Brazylijska supermodelka Gisele Bündchen nie kryje miłości do swojej ojczyzny. Aż na dwóch okładkach magazynów promuje mistrzostwa piłki nożnej, które 12 czerwca zaczynają się w jej kraju. We francuskim "Lui" pozuje kompletnie naga. W "Vogue'u" - u boku rodaka, piłkarza Neymara. "Go Brasil!" - zachęca na Instagramie.
Czy to "dream team"? - pytają światowe media, mając na myśli modelkę Gisele Bündchen oraz reprezentanta Brazylii i zawodnika FC Barcelona, Neymara.
Piękni Brazylijczycy nie bez przyczyny znaleźli się na okładce czerwcowego numeru lokalnego wydania biblii mody - "Vogue'a". Promują mistrzostwa świata w piłce nożnej, które odbędą się w ich kraju od 12 czerwca do 13 lipca.
Numer, który ma dwie wersje okładek autorstwa Mario Testino, robi furorę również poza ojczyzną obojga bohaterów.
33-latka jest najlepiej zarabiającą modelką na świecie. Dzięki 42 mln dolarów, które zarobiła w ub.r., "Forbes" umieścił ją na szczycie listy 10 najbogatszych modelek 2014 roku. To rekord - Brazylijka zajmuje pierwsze miejsce ósmy rok z rzędu.
22-letni Neymar da Silva Santos Júnior jest największą gwiazdą brazylijskiej reprezentacji. Zarabia 9,5 mln dol. rocznie.
Wygryzła Brada Pitta
Bündchen, nazywana "najdroższym ciałem świata", w promocji mundialu poszła dalej. We francuskim magazynie dla panów "Lui" na okładce i dwunastu stronach w środku pisma pozuje kompletnie naga. I opowiada o swoim patriotyzmie. To specjalne brazylijskie wydanie, w którym można przeczytać również m.in. o legendarnym Pele.
Po ukazaniu się w internecie pierwszych zdjęć autorstwa duetu Mert Alas & Marcus Piggott modelka napisała na swoim Instagramie: "Vai Brasil!", "Go Brasil!". Potem wyjechała do nowojorskiego Hamptons, gdzie spędzi ten tydzień. Nagrywa tam reklamę perfum Chanel nr 5.
Dzięki nowemu kontraktowi, nie tylko wygryzła Brada Pitta, który był poprzednią gwiazdą kampanii, ale zarobiła fortunę - mówi się o 7 mln dol. Filmik, który kręci reżyser "Wielkiego Gatsby'ego" Baz Luhrmann, będzie miał premierę pod koniec roku.
Autor: am//rzw/kwoj/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Condé Nast