Nie żyje brytyjski gitarzysta rockowy John Sykes - podaje BBC. Muzyk, znany z występów z zespołami Thin Lizzy czy Whitesnake, miał 65 lat.
"Z wielkim smutkiem informujemy, że John Sykes odszedł po ciężkiej walce z rakiem" - czytamy na oficjalnej stronie gitarzysty. "Wielu będzie go wspominać, jako człowieka o wyjątkowym talencie muzycznym. Ale dla tych, którzy znali go osobiście, był on troskliwym, życzliwym i charyzmatycznym człowiekiem" - czytamy. Jak dodano, w ostatnich dniach mówił o swojej "miłości i wdzięczności dla fanów", którzy byli z nim przez wszystkie lata.
Kim był John Sykes
John Sykes rozpoczął karierę w 1980 roku w zespole heavymetalowym Tygers Of Pan Tang, z którym nagrał dwa albumy - przypomina BBC. Dwa lata później, w 1982 roku, dołączył do irlandzkiej grupy Thin Lizzy. Zagrał na płycie "Thunder and Lightning" z 1983 roku, a następnie ruszył w trasę koncertową z frontmanem zespołu, Philem Lynottem.
W 1984 wokalista Whitesnake David Coverdale zaproponował mu dołączenie do swojej słynnej grupy. Jak przypomina brytyjska stacja, Sykes wystąpił na dwóch albumach Whitesnake i był współautorem jej wielkich przebojów, jak "Still Of The Night" i "Is This Love". Po opuszczeniu Whitesnake nagrywał z własnym zespołem Blue Murder.
"Właśnie usłyszałem szokującą wiadomość o odejściu Johna... Moje najszczersze kondolencje dla jego rodziny, przyjaciół i fanów" - napisał David Coverdale na platformie X (dawniej Twitter).
Gitarzystę żegnają również inni muzycy, m.in. Slash z Guns N'Roses.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Rudi Keuntje/Geisler-Fotopress/DPA/PAP