Holenderski artysta Joost Klein został zdyskwalifikowany z Konkursu Piosenki Eurowizji po skardze złożonej przez kobietę z ekipy produkcyjnej - podała w oświadczeniu Europejska Unia Nadawców (EBU), która organizuje wydarzenie.
Jak poinformowała Europejska Unia Nadawców w oświadczeniu, "szwedzka policja wszczęła dochodzenie w sprawie skargi złożonej przez kobietę z ekipy produkcyjnej po incydencie, do którego doszło po występie artysty w czwartkowym półfinale".
W oświadczeniu organizatorzy konkursu stwierdzili, że "nie byłoby właściwe, aby kontynuował on udział w wydarzeniu" podczas trwania postępowania.
"Chcielibyśmy wyjaśnić, że w przeciwieństwie do niektórych doniesień medialnych i spekulacji w mediach społecznościowych, incydent ten nie dotyczył żadnego innego wykonawcy ani członka delegacji" - zaznaczyła EBU.
"Utrzymujemy politykę zerowej tolerancji dla niewłaściwego zachowania na naszym wydarzeniu i jesteśmy zobowiązani do zapewnienia bezpiecznego środowiska pracy dla wszystkich pracowników Konkursu. W związku z tym zachowanie Joosta Kleina wobec członka zespołu zostało uznane za naruszenie zasad konkursu" - oświadczono.
Jak dodano, do Wielkiego Finału 68. Konkursu Piosenki Eurowizji przystąpi 25 uczestników.
"Bezprawne groźby"
Jak napisało BBC, wiadomość o zawieszeniu Kleina pojawiła się w piątek po południu, podczas pierwszej próby generalnej przed sobotnim finałem. Rekwizyty Holendra były ustawiane na scenie w Malmoe Arena, kiedy kierownik produkcji zasygnalizował, że należy je usunąć.
Jego piosenka została następnie pominięta, bez wyjaśnienia, a na scenie zjawiła się uczestniczka z Izraela Eden Golan, która była następna w kolejności.
Europejska Unia Nadawców (EBU) wydała później oświadczenie, w którym stwierdziła, że "bada zgłoszony incydent z udziałem holenderskiego artysty".
W sobotę szwedzka policja potwierdziła, że zgłoszono przypadek mężczyzny, który kierował "bezprawne groźby" w Malmoe Arena, po czwartkowym półfinale. - Przeprowadzono czynności wyjaśniające i przesłuchano podejrzanego, powoda i świadków - przekazał rzecznik policji. - Dochodzenie zostało zakończone przez policję, a sprawa trafi teraz do prokuratora - dodał.
Był jednym z faworytów
Joost Klein z piosenką "Europapa" był jednym z faworytów sobotniego finału.
Takiego zdania był między innymi Glen Weldon, amerykański krytyk kultury. W opublikowanym na portalu NPR tekście piosenkę określa mianem "głupkowatego, radosnego, wpadającego w ucho bopu (stylu jazzowego – red.)". "To klasyczna Eurowizja. I to nawet bez uwzględniania tekstu, który zasadniczo jest wyznaniem miłości do samej Unii Europejskiej" - ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Eurowizja 2024. Kto ma największą szansę na wygraną?
Źródło: Reuters, tvn24.pl, BBC