"Kauwboy" to kameralna, pełna emocji opowieść o ojcu i synu, pogrążonych w traumie po odejściu ich żony i mamy. Substytutem relacji z matką dla chłopca staje się przyjaźń z kawką, którą ukrywa w domu - ten holenderski film wygrał European Film Academy Young Audience Award. Po raz pierwszy dzieci z sześciu miast wybrały ich ulubiony film Europy.
10-13-letni widzowie w Amsterdamie, Belgradzie, Kopenhadze, Erfurcie, Norrköping i Turynie podczas jednego dnia obejrzeli trzy nominowane filmy do pierwszej nagrody European Film Academy Young Audience Award. To belgijski "Blue Bird" w reżyserii Gusta Van den Berghe'a, francusko-szwajcarski "Sister" Ursuli Meier i dramat z Holandii "Kauwboy" Boudewijna Koole'a.
Wczoraj młodzi kinomani spędzili cały dzień w kinie - po seansie mieli możliwość dyskutowania na temat filmów i zagłosowania na faworyta. Wyniki podano na żywo poprzez Skype'a do Erfurtu w Niemczech, gdzie odbyła się ceremonia transmitowana w internecie. Ich zdaniem najlepszym filmem Europy jest "Kauwboy".
Zakończenie jak katharsis
Reżyser opowiada w nim historię 10-latka Jojo (gra go Rick Lens), który pogrążony jest w rozpaczy po stracie matki. Nie chce przyjąć tego faktu do wiadomości, odbywa z mamą udawane rozmowy telefoniczne, piecze ciasto na jej urodziny. Ojciec (Loek Peters) reaguje na takie zachowania agresją, za wszelką cenę usiłując zerwać z bolesną przeszłością.
Pewnego dnia chłopiec znajduje ptaka, który wypadł z gniazda i zabiera go do domu. Opiekując się nim odnajduje ukojenie i substytut relacji z matką, ale musi ukrywać młodą kawkę przed ojcem, który jest przeciwny trzymaniu jej w domu. Jest rozdarty między przyjaźnią z ptakiem a lojalnością wobec ojca. Do momentu aż relacja ojciec-syn zostanie poddana najcięższej próbie...
"Kauwboy" ("kauw" to po flamandzku kawka) został zbudowany z symbolicznych scen i oferuje katharsis z zakończeniem pełnym nadziei.
Został zaprezentowany w ramach 25. Europejskich Nagród Filmowych nie bez powodu. Nowa nagroda przyznawana przez dzieci ma być tradycją imprezy, a jej celem jest zwiększenie zainteresowania europejskimi filmami wśród młodszej widowni.
"Patrzcie dobrze i słuchajcie swoich dzieci!"
Ta kameralna, a zarazem pełna emocji opowieść wcześniej została nagrodzona na Festiwalu Filmowym w Berlinie (w tym za reżyserski debiut). Obraz zdobył też nagrodę na festiwalach filmów dziecięcych we Francji, Norwegii i Argentynie.
To, że obraz tak się podoba, jest zasługą reżysera. Zanim powstał "Kauwboy" Boudewijn Koole przez 15 lat robił filmy o dzieciach, wyróżniające się wrażliwością i odwagą w doborze tematu. Portretował najmłodszych podczas wojny w Irlandii Północnej, bezdomne dziewczęta, dzieci cierpiące na schizofrenię i te borykające się z rozwodem rodziców lub ich śmiertelną chorobą. - Moje filmy są o wielkich sprawach z jakimi borykają się mali - powiedział ich autor w rozmowie z holenderskim tygodnikiem "Vrij Nederland".
Inspiracji do "Kauwboya" szukał we własnej młodości. Mieszkał w domu - tak jak Jojo - na skraju lasu i również znalazł ptaka, który był jego przyjacielem. Reszta to już przesłanie do rodziców: "Patrzcie dobrze i słuchajcie swoich dzieci!".
Autor: am/tr / Źródło: Hollywood Reporter, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe