GrubSon: nieraz musiałem upaść na samo dno, żeby móc się odbić

Źródło:
tvn24.pl
Fragment teledysku GrubSona do piosenki "Umysł"
Fragment teledysku GrubSona do piosenki "Umysł"
youtube.com/grubsonofficial
Fragment teledysku GrubSona do piosenki "Umysł"youtube.com/grubsonofficial

Gdyby cały czas było super, to nie byłaby możliwa żadna zmiana. Nie zauważamy wielu rzeczy, dopóki nic złego się nie dzieje, a niestety dopiero wtedy dociera do nas, że musimy coś zmienić - mówi GrubSon w rozmowie z portalem tvn24.pl. - Myślę, że już nic nie będzie takie samo, ale czy będzie lepsze, czy gorsze – trudno powiedzieć. Jestem optymistą, więc wierzę, że będzie dobrze - dodaje raper, podsumowując mijający rok.

Tomasz Iwanca, czyli GrubSon, rozpoczął działalność artystyczną pod koniec lat dziewięćdziesiątych, choć jego pierwszy oficjalny album ukazał się dopiero w 2009 roku. Od tego czasu jego głos stał się jednym z bardziej charakterystycznych na polskiej scenie hip-hopowej. Współpracował między innymi z takimi wykonawcami, jak: Pokahontaz, EastWest Rockers czy Jamal. W 2016 roku jego czwarty solowy album "Holizm" został nominowany do nagrody Fryderyk w kategorii "Album roku hip-hop".

27 listopada 2020 roku, po trzech latach przerwy wydawniczej, którą zapełniało artyście intensywne koncertowanie, ukazał się jego szósty studyjny album pod tytułem "Akustycz(nie)Zupełnie". W rozmowie z Esterą Prugar wyjaśnił, dlaczego ta płyta jest jedną z najbardziej osobistych w jego dorobku. Mówił też o tym, jakie wnioski wyciągnął z pandemii COVID-19

Estera Prugar: Po przesłuchaniu Twojej nowej płyty "Akustycz(nie)Zupełnie" odniosłam wrażenie, że jest słodko-gorzka. Pełna pozytywnego przekazu, ale jednocześnie opisująca nie najlepsze ludzkie cechy.

GrubSon: Trochę tak jest. To wszystko, co wydarzyło się w tym roku, na pewno miało wpływ na ten album, jeśli chodzi o jego warstwę liryczną. Wszystko to, co się dzieje na świecie, o czym wszyscy wiemy, ale również to, co wydarzyło się w moim życiu prywatnym, bo podziało się w nim w ostatnim czasie wiele przykrych rzeczy.

Początkowo cały zamysł płyty był inny. Chcieliśmy z Kubą (Jakub Mitoraj, producent muzyczny – red.) zrobić album, który może nie byłby całkowicie pozytywny, jednak nie spodziewałem się, że zostaną na nim poruszone aż tak trudne tematy, ale życie nie jest cały czas pozytywne, więc tak się stało, że poruszyłem trochę tych trudniejszych spraw.

Podobno to Twoja najbardziej osobista płyta.

Tak. Chyba jeszcze nikomu tego nie mówiłem: pamiętam akcję 'Hot16Challenge", która nałożyła się na taki punkt kulminacyjny w moim życiu. Ten czas, to były akurat jedne z najgorszych dla mnie dni. Jechałem do mojego brata z dziećmi i moje samopoczucie było naprawdę kiepskie. Napisałem tekst do swojego "wyzwania" wieczorem, nagrałem to następnego dnia i jadąc autem z dziećmi nagle się ocknąłem. Graliśmy w gry słowne w samochodzie i poczułem, jak zeszły ze mnie te złe rzeczy, poczułem się lżej, bardziej wolny. Później zrozumiałem, ile dla mnie znaczy to wylewanie słów na papier i jak bardzo mi to pomaga. Szczególnie w tych czasach.

GrubSon: nigdy wcześniej nie miałem aż tak długiej przerwy od graniaPaweł Fabjański

Dlaczego?

Dlatego, że zazwyczaj jeździliśmy na koncerty. Co tydzień poznawaliśmy nowych ludzi, za każdym razem odbieraliśmy dobrą energię. Przez półtorej godziny lub więcej skakaliśmy po scenie, śpiewaliśmy, darliśmy się. To wszystko jest przekazywaniem emocji, ale też upustem dla nich. Nagle tego zabrakło, bo wszyscy zostaliśmy zamknięci w domach. Jeszcze przez pierwszy miesiąc czy dwa takie funkcjonowanie nie było aż tak uciążliwe, ale to już trwa ponad dziewięć miesięcy, więc tych wszystkich bodźców zaczęło bardzo brakować. Człowiek rozumie wiele rzeczy dopiero, gdy mu ich zabraknie, a ja nigdy wcześniej nie miałem aż tak długiej przerwy od grania. Zdarzały się dwa, maksymalnie trzy tygodnie, co się działo raz na rok, aż tu nagle nie wyjeżdżamy na koncerty od ponad sześciu miesięcy.

To też powód, dla którego nazywam tę płytę osobistą, bo poruszyłem na niej tematy, choć może nie wprost o sobie, ale wiadomo, że często jeśli artysta mówi o kimś, to ma na myśli również siebie. Można by powiedzieć, że to jest rodzaj terapii.

Pandemia jest zbiorową traumą, która dotknęła nas wszystkich, ale wyobrażam sobie, że jeśli dla mnie zamknięcie w domu na osiem miesięcy jest trudnym przeżyciem, to dla artysty, który spędza połowę, a nawet więcej czasu w roku poza domem, ta sytuacja musi być bardzo ciężka psychicznie.

Zeszły rok dla mnie i mojego zespołu był bardzo intensywny. Nie dość, że mieliśmy super "rywalizację" z Krzysztofem Zalewskim podczas "Red Bull SoundClash", to jeszcze obchodziliśmy 10-lecie pierwszej płyty na trasie "Sentymentalnie", co wiązało się z dużą liczbą koncertów w powiększonym składzie. Miałem również możliwość zagrania w filmie "1800 gramów". Naprawdę mnóstwo emocji. Myślę, że to był najbardziej intensywny rok w moim życiu. I nagle nadchodzi styczeń. Miałem jeszcze kilka gościnnych koncertów, ale marzyłem już o odpoczynku i o tym, aby wejść do studia.

Tak się stało, później zaczęła się pandemia, pierwszy tydzień, dwa, nawet miesiąc – super, ale później gdzieś ta wena zaczęła znikać. Zabrakło bodźców. Okazało się, że jestem chyba od nich uzależniony: od wyjazdów, poznawania ludzi, emocji. Myślę, że to jest powód, dla którego robię to, co robię, bo uwielbiam poznawać nowe osoby, przekazywać im energię, bawić. Od zawsze tak było, a zaczynałem jako DJ, więc obserwowałem tańczących ludzi. Ich radość zawsze dawała mi dużo energii. Tak jest do dziś i to zamknięcie spowodowało, że nie umiałem nic sensownego napisać. Wybiegałem do lasu, żeby chociaż przez chwilę pobyć z przyrodą. To mnie ratowało.

GrubSon: ostatnie teksty są inne od tych, które znalazły się na poprzednich płytachPaweł Fabjański

Przyszedł moment refleksji i przewartościowania tego, co dla Ciebie oznacza bycie artystą?

Tak. Zobaczyłem rzeczy, których wcześniej bym nie zobaczył, bo byłem zagoniony. Na pewno był to tak zwany detoks od imprez czy nawet alkoholu. Samo regularne wysypianie się, zobaczyłem jaki to ma faktycznie wpływ na człowieka. Do tej pory nie zwracałem uwagi na tak podstawowe rzeczy, bo mieliśmy koncert na drugim końcu kraju i trzeba było jechać, później rano wstać i znowu dalej, na kolejny koncert. A to ma znaczenie dla organizmu, dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Podobnie z jedzeniem, bo wiadomo, że w trasie nie zawsze udaje się zdrowo odżywiać. Ten czas uświadomił mi, w jaki sposób funkcjonuję na co dzień. A to tylko jedne z wielu spraw.

Jeśli chodzi o kwestie artystyczne, to na pewno miałem więcej czasu na zastanowienie się, dopracowanie tekstów, przemyślenie. Zauważyłem, że te ostatnie teksty są inne od tych, które znalazły się na poprzednich płytach, chociaż wpływ na to miał nie sam ten rok, a trzy lata, czyli bardzo długi czas, kiedy może się wiele rzeczy wydarzyć. Natomiast wielu moich znajomych, moja ekipa i zespół też mieli dużo czasu na przemyślenia na temat tego, jak wygląda bycie muzykiem. Mnóstwo technicznych rzeczy, które spowodowały, że ludzie wyciągnęli wnioski na temat tego, w jakim są miejscu i co zrobić, żeby było lepiej, jeśli miałby nastąpić kolejny taki kryzys. Na pewno wszyscy powinniśmy takie wnioski wyciągnąć i uczyć się na podstawie tej sytuacji.

Również w Twoich tekstach wielokrotnie słychać, że nawet z najgorszych sytuacji chcesz wyciągać wnioski i naukę.

Zanim nagraliśmy z Martyną chórki na nowy album, to najpierw spotkaliśmy się i włączyłem jej częściowo nagrane już utwory na płytę, chociaż to nie były jeszcze wszystkie numery. Słuchamy i mówię do niej: kurczę, chyba smutna jest ta płyta, jak uważasz? Na co odpowiedziała: wiesz co, z twoimi piosenkami, nawet smutnymi, a też lubię smutną muzykę, jest tak, że nie słyszałam jeszcze żadnego twojego numeru, który byłby tylko smutny, bo za każdym razem gdzieś pojawia się nadzieja.

Są takie utwory, przy których można się zdołować, ale faktycznie zawsze ta nadzieja się pojawia na przykład w postaci wniosku. Ja sam nie jestem obiektywny, ale kiedy to powiedziała, to zrozumiałem, że chyba naprawdę tak jest.

Ta nadzieja pojawia się nawet w piosence "Ja”, która otwiera płytę. Utwór opowiada o złych rzeczach, które się wokół nas i w nas dzieją, nie tylko w obecnej sytuacji.

Niewiarygodne jest to, jak ten utwór wpasował się w to, co dzieje się teraz. Kolega zapytał mnie, czy zrobiłem ten numer niedawno, a on powstał pół roku temu lub więcej, ale im dłużej go miałem na dysku, tym bardziej pasował do obecnych czasów.

GrubSon: czasami wystarczy się z czymś przespać, zanim wjedzie się do "sieci", oczerniając wszystkich dookołaPaweł Fabjański

Jednak na koniec piosenki mówisz, że to był tylko straszny sen. Myślisz, że to, co dzieje się wokół nas politycznie, społecznie, pandemicznie można potraktować jako zły sen, z którego się obudzimy?

Trochę tak. To jest moment, w którym powinniśmy się przebudzić i na pewno w końcu to zrobimy. Moim zdaniem czeka nas ogromna zmiana, która już się tak naprawdę zaczęła. Wiele rzeczy w tych ostatnich miesiącach wyszło - m.in to, jak bardzo ludzie są sfrustrowani i jak przez to wylewają swoje żale do "sieci", zamiast rozmawiać w cztery oczy. Zapanowała jakaś taka ogólna nienawiść.

Z prywatnego doświadczenia wiem, że nieraz musiałem upaść na samo dno, żeby móc się odbić i to mnie nauczyło, że te wszystkie złe rzeczy dzieją się po to, abyśmy mogli wyciągnąć z nich wnioski. Gdyby cały czas było super, to nie byłaby możliwa żadna zmiana. Nie zauważamy wielu rzeczy, dopóki nic złego się nie dzieje, a niestety dopiero wtedy dociera do nas, że musimy coś zmienić. Ja sam jeszcze pół roku temu żałowałbym, że pewne rzeczy się w moim życiu wydarzyły, ale teraz jestem wdzięczny za to, że było źle, bo dzięki temu jestem dzisiaj w innym miejscu. Kolejny raz przekonałem się, że wszystko jest po coś.

Wyobraź sobie, co by było, gdybyśmy wszyscy o tym pamiętali. Kiedy dzieje się w naszym życiu coś złego, to zamiast dołować się i wykonywać nieprzemyślane ruchy, wylewając swoją frustrację i zawiść, zatrzymalibyśmy się na chwilę, przetrawili i spróbowali odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego tak się czuję i czemu te rzeczy dzieją się w moim życiu?". Musi być jakiś powód, więc co nam on pokazuje, jaki on jest? Przy takim myśleniu zupełnie zmienia się postrzeganie. Czasami wystarczy się z czymś przespać, zanim wjedzie się do "sieci", oczerniając wszystkich dookoła i obwiniając innych. Najpierw należałoby spojrzeć w głąb siebie i zastanowić się, do czego nam te doświadczenia były potrzebne.

W wielu swoich tekstach zawierasz obserwacje społeczne, na pewno też obserwowałeś niedawne wydarzenia dotyczące świata kultury, który w pewnej chwili również się podzielił.

Widziałem to wszystko. Moja managerka jest wiceprezesem Izby Gospodarczej Managerów Artystów Polskich, więc dzięki niej jestem na bieżąco. Przykre, że wielomiesięczna praca wielu ludzi poszła trochę na darmo. Osoby, które chciały dobrze dla branży kulturalnej zostały zmieszane z błotem. Ludzie, nie znając wielu mechanizmów działania, zobaczyli pieniądze i różne kwoty i lawina hejtu poszła. A to nie jest tak, jak w większości można przeczytać w Internecie. Nie będę wchodził w szczegóły, ale mnie zmiażdżyło to, że wyszła wielka afera korupcyjna i nikt nie mówił o tym skandalu, tylko o artystach. Kolejny raz zostaliśmy oślepieni i zamiast skupiać się na rzeczach, które mają faktyczny wpływ na naszą rzeczywistość, zaglądamy innym do portfeli.

GrubSon: zawsze uważałem, że ważne słowa powinno się mówić, a nie pisaćPaweł Fabjański

Po raz kolejny słychać było głosy, że bycie artystą nie jest zawodem, nie jest pracą.

A najgorsze w tym wszystkim jest– sam się z tym spotkałem – takie wyobrażenie na temat muzyków, że "wejdzie do studia i sobie porapuje czy zaśpiewa, i już ma dwa miliony". To niestety tak nie działa. Osobom, które coś takiego mówią, mogę zaproponować, aby sami spróbowali. Ludzie nie mają zielonego pojęcia, jak wygląda nasza praca.

Oczywiście to zależy od artysty, bo jedni mają łatwiej, inni trudniej. Są również tacy, dla których sztuka oznacza coś innego, bo chcą na niej tylko zarabiać i na niczym więcej im nie zależy, ale to też jest OK. Jako społeczeństwo musimy się w końcu, przede wszystkim nauczyć szanować cudze wybory. Jeżeli ktoś chce wyłącznie zarabiać i nie jest dla niego istotny przekaz, to dobrze, niech to robi.

Dla mnie ważny jest przekaz, rozwijanie świadomości i przekazywanie dobrego słowa, bo mi samemu też to pomaga. Jeżeli żyję w zgodzie z samym sobą, to dlaczego miałbym być zazdrosny o to, że ktoś inny ma więcej wyświetleń? Może mi się nie podobać to, co robi, ale dlaczego miałbym go od razu oczerniać? Nie mówię nawet o guście muzycznym, bo często jest tak, że coś nam się nie podoba, bo tego nie rozumiemy, więc zamiast wyrzucać z siebie najgorsze słowa, powinniśmy się nad tym zastanowić i uszanować. Wtedy na pewno byłoby wokół nas mniej nienawiści.

Hejt jest obecnie zjawiskiem bardzo powszechnym.

Bo najłatwiej obrazić kogoś, pisząc. Ja zawsze uważałem, że ważne słowa powinno się mówić, a nie pisać. Nawet słowa skierowane do ukochanej osoby. Jeśli nawet nie mogłem się z daną osobą zobaczyć na żywo, to wolałem zadzwonić, bo życie pokazało mi, że pisanie może czasami spowodować, że druga strona nie zrozumie, co miałem na myśli.

O tym również śpiewasz na swojej płycie.

Dokładnie! O tym są "Emotikony". To wszystko jest trudne, ale wydaje mi się, że powinniśmy mieć przede wszystkim ten szacunek dla innego punku widzenia i rozmawiać, bo brak tej rozmowy często wywołuje te wszystkie złe uczucia, które są w nas.

Okładka płyty Grubsona "Akustycz(nie)Zupełnie"Wydawnictwo Mystic Production

Jak będzie wyglądała post-pandemiczna scena muzyczna?

Myślę, że już nic nie będzie takie samo, ale czy będzie lepsze, czy gorsze – trudno powiedzieć. Jestem optymistą, więc wierzę, że będzie dobrze. Pamiętam moment po pierwszym lockdownie, kiedy w końcu mogliśmy przez chwilę grać. Nie dość, że my na scenie byliśmy wygłodniali, to publiczność była chyba jeszcze bardziej spragniona. To było czuć. Te koncerty były naprawdę emocjonalne i energetyczne, nie da się tego opisać słowami.

Po rozmowach z kilkoma osobami, które zajmują się między innymi pracą mózgu człowieka, boję się, bo powiedzieli mi, że jeśli to potrwa zbyt długo – półtora roku lub dwa lata – to w naszym mózgu zajdą zmiany. On funkcjonuje w ten sposób, że się przystosowujemy, zastępujemy stare nawyki nowymi… Z obserwacji siebie i moich znajomych już widzę, co się dzieje, kiedy trzeba się spotkać. Jeszcze jakiś czas temu ludzie byli stęsknieni, cały czas się umawiali, teraz nikomu nic się nie chce. Przez to siedzenie w domach i natłok informacji wszystkiego się odechciewa. Chociaż z drugiej strony, ja cały czas tęsknie za spotkaniami i marzę o wyjazdach.

Mam nadzieję, że kiedy wróci chociaż częściowa normalność i będzie można organizować wydarzenia kulturalne, to ludziom znowu się zachce i pójdą na koncerty. Czas pokaże, ale cały czas myślę, że jednak będzie OK.

Autorka/Autor:Rozmawiała Estera Prugar

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Fabjański

Pozostałe wiadomości

1033 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Rosyjscy żołnierze zastrzelili pięciu nieuzbrojonych ukraińskich żołnierzy, którzy się poddali - poinformował ukraiński Rzecznik praw Człowieka. Zapowiedział, że przekaże informację na ten temat Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek na autostradzie A2 na wysokości miejscowości Sinołęka niedaleko Mińska Mazowieckiego wywrócił się tir. Naczepa stanęła w poprzek jezdni, a kierowca trafił do szpitala.

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W moim przekonaniu Marcin Romanowski zostanie sprowadzony i odpowie bardzo surowo, również za tę ucieczkę - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" europoseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do poszukiwanego posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Joński zapewnił też, że "nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic". - Orban jest tam, gdzie jest Putin - dodał.

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

Źródło:
TVN24

Gdy syryjscy rebelianci zbliżali się do Damaszku, prezydent Baszar al-Asad, który przez ponad dwie dekady sprawował w Syrii krwawe rządy, uciekł z kraju pod osłoną nocy, jak tchórz. Zostawił za sobą nie tylko władzę, ale i swoich ludzi. - To zdrada - powiedział w rozmowie z "New York Timesem" jeden z pracowników prezydenckiego pałacu. Uciekali też w popłochu irańscy Strażnicy Rewolucji, a telefon na Kremlu był głuchy. Tak wyglądały ostatnie chwile reżimu Asada.

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Źródło:
"The New York Times"

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 75-letni mężczyzna, który strzelił do swojej znajomej siedzącej w samochodzie na jednej z ulic Przemyśla. Mężczyzna przyznał się do postawionego zarzutu. Jak powiedział śledczym, powodem jego zachowania była zazdrość.

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Źródło:
PAP

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy na Białołęce włamali się do prywatnego domu i koczowali tam przez kilka dni. 32, 52 i 54-latek zostali złapani dzięki sąsiadom, którzy powiadomili krewnego właścicielki posesji, a ten policję. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i naruszenia miru domowego.

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

W niedzielne popołudnie zawalił się most łączący dwa stany na północnym wschodzie Brazylii. W momencie katastrofy na konstrukcji znajdowało się kilka pojazdów, które wpadły do wody. Jednym z nich była cysterna wypełniona kwasem siarkowym. Nie żyje co najmniej jedna osoba.

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Zawalił się most. Do rzeki wpadła cysterna z kwasem siarkowym. Ten zaczął się uwalniać

Źródło:
Reuters, PAP, Globo

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

W Białymstoku odbyła się w niedzielę akcja solidarnościowa z aktywistami więzionymi przez białoruski reżim. Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut, a także inni więźniowie polityczni, spędzą kolejne święta w białoruskich więzieniach - powiedział wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Pięciodniowy protest pracowników personelu naziemnego doprowadził do odwołania kilkudziesięciu lotów w Portugalii. Chaos potęgują utrzymujące się nad Maderą wichury, które utrudniają lądowanie i start maszyn na lotnisku w Funchal, głównym mieście tej wyspy.

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Źródło:
PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium