Blokady aktywistów na mostach. Niektórzy przykleili się do jezdni

Aktywiści Ostatniego Pokolenia przykleili się do jezdni
Aktywiści Ostatniego Pokolenia przykleili się do jezdni
Źródło: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl
W poniedziałek aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia urządzili marsze przez trzy warszawskie mosty: Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. Poruszali się wolnym tempem, w asyście policji. Końcówka marszu zmieniła się w blokadę - aktywiści przykleili dłonie do jezdni trzeciej przeprawy. Przez kilka godzin kierowcy nie mogli przejechać z centrum w kierunku Pragi.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia zebrali się rano na placu Zamkowym. Krzyczeli: "Solidarność naszą siłą". - Wybieramy się na marsz po warszawskich mostach. Pierwszym mostem będzie most Śląsko-Dąbrowski. Następnym będzie most Świętokrzyski - zapowiedział jeden z aktywistów. W planie protestu był też most Poniatowskiego.

Jak planowali, tak zrobili. W wolnym przemarszu przez trzy mosty towarzyszyła im policja. Aktywiści nieśli dużych rozmiarów polską flagę.

Maszerowali powoli

Protestowi przyglądał się Klemens Leczkowski, reporter tvnwarszawa.pl. - Protestujący maszerują powoli przez most Poniatowskiego. Skandują hasła odwołujące się do ich postulatów, między innymi żeby Rafał Trzaskowski poparł tani transport, a nie drogie autostrady. Jest spokojnie, wokół nie widzę przeciwników protestu - opisywał przed godziną 13 Leczkowski.

Przemarsz jest zabezpieczony przez policję. - Protestujący przemieszczają się po moście najpierw w jednym, potem w drugim kierunku. W zależności od kierunku dana nitka mostu jest zamykana przez policję. Tramwaje poruszają się w obu kierunkach - dodał repoter.

- Zgromadzenie jest zarejestrowane. Udzielamy asysty, tak jak w każdym innym przypadku, aby zabezpieczyć miejsce przemarszu i ich uczestników - poinformował nas Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji. Jak dodał, przemarsz jest spokojny, nie odnotowano żadnych incydentów.

Na koniec się przykleili

Końcówka marszu Ostatniego Pokolenia zmieniła się w blokadę. Przed godziną 13 kilkudziesięcioro aktywistów i aktywistek Ostatniego Pokolenia usiadło na moście Poniatowskiego. Przykleili dłonie do jezdni.

- Na jezdni w stronę Pragi przykleiło się około 10 osób. W akcji są policyjni negocjatorzy. Aktywiści jednak z nimi nie rozmawiają, tylko śpiewają piosenki. Zgromadziły się duże siły policyjne, około ośmiu samochodów oznakowanych i nieoznakowanych. Zablokowana jest jezdnia w kierunku Pragi. Tramwaje kursują bez przeszkód - relacjonował Klemens Leczkowski.

- Przejazd mostem Poniatowskiego w kierunku Pragi wciąż jest zablokowany - przekazał o godzinie 16 nasz reporter Mateusz Mżyk. Jak dodał, aktywiści nadal siedzą na jezdni, a wokół nich stoją policjanci. - Samochody jadące w kierunku Pragi od ronda de Gaulle'a są przed mostem kierowane w prawo na objazd Wisłostradą. W korku utknęło wiele aut i autobusów - opisywał. 

Zarząd Transportu Miejskiego podał, że w związku z zablokowanym przejazdem w kierunku ronda Waszyngtona autobusy linii 111117158507521 zostały skierowane na trasę zmienioną.

"Klej mocny jak beton"

Przedstawiciele Ostatniego Pokolenia poinformowali w poniedziałek wieczorem, że kilkoro protestujących przykleiło się do jezdni mostu Poniatowskiego "klejem mocnym jak beton". "Policja nie jest w stanie odkleić ich sposobem takim jak zawsze, czyli przy użyciu acetonu. Funkcjonariusze odgrodzili zabetonowane osoby od reszty protestujących oraz mediów, naradzają się jak odczepić ich dłonie od nawierzchni" - podano w komunikacie przesłanym mediom.

- Policjanci wykonują czynności zmierzające do usunięcia tych osób z ulicy - powiedział nam około godziny 18.30 komisarz Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.

Utrudnienia na moście Poniatowskiego
Utrudnienia na moście Poniatowskiego
Źródło: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl

Reporter tvnwarszawa.pl przekazał wówczas, że policja prowadzi swoje działania na chodniku i prawym pasie. - Ruch w kierunku centrum odbywa się bez przeszkód. W kierunku Pragi kierowcy jadą jednym pasem. Tramwaje kursują bez przeszkód - opisał Mżyk.

Policja usunęła blokujących jezdnię
Policja usuwa z jezdni protestujących
Źródło: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl

Około godziny 19.40 stołeczna policja przekazała, że zakończono usuwane z jezdni osób blokujących ruch. - Nie ma już utrudnień - powiedział Rafał Rutkowski.

Wnioski do sądu o ukaranie aktywistów

- W ramach naszych działań podczas wczorajszego zgromadzenia wylegitymowano 31 osób. Sporządzone zostały wnioski do sądu o ich ukaranie - przekazał we wtorek rano podkomisarz Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.

Jak wyjaśnił, wnioski dotyczą złamania artykułu 90 Kodeksu wykroczeń. Mówi on: "kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany".

Dlaczego protestują?

Ostatnie Pokolenie zapowiadało blokadę Warszawy od kilku dni. Zbiegła się ona ze startem matur, ale - jak podkreśliła organizacja - nie było planu, by blokować dojazd na egzamin maturzystkom i maturzystom.

Ostatnie Pokolenie tłumaczy blokady tym, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zignorował ich żądania dotyczące wsparcia publicznego transportu i zorganizowania spotkania z premierem.

"Ostatnie Pokolenie dało wybór Rafałowi Trzaskowskiemu, liderowi wyścigu prezydenckiego i Prezydentowi Warszawy: albo poprze postulaty walczące z wykluczeniem transportowym i zorganizuje spotkanie z Premierem, albo w jego mieście będą protesty w ogniu kampanii prezydenckiej. Miał czas na to do 4 maja. Rafał Trzaskowski wybrał protesty. Dlatego dziś kilkadziesiąt osób z całej Polski maszeruje przez mosty w centrum Warszawy" - czytamy w oświadczeniu.

Ostatnie Pokolenie od początku ma dwa główne postulaty: przeniesienie środków zaplanowanych na rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych na transport publiczny regionalny i lokalny, stworzenie miesięcznego biletu na 50 złotych na taki transport regionalny i lokalny.

Ostatnie Pokolenie na moście Śląsko-Dąbrowskim
Ostatnie Pokolenie na moście Śląsko-Dąbrowskim
Źródło: Ostatnie Pokolenie
Czytaj także: