Gwiazdy kina, w tym Jodie Foster i Nicolas Cage, uczcili pamięć tragicznie zmarłego Antona Yelchina. Odtwórca jednej z głównych ról w najnowszym "Star Treku" zginął przygnieciony własnym autem w Los Angeles. Miał 27 lat.
"Piękna dusza z niepowstrzymaną pasją do życia" - napisała Jodie Foster o zmarłym tragicznie Antonie Yelchinie w specjalnym oświadczeniu.
"Był w równym stopniu myślicielem i najzabawniejszym młodszym bratem, o jakim każdy zawsze marzył. Jestem zaszczycona, że miałam możliwość reżyserowania tak zdolnego aktora, tak zaangażowanego i prawdziwego. Będę zawsze wdzięczna za każdą naszą małą wymianę doświadczeń, jego zaraźliwy entuzjazm, jego pytania, jego towarzystwo. Łamie mi się serce ze względu na jego mamę i tatę, którzy byli bohaterami każdej jego anegdoty. Wnosił miłość we wszystko, czego się dotykał" - podkreśliła reżyserka i aktorka.
Yelchin zagrał jedną z drugoplanowych ról w komedii Foster "Podwójne życie" z 2011 roku.
"Mam złamane serce z powodu Antona"
Yelchin, którego ostatnio krytycy i publiczność docenili za wyrazistą grę w bardzo brutalnym horrorze "Green Room", dał się poznać jako bardzo utalentowany aktor w filmach z serii "Star Trek". Drzwi do Hollywood otworzyła mu tytułowa rola w komedii "Charlie Bartlett" (2007 r.).
Reżyser "Star Trek. W nieznane", w którym zagrał Yelchin (premiera w lipcu br.), podkreślił "pasję i entuzjazm" zmarłego. "Ciągle w szoku. Spoczywaj w pokoju. Twoja pasja i entuzjazm będą żyć z każdym, kto miał przyjemność ciebie znać" - napisał na Twitterze Justin Lin.
Still in shock. Rest in peace, Anton. Your passion and enthusiasm will live on with everyone that had the pleasure of knowing you.
— Justin Lin (@trailingjohnson) 19 czerwca 2016
W 2014 roku Yelchin zagrał u boku Nicolasa Cage'a w thrillerze "Zanim nadejdzie noc" Paula Schradera. Reżyser wspólnie z Cagem złożyli hołd zmarłemu na Facebooku.
"Nick napisał mi tę wiadomość: 'Mam złamane serce z powodu Antona - był najmilszą osobą, z jaką dotychczas pracowałem - nie mógł być lepszą osobą i wspanialszym aktorem. To jest tak strasznie smutne'" - napisał Paul Schrader.
Na Twitterze kondolencje złożyli również: Elijah Wood, Stephen King, William Shatner, Olivia Wilde, Mark Hamill, Drake czy Edgar Wright.
Terrible news about Anton Yelchin, crazily talented actor gone too soon.
— Stephen King (@StephenKing) 19 czerwca 2016
Anton Yelchin was a bright, brilliant talent, and a truly kind person. I was so taken by him, and won't ever forget his sweet smile. RIP
— olivia wilde (@oliviawilde) 19 czerwca 2016
Absolutely shocked and deeply saddened to hear of Anton Yelchin’s passing.
— Elijah Wood (@elijahwood) 20 czerwca 2016
So very sad to hear the awful news about Anton Yelchin. Such a fine actor with his whole career ahead of him. He will be remembered always.
— Mark Hamill (@HamillHimself) 19 czerwca 2016
Anton Yelchin. Gone way too soon. So sad.
— edgarwright (@edgarwright) 19 czerwca 2016
Sad news for such a talented young man. Condolences to the family of Anton Yelchin.
— William Shatner (@WilliamShatner) 20 czerwca 2016
Hołd umieścili również J. J. Abrams, z którym Yelchin współpracował przy pierwszych dwóch filmach "Star Trek". "Anton, byłeś wspaniały. Byłeś miły. Piekielnie zabawny i absolutnie utalentowany. I nie byłeś w pobliżu wystarczająco długo" - napisał Abrams.
— Bad Robot (@bad_robot) 19 czerwca 2016
Przygnieciony przez samochód
27-latek zginął przygnieciony do ogrodzenia przez własny samochód, który stoczył się po podjeździe przed domem aktora. Gdy policja pojawiała się na miejscu, silnik wciąż był włączony. Niejasne okoliczności zdarzenia będą szczegółowe badane, ale na ten moment wykluczono udział osób trzecich.
Autor: tmw/kk / Źródło: indiewire, The Guardian, Independent
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY-SA 2.0) | GabboT