już od 1995 roku. Wywodzące się z Katalonii święto po raz pierwszy obchodzone było tam 82 lata temu. W 1930 roku ogłoszone zostało w Hiszpanii oficjalnym świętem narodowym. Nową tradycją stało się tam obecnie głośne czytanie "Don Kichota” przez przedstawicieli świata sztuki i polityki.

Na datę obchodów wybrano dzień upamiętniający urodziny lub śmierć wielu wybitnych pisarzy m.in. Miguela de Cervantesa, Williama Shekspira czy Wladimira Nabokova.

Źródło: tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza", "Dziennik"