Wielbiciele Gwiezdnej Sagi miewają pomysły z odległej galaktyki. Marc Hagan-Guirey zrobił instpirowane "Star Wars" kirigiami, czyli wariant origami, w którym zamiast zginać papier, wycina się w nim wzory.
Sylwetka Dartha Vadera wydającego rozkazy, księżniczka Leia przekazująca plany Gwiazdy Śmierci robotowi R2-D2, krajobraz planety Hoth - te i wiele innych elementów z uniwersum "Gwiezdnych wojen" można rozpoznać w pracach Marca Hagana-Guireya. - Kirigami to japońska sztuka, która polega na zginaniu, darciu i wycinaniu wzorów z papieru. Powstaje z tego trójwymiarowa replika. Każdy model robię z jednej kartki, nic nie jest tu doklejone - tłumaczy artysta.
Skąd wziął pomysł? - Wyrosłem na "Gwiezdnych wojnach", jak większość moich rówieśników - mówi. I dodaje, że oglądał ulubione sceny po kilka razy z rzędu, zatrzymywał film i szkicował poszczególne ujęcia. Wycinanie ich skalpelem w papierze to po prostu kolejny stopień wtajemniczenia w filmowy świat.
Wyciął "Psychozę"
Hagan-Guirey, który posługuje się pseudonimem Paper Dandy, już wcześniej chwytał za nóż pod wpływem kina - w 2012 roku wyciął 13 modeli budynków, które "zagrały" w słynnych horrorach, takich jak "Psychoza", "Lśnienie", "Dziecko Rosemary" czy "Amityville".
Wystawą zainteresowali się nie tylko fani dreszczowców, ale też biznes. Hagan-Guirey wykonywał kirigami na zamówienie firm takich jak Samsung i Procter & Gamble. Stworzony przez niego model wydarty i wycięty specjalnie na aukcję w Christie's poszedł za 19 tys. funtów.
Paper Dandy przez Kickstarter (serwis crowdfundingowy) szuka sponsorów nowej wystawy. Nie może sfinansować jej ze sprzedaży swoich "gwiezdnych" prac, bo łamałby prawa autorskie producentów "Star Wars". Ci znani są z tego, że potrafią z kosmiczną prędkością zablokować sprzedaż lub rozpowszechnianie prac i gadżetów związanych z ich filmem.
Autor: sol//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: paperdandy.co.uk