To nie jest tak, że absolutnie, w każdej sytuacji odmawiam występowania w scenach rozbieranych. Odmawiam, kiedy za kamerą stoi mężczyzna – oświadczyła brytyjska aktorka Keira Knightley. Gwiazda już wcześniej informowała, że odkąd po raz pierwszy została matką w 2015 roku, do jej kontraktów filmowych dodawana jest klauzula, dzięki której może odmówić pokazywania nagiego ciała.
Brytyjska aktorka Keira Knightley, znana z takich filmów jak "Anna Karenina", "Duma i uprzedzenie" czy 'Piraci z Karaibów", udzieliła wywiadu podcastowi Chanel Connects. Jej wypowiedzi przytoczył portal brytyjskiego nadawcy BBC. Gwiazda oświadczyła, że nie wystąpi w scenach rozbieranych, które będą reżyserowane przez mężczyznę. Knightley już wcześniej informowała, że od 2015 roku, gdy po raz pierwszy została matką (jej druga córka przyszła na świat w 2019 roku), do jej kontraktów filmowych dodawana jest klauzula, na podstawie której może odmówić pokazywania ciała.
"Po prostu potrzebujesz kogoś, kto będzie wyglądał seksownie"
Aktorka przyznała przy tym, że "całkowicie rozumie", iż czasem w filmach potrzebne są sceny rozbierane. "To nie jest tak, że absolutnie, w każdej sytuacji odmawiam występowania w tego typu scenach. Odmawiam, kiedy za kamerą stoi mężczyzna" – wyjaśniła. Jak mówiła, "to częściowo kwestia próżności, a częściowo męskich spojrzeń", które towarzyszą kręceniom tego typu scen.
Swoją postawę w tej kwestii zilustrowała słowami, jakie mogłaby skierować do reżysera filmu. "Tak, całkowicie rozumiem, że ta scena erotyczna byłaby naprawdę dobra w tym filmie, a ty po prostu potrzebujesz kogoś, kto będzie wyglądał seksownie, więc możesz wykorzystać do tego kogoś innego" – powiedziała.
Koordynatorzy do spraw intymności na planach filmowych
BBC, komentując słowa Knightley, zwraca uwagę, że temat traktowania aktorów podczas kręcenia scen seksu znalazł się w centrum uwagi w ostatnich latach, szczególnie od czasu ruchu #MeToo.
"Wiele studiów zatrudnia obecnie koordynatorów do spraw intymności, którzy nadzorują sceny erotyczne i zapewniają aktorom komfort oraz szacunek podczas kręcenia" – zauważa.
Knightley: jeżeli film dotyczy kobiecych doświadczeń życiowych, to powinna reżyserować go kobieta
Knightley zdradziła, że gdyby miała zagrać w filmie, który skupia się na kobiecych doświadczeniach życiowych, to chciałaby, żeby za kamerą stanęła kobieta. Dodała, że czuje się "bardzo nieswojo", kiedy w takich sytuacjach musi poprzez swoją grę aktorską odwzorowywać męski punkt widzenia.
"Gdyby chodziło o film o macierzyństwie i o tym, jak twoje ciało, które niby znasz, nagle się zmienia, jak jest inne po porodzie niż przed nim, to byłabym całkowicie chętna do zagrania w tym, ale reżyserem powinna być kobieta, która by to zrozumiała" – podkreśliła artystka.
Źródło: BBC