- Zaczynam od pocałunku, a kończę uderzeniem - powiedziała Marlena Dietrich do paparazzo Daniela Angeli w 1975 roku, na chwilę przed tym, jak zdzieliła go torebką. Zdjęcie dziś jest kultowe, a jego autor milionerem. On i jego koledzy po raz pierwszy w historii doczekali się w Centre Pompidou-Metz wystawy, na której można obejrzeć 600 fotografii robionych gwiazdom z ukrycia. - Chcemy się przyjrzeć fenomenowi i estetyce paparazzi - tłumaczą organizatorzy, nie rozumiejąc skandalu, jaki wywołali.
- Uważam, że to bardzo niepokojące, iż zdjęcia paparazzich potraktowano jak sztukę. Jesteśmy świadkami odwrócenia wartości. To straszne! - nie kryła oburzenia Mazarine Pingeot w wywiadzie dla francuskiego radia.
Sama, w 1994 roku, padła ofiarą prasy brukowej, gdy na ulicy w Paryżu paparazzo sfotografował ją z ojcem Francois Mitterandem i wyszło na jaw, że były prezydent Francji ma dziecko ze związku z kochanką. Zdjęcie zrobione wtedy przez Sébastiena Valiela, trafiło teraz wraz z innymi jego pracami pierwszy raz na wystawę, na dodatek od razu do renomowanego muzeum - filii paryskiego Centrum Pompidou w Metzu.
- On jest dumny, że sprawia innym ból swoją pracą. A sama wystawa jest formą współudziału w krzywdzeniu ludzi - tymi słowami Pingeot oskarżyła Valielę i kustoszy debiutującej w środę wystawy "Paparazzi! Photographes, stars et artistes".
"Nie uważam się za artystę, tylko za dziennikarza"
Dla niej fakt, że zdjęcie z 1994 roku trafiło teraz do muzeum, to ironia losu. A dla autora? - Nigdy nie myślałem, że to się kiedykolwiek stanie. Nie uważam się za artystę, tylko za dziennikarza. Nie szukam w kadrach czegoś pięknego, staram się na zdjęciach mieć newsa - zapewnił Valiela. A na zarzuty córki Mitteranda odpowiedział tak: - W przeciwieństwie do wielu dzisiejszych dziennikarzy i celebrytów, kiedyś artyści nami nie gardzili.
Inny paparazzo Pascal Rostain, którego zdjęcia znalazły się w Metzu, wyznał, że jest "po prostu szczęśliwy i zaskoczony" z powodu bycia częścią wystawy. - Sztuka to skandal, to prowokacja. Całe zamieszanie wokół "Paparazzi! Photographes, stars et artistes" wpisuje się w tę definicję - podsumował. - Zdjęcia paparazzich są być może ostatnią dziedziną fotografii, która do tej pory nie miała zaszczytu pojawić się w takich instytucjach jak Centrum Pompidou - dodał.
W Metzu można oglądać 600 fotografii gwiazd z pierwszych stron ilustrowanych pism. Mick Jagger zakrywa dłonią obiektyw, księżna Diana z Williamem w objęciach, Britney Spears jadąca na zakupy, księżniczka Monaco z kochankiem na plaży i Jack Nicholson pokazujący goły tyłek. Elizabeth Taylor, Jackie Kennedy-Onassis, Brigitte Bardot, Greta Garbo, Paris Hilton i wiele innych osobistości. Wszystkie fotografowane z ukrycia.
- Zaczynam od pocałunku, a kończę uderzeniem - powiedziała Marlena Dietrich do paparazzo Daniela Angeli w 1975 roku, na chwilę przed tym, jak zdzieliła go torebką na lotnisku Orly. Zdjęcie stało się kultowe, ale fotograf od tamtej pory wolał już zdjęcia robione z daleka. - Zmądrzałem. Z powodu mojej nieśmiałości, zdecydowanie wolę pracować z teleobiektywem - zapewnił.
W czasie półwiecznej kariery Francuz zbił majątek i zapracował na tytuł "króla paparazzich", a z wieloma gwiazdami, które ścigał, nawet się zakolegował. - Spotkałem wiele gwiazd, z częścią z nich miałem fajne relacje, jak np. z Johnem Lennonem, Johnnym Hallydayem, Onassisami. Dziś zdaję sobie sprawę, że te zdjęcia są ważne, ponieważ pokazują ważne osoby. Ale w tamtym czasie robiłem po prostu zdjęcia i interesowało mnie tylko to, by upolować kolejne - wyznał 71-letni obecnie Angeli.
Zawartość koszy na śmieci celebrytów
- Dzisiejsi paparazzi stają się nimi dlatego, bo są fanami gwiazd. My nie byliśmy fanami znanych ludzi, jesteśmy fanami naszej działalności. Jesteśmy dziennikarzami. Nie mamy żadnych przyjaciół wśród sław - wyznał Bruno Mouron, którego zdjęcia można oglądać na wystawie. To nie tylko portrety z ukrycia, ale także seria "Trash", która w artystycznej formie pokazuje zawartość koszy na śmieci celebrytów, m.in. Madonny.
"Paparazzi! Photographes, stars et artistes" - zdaniem kustoszy - bada złożone i fascynujące więzi, które zachodzą między fotografem i fotografowanym, ujawnia także wpływ zjawiska na fotografię mody, sztukę i popkulturę. Prace wiodących fotografów gatunku, jak: Ron Galella, Pascal Rostain, Tazio Secchiaroli czy Bruno Mouron, zestawiono z pracami artystów zainspirowanych ich zdjęciami - m.in. Williama Kleina, Cindy Sherman, Andy’ego Warhola, Alison Jackson i Gerharda Richtera, których prace "udają" te robione przez paparazzich.
- Chcieliśmy pokazać fenomen i estetykę paparazzi - oświadczył Laurent Le Bon, dyrektor Centre Pompidou-Metz.
Ekspozycję podzielono na trzy części: fotografowie, gwiazdy i artyści. Są prace z zakresu fotografii, malarstwa, video-artu, rzeźby i instalacji, przedstawiające pięćdziesiąt lat podglądaczy pracujących na zamówienie i tych, których zainspirowali. Ponadto, w serii wywiadów, ikony gatunku prezentują swoje narzędzia pracy, w tym kamery szpiegowskie, liczne obiektywy i przebrania, opowiadają o sztuczkach i ryzyku, jakie nieraz podejmowali.
Wystawa potrwa do 9 czerwca.
Autor: am//tka / Źródło: Le Figaro, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Centre Pompidou-Metz