Jacob Collier - brytyjski muzyk i wokalista - tylko w tvn24.pl: bywam też szyderczy i dziwny

Źródło:
tvn24.pl
Jacob Collier w tvn24.pl: konsekwentnie tworzę na własny sposób, niekoniecznie tak, jak to powinno być zrobione
Jacob Collier w tvn24.pl: konsekwentnie tworzę na własny sposób, niekoniecznie tak, jak to powinno być zrobionetvn24.pl
wideo 2/4
Jacob Collier w tvn24.pl: konsekwentnie tworzę na własny sposób, niekoniecznie tak, jak to powinno być zrobionetvn24.pl

Gdy opublikował swoją wersję hitu Steve’a  Wondera, stał się sensacją. Największe tuzy światowej muzyki - w tym Quincy Jones, Herbie Hancock, Hans Zimmer - nie kryli słów zachwytu. Wspólnie z inżynierem z MIT stworzył własny instrument, który sprawia, że jego koncerty są niecodziennym przeżyciem, a podczas których publiczność również staje się instrumentem. - Konsekwentnie tworzę na własny sposób, niekoniecznie tak, jak to powinno być zrobione - mówi Jacob Collier Tomaszowi-Marcinowi Wronie w jedynej takiej rozmowie przed sobotnim koncertem w Warszawie.

Jacob Collier ma 28 lat, pięć albumów - w tym cztery studyjne - i pięć nagród Grammy. A każda kolejna studyjna płyta przyniosła mu przynajmniej jedną ze statuetek. Osiągnął to jako pierwszy Brytyjczyk. Wcześniej nie udało się to nawet Beatlesom czy Stonesom. 

Chociaż wywodzi się z rodziny słynnych muzyków, znalazł swoją drogę. Derek Collier - dziadek Jacoba ze strony matki - był słynnym skrzypkiem, występował z najlepszymi orkiestrami świata i nagrywał między innymi w legendarnej wytwórni Decca. Córka Dereka, a matka Jacoba - Suzie - jako skrzypaczka debiutowała w wieku trzech lat. Podobnie jak ojciec ukończyła Królewską Akademię Muzyczną w Londynie (RAM), następnie została najmłodszą w historii nauczycielką skrzypiec w Junior Academy RAM. Poza tym, że jest wziętą wirtuozką, dyryguje i prowadzi orkiestrą kameralną przy RAM. Natomiast Jacob, który krótko studiował w klasie fortepianu jazzowego na Królewskiej Akademii Muzycznej, poszedł swoją drogą. Pierwsze kroki - także te muzyczne - zaczął stawiać w pokoju, w którym do dzisiaj mieszka, tworzy, w którym zaczął nagrywać pierwsze widea. Dziś przestrzeń po brzegi wypełniony jest instrumentami. Ile ich jest? Chyba sam Jacob tego nie wie. W widocznym miejscu natomiast lśni pięć statuetek Grammy. 

W 2011 roku zaczął publikować nagrania wideo, na których prezentował własne wersje znanych przebojów. Zaczęło się od klasyka - "Pure Imagination” z 1971 roku z filmu "Willy Wonka i fabryka czekolady". Artysta znalazł na siebie prosty sposób: na podzielonym ekranie pojawia się on, wykonujący inną ścieżkę danego utworu. Niektóre wykonywał w pełni a capella, z czasem zaczął objawiać swój ogromny talent multiinstrumentalisty. Dwa lata później, gdy opublikował własną wersję hitu Steve’a Wondera “Don’t Worry ‘Bout A Thing”, stał się międzynarodowym objawieniem. Szybko zebrał miliony odtworzeń i coś więcej. Po kilku dniach dostał wiadomość od samego Herbiego Hancocka - jednego z najwybitniejszych pianistów w historii muzyki rozrywkowej. W jednym z wywiadów Hancock powiedział: "Nie zapomnę nigdy, gdy po raz pierwszy zobaczyłem to wideo. Rozsadziło mi głowę". Natomiast Adam Fell - szef firmy produkcyjnej Quincy'ego Jonesa wyznał, że gdy pokazał Jonesowi wideo Colliera, ten odpowiedział: "Nieważne czym się zajmujesz, nie obchodzi mnie to, jak bardzo jesteś zajęty, znajdź mi tego dzieciaka". 19-letni wówczas gwiazdor internetu dostał zaproszenie na spotkanie online z jednym z najczęściej nagradzanych producentów muzycznych świata.

Jeszcze przed swoim fonograficznym debiutem, Collier otwierał koncerty Hancocka i Chicka Corei podczas jednego z najważniejszych festiwali jazzowych świata: Montreux Jazz Festival 2015. Collier jeszcze w 2014 roku podpisał kontrakt z Quincy Jones Production. Natomiast gdy Jones zaproponował Collierowi nagranie płyty, ten odpowiedział: "czy możemy na razie się przyjaźnić?". Brytyjczyk czuł po prostu, że debiutancki krążek chce zrobić od początku do końca sam. I tak się stało. "In My Room" ukazał się lipcu 2016 roku i na 11 piosenek, znalazły się tylko trzy covery. Świat muzyczny zaczął zachwycać się tym, jak Collier przekracza granice standardowych dotąd harmonii w muzyce Zachodu. 

Jeszcze w 2014 roku z Jacobem skontaktował się Ben Bloomberg - jeden z najbardziej innowacyjnych i cenionych inżynierów dźwięku w branży muzycznej - a wówczas doktorant Media Lab MIT (Massachusetts Institute of Technology) w Cambridge. Bloomberg zaproponował muzykowi stworzenie urządzenia i oprogramowania, które pozwoli mu na “multimedialne występy na żywo”. Collier i Bloomberg zaprojektowali i zbudowali "harmonizer" - instrument muzyczny, dzięki któremu Collier może na żywo i tym samym czasie budować wielogłosowe harmonie wokalne. "Harmonizer" stał się ważnym elementem występów Colliera. Brytyjczyk na nowo zdefiniował "one man show" - występ jednego artysty. Na scenie pojawia się tylko on w otoczeniu licznych instrumentów i urządzeń. Dzięki zaawansowanej technice pojawiają się trójwymiarowe wizualizacje wideo, które prezentują Colliera w czasie rzeczywistym. Ważną część pełni również publiczność, której chóralny śpiew - również w czasie rzeczywistym - staje się dodatkowym instrumentem, a jak się z czasem okazało, również elementem aranżacji kolejnych numerów Colliera. 

Jacob Collier w Columbus (USA)Universal Music Polska

W lipcu 2018 roku Collier wspólnie z zaproszonymi przez siebie gośćmi pojawił się na scenie Royal Albert Hall w ramach specjalnego wydarzenia BBC Proms. Trudno sobie wyobrazić o większy zaszczyt muzyczny w Wielkiej Brytanii. Końcem tego samego roku pojawił się singiel "With The Love in My Heart", zapowiadający kolejny album "Djessie vol. 1". Tym samym artysta zapowiedział arcyambitny projekt, na który ma składać się 50 piosenek, wydanych na czterech płytach. O ile "In My Room" Collier stworzył samodzielnie -nagrywając wszystkie ścieżki wokalne i instrumentalne - aby zaprosić publiczność do swojego pokoju i świata własnej wyobraźni, który ten pokój ucieleśnia, tak z projektem "Djessie" otworzył się na świat i współpracę z innymi. "Djessie" - wymawiane z niemym "d" - nawiązuje do brzmienia inicjałów artysty. Każda z odsłon projektu ma nawiązywać do czterech różnych pór doby. Pierwszy krążek zrealizowany między innymi z holenderską Metropole Orkest (największym zespołem na świecie, będącym połączeniem orkiestry symfonicznej, big bandu i orkiestry jazzowej, w skład którego wchodzi każdorazowo od 52-97 muzyków) - ilustruje przebudzenie dnia. Kolejne dwie odsłony cyklu "Djessie" ukazały się w 2019 i 2020 roku. Nie wiadomo, kiedy ukaże się krążek zamykający całość. Między premierami kolejnych albumów, artysta nie próżnuje. Publikuje kolejne single, współpracuje z innymi - między innymi z zespołami Coldplay czy BTS. 

Końcem września natomiast ukazał się pierwszy w jego karierze album koncertowy: "Piano Ballads (Live From The Djesse World Tour 2022)", na którym znalazły się nagrania - w tym covery - z różnych przystanków tegorocznej światowej trasy Brytyjczyka. Można na niej usłyszeć, jak w spontaniczny sposób Collier wykorzystuje publiczność jako element aranżacji poszczególnych utworów. 

Collier po raz pierwszy zagrał w Warszawie w 2016 roku. W ramach BMW Jazz Club 2017 wystąpił w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie, Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach oraz w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. W sobotę 5 listopada da jedyny w tym roku koncert w Polsce, na który bilety wyprzedały się błyskawicznie. 

Z Jacobem Collierem rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

Jacob CollierUniversal Music Polska

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: W jednej ze swoich piosenek śpiewasz: "nigdy nie znajdziesz tego, czego szukasz". Czy sam znalazłeś w końcu to, czego poszukujesz? 

Jacob Collier: Jeszcze nie. Im bardziej dojrzewam i im więcej rzeczy się uczę, im więcej tworzę, tym mocniej nabieram szerszej perspektywy. Mam wrażenie, że iluzją życia osoby kreatywnej jest to, że zmierza się do konkretnego celu, który osiągnie się pewnego dnia. Że któregoś ranka obudzisz się i powiesz: "podróż skończona, dotarłem do celu". O tym właśnie jest tekst tej piosenki, że nigdy nie osiągnę takiego momentu, w którym dowiem się wszystkiego. Ta przygoda cały czas się rozwija, rozrasta. Czuję to nawet bardziej, niż gdy pisałem tę piosenkę w 2017 roku. Ale pozostaje to nadal ekscytujące. 

Wielokrotnie określany jesteś jako "ekstrawagancki geniusz" czy "Mozart XXI wieku". Quincy Jones bądź Herbie Hancock stwierdził, że jesteś "przyszłością muzyki". Jak reagujesz na tego typu stwierdzenia?

To bardzo miłe, gdy inni tak mówią. Znając siebie na wylot, mam wrażenie, że to nie o mnie. Postrzegam się po prostu jako człowiek, który bywa także szyderczy i dziwny. Wpadam na różne pomysły, niektóre z nich są dobre, inne wcale nie. Moja podróż jest pełna zakrętów i zwrotów. Oczywiście, fajnie, gdy inni mówią takie rzeczy, ale to samo myślę o tych dwóch muzykach (Jonesie i Hancocku - red.). Dziwne, że oni tak o mnie myślą. Byłem szalenie zaszczycony, że mogłem spędzić trochę czasu z niektórymi ze swoich bohaterów. Najwspanialszą rzeczą, jaką wyniosłem z tego doświadczenia, to przekonanie, że oni też są po prostu ludźmi, że mają swoje dziwactwa i ciemne strony. Możliwość obserwowania ich w takich sytuacjach przypomina mi siebie z takich momentów. Mam swój zbiór umiejętności i zainteresowań, grupę fanów - co jest nadal nieprawdopodobne. I tak samo zajmuję się swoimi sprawami jak każdy inny człowiek. 

Jacob Collier w tvn24.pl: bywam też szyderczy i dziwny
Jacob Collier w tvn24.pl: bywam też szyderczy i dziwnytvn24.pl

Ale jesteś chyba jedyną osobą, która na propozycję współpracy ze strony Ouincy’ego Jonesa, odrzuciła ją i odpowiedziała: "czy możemy na razie być przyjaciółmi". Brzmi to trochę jak tani tekst po nieudanej randce. Co wtedy czułeś?

(śmiech) Coś w tym jest (śmiech). Natomiast zupełnie poważnie, ta sytuacja nie była aż tak prosta. Quincy był niesamowicie zachwycony tym, co robię - w co nadal zupełnie szczerze nie wierzę. Był bardzo uprzejmy i podekscytowany, od razu chciał wejść do studia, żeby wspólnie pracować nad muzyką. Natomiast czułem w kościach, że ten pierwszy album muszę zrobić od początku do końca sam. Być może to nonsens, ale ta myśl towarzyszyła mi odkąd byłem dzieckiem. Miałem gotową wizję tego, jak ten krążek ma wyglądać. Chciałem stworzyć album, który oddawałby świat, stworzony przeze mnie w tym pokoju. To ciągle to samo miejsce na północy Londynu, w którym uczyłem się chodzić, dlatego jest dla mnie tak ważne i specjalne. Nie ma chyba nikogo w świecie muzycznym, kogo szanowałbym bardziej niż Quincy’ego Jonesa. Jednocześnie wiedziałem, że muszę ten album zrobić sam, żeby nauczyć się niezbędnych rzeczy do tego, by móc otworzyć drzwi dla mnie samego, by móc kontynuować tę podróż. To trochę bezczelne, by tak mówić. 

Jednak Quincy doskonale mnie zrozumiał. Przyjął to z szacunkiem. Powiedział, że to rozumie i mam robić swoje. Tak czy tak stał się ojcem chrzestnym całego tego procesu twórczego. Mam niesamowite wspomnienia, z czasu, gdy miksowaliśmy materiał w studiu w Los Angeles. Quincy i Herbie po prostu wpadli z przekąskami i czymś do picia, żeby się przywitać. Słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy o niej, opowiadali różne historie. Album już był skończony, ale wspólnie go dopieszczaliśmy. To była wyjątkowa i niewiarygodna rzecz. Ekipa Quincy’ego składa się z grupy największych talentów w Los Angeles. Współpracujemy już razem przez osiem lat. Jednak sam początek tej pracy znajduje się w mojej wyobraźni, w konkretnym pomyśle, we własnej przestrzeni. 

Powiedziałeś, że postrzegasz się po prostu jako człowiek. Myślisz o sobie w kategorii geniusza?

Każdy z nas jest geniuszem, bo każdy ma dostęp do geniuszu: każdy z nas może uczyć się tego, jak pozostawać otwartym na to, co przychodzi z zewnątrz. Spędziłem dużo czasu właśnie na tym, żeby zbierać pomysły, utrzymywać je w sobie i próbować je zrozumieć. Wyobraźnia ludzka może być przetworzona na najróżniejsze rzeczy. Zupełnie szczerze: określenie kogoś, że jest geniuszem, w zupełności nie jest interesujące. Różni ludzie sięgają po najróżniejsze pomysły, które dla innych nie są interesujące. W różny sposób każdy z nas je przetwarza. Gdybym myślał o sobie jako geniuszu, czułbym się cały czas przytłoczony.  Towarzyszyłoby mi przekonanie, że muszę cały czas pracować nad nowymi rzeczami. Na szczęście tak nie jest. Postrzegam się jako osoba, która cały czas się uczy nowy rzeczy i która nie ustaje w tym procesie. Podróżuję do najróżniejszych miejsc na świecie, współpracuję z ogromną liczbą niesamowitych muzyków. Jestem szczęściarzem, że mogę wejść w ich świat muzyki. Im dłużej to robię, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że każdy człowiek może odnaleźć w sobie tę część geniuszu. W końcu wszyscy składamy się z tej samej materii.

Jacob Collier w tvn24.pl: każdy z nas może być geniuszem
Jacob Collier w tvn24.pl: każdy z nas może być geniuszemtvn24.pl

Myślę, że to co się trudne, to na przykład edukacja. Rozwijające się dzieci mają genialne umysły, które pozwalają im łączyć w niewiarygodny sposób różne rzeczy, tworzyć niesamowite porównania, malować obrazy, grać różne utwory, komunikować się z innymi, mówić wieloma językami bądź patrzeć na świat w sposób niekonwencjonalny. Geniuszem chyba jest właśnie to inny sposób patrzenia na świat. Wydaje mi się, że wiele dzieci, które dysponują tego typu umiejętnościami, w szkołach są ograniczane, wpychane są w różne schematy myślenia, które sprawiają, że podążają za innymi. 

Odbyłem bardzo trudną drogę edukacyjną. Trafiałem na wielu bardzo inspirujących nauczycieli, ale byli też tacy, którzy mówili, że mam grać w taki a nie inny sposób, że mam odtwarzać sposób, w jaki coś zostało stworzone. Mam ogromne szczęście, że jestem synem swojej mamy, która pokazywała mi właśnie w tym domu inną perspektywę. Powtarzała mi, że to jak gram jest w porządku, ale ważniejsze jest to, żebym miał pewność, że opowiadam historie po swojemu, że pokazuje świat takim, jakim go postrzegam. Myślę, że ten cały "geniusz" czy bycie uważnym na świat, wiąże się z zupełnie prostą chęcią innych, aby zapytać cię co myślisz o różnych rzeczach, co lubisz, jak ty je widzisz. Jeśli artysta pokazuje w swojej pracy to, w jaki sposób widzi świat, to efektem zawsze będzie możliwie najbardziej interesujący rodzaj sztuki. 

Czym jest dla ciebie talent, jak go definiujesz? 

To interesujące pytanie. Myślę, że w jakiś sposób moim największym darem jest to, że pozostaję otwarty i to właśnie tacy ludzie - otwarci na świat - mnie inspirują. To wcale nie jest łatwe, ponieważ w ciągu życia doświadczamy różnych momentów, które nas umniejszają. Trzeba dużej determinacji, żeby pozostać otwartym. I tak też mógłbym zdefiniować talent: pielęgnować i pracować nad tym, żeby pozostać otwartym. To jest cecha wielu artystów. I to ona sprawia, że jest się wrażliwym na świat, czułym, żeby przyjmować najróżniejsze bodźce. Praca artystów polega na tym, że biorą różne elementy rzeczywistości i przetwarzają je w coś, czym mogą podzielić się z innymi. 

Wydaje mi się, że w kwestii talentu warsztat czy wiedza nie są najważniejsze, ale emocje i podejmowane decyzje. Dlatego wspominam o dzieciach, które mogą być najmądrzejszymi istotami na świecie. Nawet jeśli nie wiedzą nic o granym przeze mnie akordach czy serii akordów, to je odczuwają. Wszyscy powinniśmy pielęgnować mądrość, która jest w każdym sercu. 

Mógłbym myśleć: jestem utalentowany, bo wiem to czy tamto, a ktoś, kto tego nie wie, nie ma talentu, ale to bardzo głupia perspektywa patrzenia na świat. Bo prawdziwym darem jest to, czy chcesz być otwartym na świat. Niezależnie od tego, jaką się ma wiedzę, jaką wybierze się ścieżkę, każdy może przyjąć taką właśnie postawę. To ona łączy z innymi, a więź między ludźmi jest najcenniejszą rzeczą, jaką można dzielić się z drugą osobą. 

Czy po dziesięciu latach w branży muzycznej myślisz, że talent muzyczny czy wokalny wystarczy, aby odnieść sukces?

Aby odnieść sukces potrzebne jest twórcze zrównoważenie, co jest bardzo ciekawym wyzwaniem. To zresztą dotyczy wszystkich aspektów życia, bo świat potrzebuje tego, abyśmy wszyscy żyli w sposób bardziej zrównoważony. Nasza planeta walczy o przeżycie, ponieważ czerpiemy z niej cały czas, nie dając jej nic od siebie. 

W przypadku muzyków, jeśli cały czas biorą dla siebie twórczą energię ze świata i nie oddają mu nic w zamian - żadnych emocji, to brakuje tu równowagi nie tylko wobec innych, ale również wobec siebie samego. Sukces w moim odczuciu nie polega na tym, żeby stworzyć jeden wielki przebój czy jeden świetny album i zaistnieć na chwilę. Sukcesem jest ciągłe osiąganie kolejnych rzeczy, długotrwałe bycie uważnym na świat i sięganie po nowe inspiracje. Oczywiście, to wspaniałe, gdy wyprzedaje się koncerty i płyty, docieranie do ludzi z różnymi rzeczami, ale to nie jest moja definicja sukcesu. 

Poza tym, mam trochę niekonwencjonalne podejście do tej kwestii. Oczywiście, zawsze będą ludzie, których zachwyt budzić będą umiejętności "utalentowanych" osób - niezależnie czy jest to wyszukana technika gry na instrumencie, łatwość uczenia się nowych rzeczy czy komponowanie muzyki. Moją bardzo osobistą miarą sukcesu jest możliwość pozostania sobą w najbardziej krystalicznej, pełnej formie. Dlatego ważniejsze dla mnie od konkretnych umiejętności jest to, jakim jest się człowiekiem. Niektórzy najlepsi autorzy piosenek na świecie wcale nie posiadają dużej wiedzy muzycznej, trudno o nich mówić jako utalentowanych muzykach. Natomiast mają dar, który pozwala im szczerze otworzyć się na świat. To jest źródło sukcesu, ponieważ nie wystarczy być otwartym na swoje otoczenie, ale również trzeba otworzyć się na siebie samego, żeby stworzyć zrównoważony sposób dzielenia się emocjami, które przedstawiają świat, w którym się żyje na zewnątrz i wewnątrz. 

Jacob Collier podczas koncertu w Fort Lauderdale (USA)Universal Music Polska

Pytam cię o to, czy talent jest przepustką do sukcesu, ponieważ wśród artystek i artystów, z którymi dotychczas współpracowałeś, jest wiele wspaniałych osób. Lianne La Havas, Laura Mvula, Kimbra, MARO, Becca Stevens, Lizzy McAlpine czy Rapsody - to tylko niektóre z nich. Mam wrażenie, że chociaż każda z nich jest wyjątkowa, wspaniała i niesamowicie utalentowana, to ciągle nie są rozpoznawalne na taką skalę, na jaką zasługują. 

Masz absolutną rację. Tutaj potrzebne jest również szczęście. Wydaje mi się, że byłem ogromnym szczęściarzem, tworząc kawałki w taki a nie inny sposób, w takim a nie innym czasie. To był jeszcze czas, kiedy internet otwierał się dopiero na format, który sobie wymyśliłem. Starałem się rozwijać te umiejętności przez te jak sam powiedziałeś 10 lat - to szalone, że to już tyle lat. Poza tym - tak myślę - że miałem szczęście urodzić się we właściwym momencie. Już jako siedmiolatek zacząłem obsługiwać program do nagrywania muzyki. Jako 11-latek poznałem Logic (jeden z programów do tworzenia muzyki - red.), którego nadal używam. To było ogromne dla mnie szczęście, że w tamtych czasach miałem dostęp do tych narzędzi.  

Wspomniałeś o niezwykłych osobach, jak Lianne, Laura, Kimbra, które są nieziemskimi artystkami z bardzo różnymi doświadczeniami życiowymi. Można powiedzieć, że mogłyby docierać do większej publiczności, dzielić się emocjami z większą liczbą osób. Jednak nie da się zaplanować tego, kogo poruszysz. Nie ma sposobu na to, aby zdecydować jak i do kogo dotrze się ze swoją muzyką. Jeśli artyści skupiają się na tworzeniu rzeczy, które im odpowiadają, to dotrą do osób, do których powinni. To jest dziś bardzo trudne, ponieważ żyjemy w świecie "sterowanym" przez algorytmy. Są artyści młodsi ode mnie o 10 lat, którzy muszą się konfrontować z algorytmami, żeby móc zaistnieć. Ciężko się na to patrzy. 

Gdy sam miałem te 17 czy 18 lat nie było algorytmów, był po prostu internet. Gdy zacząłem tworzyć wideo i publikować w YouTubie, robiłem je dokładnie tak jak chciałem, tak jak mi się to podobało. To były zupełnie inne czasy. Teraz artyści muszą być uparcie twórczy, trzymać się rzeczy, które są dla nich ważne i jednocześnie nie poddawać się wpływom algorytmów, które mogłyby sugerować "właściwe" zasady tworzenia. Przez te wszystkie lata było bardzo dużo rzeczy robiłem w sposób, w który ktoś uważał za niewłaściwy. Wielokrotnie słyszałem: "nie możesz tego robić w taki sposób", "to jest złe", "nikt tak wcześniej tego nie robił". Ten aspekt stanowi swoistą oś mojej kariery. Konsekwentnie tworzę na własny sposób, niekoniecznie tak, jak to powinno być zrobione. W taki sposób też stałem się otwarty na to, żeby pozwalać sobie na zaskoczenie różnymi rzeczami i jednocześnie zaskakiwać innych. Myślę, że jeśli te dwie rzeczy połączy się w odpowiedni sposób, to efekt może być czymś wyjątkowym. 

Jacob Collier podczas koncertu w LizbonieUniversal Music Polska

W parze z sukcesem i sławą idą również oczekiwania branży, wytwórni i publiczności. Miałeś momenty, w których czułeś presję związaną z tymi oczekiwaniami?

To się zdarza ciągle. Największą presję jednak wywieram sam na siebie. Jako muzycy spędzamy wiele czasu własnymi wizjami, wyobraźnią, myśląc: czy na świecie jest muzyka, która jeszcze nie istnieje, ale może powstać, albo jak mogłaby brzmieć najwspanialsza muzyka na świecie. Wsłuchujemy się w różne dźwięki, pojawiają się różne wrażenia, które są niczym duch. Próbujemy się za nim obrócić, a on się przemieszcza. Trzeba być bardzo cierpliwym, żeby pozwolić tej muzyce cię wypełnić. Gdy poczuje się, jak mogłaby ta muzyka zabrzmieć, trzeba ją złapać i utrzymać tak długo, dopóki się jej urzeczywistni. Dużo czasu poświęcam na to, wychwytywaniu dźwięków, które są w mojej głowie: różne dzwonki, trąbki i stukoty, które cały czas są w mojej głowie. Jednak jest to najlepsza forma odczuwalnej presji. To trochę tak, jakby muzyka prosiła się o to, by stworzyć ją z tych dźwięków. 

Oczywiście, zawsze pojawia się presja ze strony rynku czy publiczności. Natomiast jestem bardzo dumny z moich fanów. Dobrze wiem, że jeśli zrobiłbym coś, co nie byłoby w prawdzie ze mną, oni nie kupiliby tego. Moi fani przyzwyczaili się do tego, że jestem artystą, który pozostaje w zgodzie ze sobą. Ale to jest super, bo nie pozwolą mi na to, żebym zaczął robić rzeczy, których nie czuję. 

Jeśli chodzi o przemysł muzyczny, jest to twór wymyślony. Coś takiego nie istnieje. Są po prostu ludzie, którzy pomagają ci w tworzeniu i mechanizmy, dzięki którym można wydawać muzykę. Ale można ich znaleźć w najróżniejszych sferach życia - rodzina, przyjaciele, pracownicy wytwórni. Natomiast zbyt mocne wsłuchiwanie się w ich oczekiwania jest niebezpieczne. To nie oni są twórcami muzyki. Do grobu mogłyby cię zaprowadzić wskazówki, że to czy tamto jest możliwe, że współpraca z tym bądź z tamtym byłaby super. Ale jako artysta musisz sam podejmować decyzje. Odczuwam presję, ale dlatego, że wiem jak wiele chcę dać światu. Nawet jeszcze nie zacząłem dawać tego, co chciałbym przekazać. To dawanie innym, jest czymś, co naprawdę chcę robić.  Wiem, że na to trzeba czasu. Nie do końca skupiam się na wynikach sprzedaży płyt, czy pokryją się platyną, czy dostanę Grammy. Na koniec dnia to się nie liczy. 

Jacob Collier w tvn24.pl: sam na siebie wywieram największą presję
Jacob Collier w tvn24.pl: sam na siebie wywieram największą presję tvn24.pl

Cały projekt "Djessie" jest próbą uchwycenia własnych fascynacji muzycznych i twojego świata muzycznego. Jest coś, co cię ogranicza?

(śmiech) To co mnie ogranicza, to ja sam. Jestem osobą z takim a nie innym ciałem, głosem, zbiorem umiejętności i gustem. Ale poza tym, nie mam jakichś limitów. Chyba nikt z nas ich nie ma. To raczej kwestia odwagi w szerszym myśleniu, które wykracza poza to, co można byłoby określić jako jakieś ograniczenia. To, co nas ogranicza, to czas, i w jaki sposób każdy z nas jest skonstruowany. Ale potrzebna jest również odrobina szczęścia. Pewnego dnia budzisz się po prostu z pomysłem. Czasem spotykasz kogoś, podróżujesz. To, co jako artysta bardzo pielęgnuję, to pewna przestrzeń jaką sobie zostawiam, by dawać się zaskakiwać. Dzięki temu mój umysł pozostaje otwarty. Z jednej strony można nie mieć żadnych granic, z drugiej - trzymać się mocno jakichś ograniczeń. Natomiast staram się być niczym akordeon, który cały czas się rozszerza i zwęża, tak aby być skupionym na tym, co najważniejsze.

Jacob CollierUniversal Music Polska

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Universal Music Polska

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda jest w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Później na konferencji amerykańskiej prawicy przemówił Donald Trump. Andrzej Duda w rozmowie z dziennikarzami przekazał, że prezydent USA chce odwiedzić Polskę. Wydarzenia w USA relacjonujemy w tvn24.pl. W TVN24 i TVN24 GO trwa program specjalny.

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kancelaria prezydenta poinformowała w sobotę wieczorem, że prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom.

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Źródło:
PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Jeszcze w sobotę wieczorem odbędzie się spotkanie prezydenta Polski z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Z Donaldem Trumpem poruszy najpewniej kwestie związane z Ukrainą i tego, jak Amerykanie widzą przywracanie pokoju w napadniętym przez Rosję kraju. Na forum ONZ odbędzie się specjalne posiedzenie w sprawie wojny w Ukrainie. Polskę i całą Unię Europejską będzie reprezentował szef naszej dyplomacji. W piątek Radosław Sikorski spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio. - To była mocna rozmowa sojuszników - mówił po spotkaniu Radosław Sikorski.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotka się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Premier Donald Tusk opublikował w sobotę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaapelował "o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski". W sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Źródło:
PAP

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu otwarto nową halę sportową. Niestety - jak zauważył na sesji rady miasta radny Przemysław Plewiński - z trybun nie widać części boiska. "Z podobnymi rozwiązaniami można spotkać się na wielu innych obiektach" - przekonują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podejrzany o próbę zgwałcenia nastolatki w Rabce-Zdroju mógł zaatakować już wcześniej - dowiedzieli się dziennikarze "Uwagi!" TVN. Prokuratura włączyła do śledztwa sprawę z listopada, kiedy do napaści na inną dziewczynkę doszło w tym samym miejscu, co w lutym. Ofiary podały podobny rysopis sprawcy. Śledztwo monitoruje Prokuratura Krajowa.

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciała dwóch młodych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat znaleziono w garażu we Włodawie (województwo lubelskie). Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zgonów.

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl