"Wyspa", trzydziestominutowy film wyreżyserowany przez Polkę Katarzynę Klimkiewicz i Chilijkę Domingę Sotomayor, wygrał międzynarodowy festiwal w hiszpańskiej Huesce. Dzięki temu będzie mógł ubiegać się o Oscara dla najlepszego filmu krótkometrażowego w 2015 roku.
"Dojrzałość dwójki filmowców sprawia, że narracja opowieści o rodzinie, wspominanie chwil spędzonych razem i rozmowy o utraconym czasie, pozbawione są emocjonalnej sztuczności. Czas i miejsce uchwycone zostały w tak delikatny sposób, że napięcie i dramatyzm przeszywają widza" - oceniło jury Festival Internacional de Cine de Huesca, przyznając główną nagrodę 42. edycji festiwalu filmowi "Wyspa" ("La Isla").
5 tys. euro i szansa na Oscara
Laureat to trzydziestominutowy film Polki Katarzyny Klimkiewicz i Chilijki Domingi Sotomayor, inspirowany wierszem Wisławy Szymborskiej "Wypadek drogowy". Nie ma tradycyjnie rozumianej fabuły - bardziej liczy się w nim nastrój niż historia.
To opowieść o spotkaniu rodzinnym w domu na wyspie Chiloe. Goście oczekują na spóźniającego się syna pani domu i zamiast radości ze wspólnego przebywania, podświadomie czują lęk przed złą wiadomością. Rozchodzą się po wyspie i oddają wspomnieniom.
- Chciałam uchwycić pewien stan poczucia zagrożenia i bezsilności wobec czegoś, czego nie da się nazwać – wyjaśnia Klimkiewicz.
Sotomayor dodaje: - Chciałam pokazać złożoność relacji rodzinnych. Zawsze interesowały mnie codzienne, zwykłe sytuacje, widziane jednak z boku, z dystansu, który rodzi pewien rodzaj dyskomfortu. Ciekawi mnie jak coś zwykłego, może równocześnie wydawać się dziwne.
Film wyprodukowała chilijsko-polsko-duńska ekipa. Budżet był niewielki - 13 tysięcy euro. Dlatego m. in. reżyserki w kwietniu 2013 roku kręciły w domu cioci jednej z nich, a aktorzy w większości byli amatorami. Udało im się jednak namówić na współpracę Inti Brionesa, operatora, który jest wymieniany przez miesięcznik "Variety" jako jeden z 10 czołowych operatorów na świecie. Nastrój tajemniczości w filmie potęgują właśnie jego zdjęcia.
"Wyspa" nie tylko zdobyła 5 tys. euro nagrody na festiwalu w Huesce, ale także dzięki niej zyskała możliwość ubiegania się o Oscara dla najlepszego filmu krótkometrażowego w 2015 roku.
Nagrodzono jeszcze jednego Polaka
Na Festival Internacional de Cine de Huesca nagrodzono jeszcze jeden film z Polski. W kategorii "Francisco García de Paso Award" nagrodę specjalną dostała "Matka" Łukasza Ostalskiego, absolwenta Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
To półgodzinna przejmująca opowieść o ważnym polityku Małgorzacie (w tej roli Danuta Stenka), która jedzie do domu nad jeziorem. Jej syn narkoman potrzebuje pomocy. Małgorzata prosi o wsparcie córkę. Na miejscu odkrywają półprzytomnego chłopaka i zmasakrowane ciało młodej dziewczyny. W obliczu tragedii ich wzajemne relacje komplikują się, ujawniając skrywane urazy. Matka musi podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu.
Autor: am//rzw / Źródło: tvn24.pl, eldinamo.cl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe