Dwa miesiące w jamalskiej tundrze. "Nigdy nie żartuj z renifera"

Renifer - święte zwierzę dla Nieńców i żywiciel rodziny
Renifer - święte zwierzę dla Nieńców i żywiciel rodziny
tvn24.pl
Magda kosztuje świeżej krwi - to takie "nienieckie wino" (fot. Magdalena Skopek)tvn24.pl

Przez dwa miesiące koczowała z Nieńcami w jamalskiej tundrze. Uczyła się powozić zaprzęgiem reniferów, próbowała świeżej krwi i zbierała drzewo na opał. Rozmawiamy z Magdaleną Skopek, która swoją polarną podróż opisała w debiutanckiej książce "Dobra krew".

Magdalena Skopek z wykształcenia jest doktorem fizyki. Z zamiłowania - podróżniczką, która przemierzyła już m.in. Syberię i Mongolię. To podczas tych wypraw odkryła, że na Półwyspie Jamalskim, zwanym "końcem ziemi", żyje koczowniczy naród Nieńców. - Po raz pierwszy usłyszałam o nich w Workucie, podczas jednej z pierwszych podróży do Rosji. W lokalnym muzeum zobaczyłam kilka fotografii i nie mogłam przestać o nich myśleć. Szukałam informacji, zaczęłam czytać wszystko, co udało mi się znaleźć. Postanowiłam do nich dotrzeć - wspomina. Udało jej się spełnić to marzenie kilka lat później. Wyruszyła z czeskiej Pragi, gdzie mieszka na co dzień - najpierw samolotem do Moskwy, potem pociągiem do Łabytnang, promem do Salechardu, statkiem do Jar Sale i helikopterem w tundrę. Przez 60 dni mieszkała z nieniecką rodziną w czumie - namiocie, którego konstrukcję stanowią drewniane żerdzie ustawione na planie koła, pokryte skórami reniferów lub brezentem. W czumie mieszka zwykle cała rodzina - od pięciu do dziesięciu osób. Co kilka dni "kasłali", czyli przenosili się na nowe miejsce, tak aby liczne stado reniferów miało co jeść. Życie w czumie do łatwych nie należy. Jest zimno, komary gryzą okrutnie, a o kąpieli można tylko pomarzyć. Jednocześnie jest fascynujące: to życie bez telefonów i elektryczności, wśród pierwotnej natury. Spędzone z Nieńcami tygodnie Magdalena Skopek opisała w książce "Dobra krew", która niedawno trafiła do księgarń. To opowieść nie tylko o codzienności w tundrze, ale odkrywaniu siebie, łamaniu barier i wielkiej przyjaźni.

Samotna podróż na kraniec ziemi

Tvn24.pl: Skąd pomysł na taką wyprawę? Jak to się stało, że zdecydowałaś się pojechać w tundrę? Magdalena Skopek: To nie było tak, że wymyśliłam sobie pewnego dnia, że interesuje mnie tundra, więc wsiądę w pociąg i pojadę na północ. To ewoluowało, wzięło się z moich wcześniejszych podróży. Pierwszym momentem, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że fascynują mnie wielkie, otwarte przestrzenie bez granic, był wyjazd do Mongolii. To był w ogóle mój pierwszy wyjazd w taką podróż. I tak to się potoczyło: dowiedziałam się o Nieńcach, fascynowałam się Rosją. Nie chodziło o tundrę, motywacja była inna, chociaż tundra była "egzotyczną" częścią mojego wyjazdu. Na pewno dużą rolę odegrały też przypadki. Pewnego dnia spakowałam się i pojechałam. Przed wyjazdem oczywiście bałam się, miałam moment, kiedy szukałam w panice kogoś, kto by ze mną na tę północ Rosji pojechał, ale nie było chętnych i pojechałam sama.

I nie była to łatwa podróż. Piszesz w książce o kontrolach, które musiałaś przejść i przesłuchaniu na posterunku milicji. Ale też o samotności, która dopadła cię w trakcie podróży pociągiem.

"Myślałam: co ja tam robię?"
"Myślałam: co ja tam robię?" tvn24.pl

W tym pociągu to chyba był krytyczny moment. Jechałam w czerwcu, bo wydawało mi się, że to najlepszy okres na podróż. Sprawdziłam prognozę pogody i właściwie tylko w czerwcu, lipcu i na początku sierpnia za kręgiem polarnym temperatury nie spadają poniżej zera. W pociągu okazało się, że nikt na północ Rosji nie jedzie, nawet Rosjanie. Wszyscy w pewnym momencie wysiedli z pociągu, za oknem było szaro i brzydko, padał śnieg z deszczem. Byłam przerażona, co ja tam robię. Dotarło do mnie, że wysiądę z pociągu i nie wiem, gdzie dalej pójdę. Człowiek przygotowuje się do podróży i jest zaaferowany tym, co będzie, a potem przychodzi nagle moment wytchnienia - dla mnie był to ten moment w pociągu. Ale potem było już tylko z górki, spotkałam fantastycznych ludzi i wszyscy mi pomagali.

Chociaż na Jamał nie tak prosto trafić.

Trudno dotrzeć w tundrę ze względu na przyrodę. W zimie można wsiąść do samochodu i jechać po zamarzniętej tundrze lub rzece, albo jechać zaprzęgiem reniferów. Ale to są setki kilometrów. W lecie oprócz reniferów, które nie są w stanie przemierzać takich odległości (wtedy ciągną sanie po trawie i krzakach!), pozostaje helikopter, który nie jest tani ani dostępny. Trafiłaś do nienieckiej rodziny… Rodziny Akatteto - to znaczy "dużo u nich reniferów".

Nina z Aliną - "sąsiadki" z czumu (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

…i rozpoczęłaś normalne życie typowej Nienki. Jak wyglądał wasz dzień?

Po mojej stronie czumu nie było żadnego mężczyzny, więc mogłyśmy pospać troszkę dłużej. Po drugiej stronie mieszkała Marina, która musiała się opiekować mężem, co oznaczało, że mąż wychodził do reniferów, a ona o 6-7 rano rozpalała ognisko i robiła pierwszą herbatę. My po naszej stronie miałyśmy luksus, wstawałyśmy już do ciepłej herbaty. Plan dnia układał się zależnie od tego, czy przenosiliśmy się na nowe miejsce, czy nie. Oprócz takich czynności jak przynoszenie wody i drzewa, wyprawianie skór reniferów czy szycie (którego nie byłam w stanie się nauczyć), cały czas coś się działo: ktoś przychodzi z tundry, trzeba zrobić herbatę, co oznacza też postawienie stołu i przygotowanie jedzenia, ktoś przywozi ryby z rzeki, trzeba je więc wypatroszyć i pokroić. Tak kręcił się cały dzień i właściwie nie wiadomo, kiedy się kończył. Dzień, kiedy jechało się na nowe miejsce oznaczał z kolei spakowanie wszystkiego, zapakowanie na sanie, złapanie reniferów i kilka godzin jazdy. To były powtarzające się czynności, ale niezbędne, żeby przeżyć.

Co jedliście najczęściej? Najczęstsze były dwa składniki: ryby, które były fantastyczne, najlepsze sushi jakie jadłam, co prawda bez ryżu, ale i tak najlepsze. Druga rzecz to surowe mięso renifera. Pije się też surową krew. Jest to związane z tym, że w tundrze nie ma innych źródeł witamin. Nie jest oczywiście tak, że ktoś się do tego zmusza i je z rozsądku, chociaż mu nie smakuje. To taka mądrość pokoleń, bez tego życie w tundrze byłoby niemożliwe.

Jak wyglądał dzień w czumie?
Jak wyglądał dzień w czumie? tvn24.pl
Łapiesz rybę lub mięso zębami i ucinasz od spodu. Uwaga na nos! (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Renifer to żywiciel rodziny i jednocześnie święte zwierzę dla Nieńców? Renifer jest obdarzany ogromnym szacunkiem. Do tego stopnia, że kiedyś zażartowałam sobie z renifera w rozmowie z dziewczynką. Wtedy podszedł do nas Nieniec i powiedział: to jest renifer, nie wolno sobie z niego żartować. Żart był naprawdę niewinny. Nieńcy dzielą też stworzenia na stworzenia ziemi, stworzenia nieba, ludzi i renifery.

Mówisz o niewinnym żarcie, który spotkał się z dezaprobatą. Zdarzyło Ci się dużo innych nienieckich "faux pas", jak przechodzenie nad leżącymi na ziemi przedmiotami. Tak! Mężczyźni czy dzieci mogą to robić, ale kobiety nie, bo są "nieczyste". Są miejsca w czumie, a właściwie linia, której kobieta nie może przekraczać. Kobiecie nie wolno położyć nóg na łóżku, ubrania poniżej pasa, czyli spodnie czy skarpetki, też mają w czumie wyznaczone miejsce. Tych zasad trzeba było przestrzegać.

Co je się w tundrze?
Co je się w tundrze? tvn24.pl
W czumie (fot. Magdalena Skopek) Magdalena Skopek

Ale jednocześnie życie w czumie toczy się blisko siebie. Piszesz jednak, że mimo tej bliskości, Nieńcy zostawiają przestrzeń komuś, kto potrzebuje nieco prywatności. Jak to możliwe na tak małej przestrzeni? Jestem osobą, która potrzebuje dużo prywatności i nie lubię być ciągle w otoczeniu ludzi. Tam w pewien sposób, chyba dzięki temu, że tak wiele osób mieszka całe życie na takiej małej powierzchni, ma się wewnętrzne wyczucie i wrażliwość. Gdy ktoś był w gorszym humorze i nie miał ochoty rozmawiać z innymi, pozostali go omijali, robiąc mu przestrzeń.

Jest w książce miejsce, w którym piszesz, leżąc w czumie: "Jestem szczęśliwa. Jestem u siebie". Rodzina Akatetto stała się dla ciebie trochę jak prawdziwa rodzina? Poczułam, że to są moi przyjaciele, zresztą odwiedziłam ich już dwukrotnie od mojego pierwszego pobytu. Pisząc te słowa myślałam, że takie są być może korzenie nas wszystkich, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. To ten czas, który przeżyliśmy w jaskiniach przy ogniu, jedząc surowe mięso. I to gdzieś w nas jest. I jeśli damy temu szansę, mam wrażenie, że czujemy, że to coś, co bardzo dobrze znamy, chociaż sami nigdy tego nie przeżyliśmy.

Nienieckie dzieci chodzą do szkoły, Nieńcy głosują w wyborach. Cywilizacja sięga i tam. Tak. To, co nas najbardziej szokuje, to surowe mięso, tymczasem Nieńcy naprawdę żyją w dwóch światach - tym, który nazywamy "cywilizowanym" i tym "swoim". Gdybyśmy my przeprowadzili się i mielibyśmy mieszkać w tundrze ze stadem reniferów, też nie mielibyśmy wyboru: jedlibyśmy mięso i pilibyśmy krew. To nie jest żaden wyznacznik dzikości.

Jak wyglądają wybory w tundrze? Organizują je oczywiście Rosjanie. Nieńcy o ostatnich wyborach nie mówili "wybory na prezydenta", tylko "wybory na Putina". W czasie wyborów, żeby zachęcić więcej osób do głosowania, urządzano gonki, czyli wyścigi reniferów. Nieniec, który zdobywał pierwsze miejsce, zdobywał 20 reniferów. To duża wygrana. Na saniach stało pudło na głosy, wokół renifery, Nieńcy w swych strojach, obok dwa czumy, które non-stop gotowały dla wszystkich herbatę. Co chwilę ktoś do nich wchodził, żeby się ogrzać, bo było zimno. Bardzo "egzotycznie".

Jak wyglądają wybory w tundrze?
Jak wyglądają wybory w tundrze? tvn24.pl
Magda kosztuje świeżej krwi - to takie "nienieckie wino" (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Mówisz o ziminie. Jaka temperatura panuje tam w lipcu?

Nie miałam termometru, ale myślę, że wynosiła pomiędzy zero a dziesięć stopni. Żeby nie marznąć, dostałam malicę, czyli męski płaszcz ze skór reniferów, noszony normalnie przez Nieńców w lecie. Pod tym miałam wszystkie inne możliwe swoje rzeczy. Na to specjalne okrycie wierzchnie. Cały czas walczyłam jednak z zimnem. Paradoksalnie, w zimie dostałam tak ciepłe ubrania, że było mi ciepło, chociaż wokół minus 40.

Jak jest w tundrze zimą? Trudniej? Inaczej? Jest inaczej, bo panuje noc - latem przez cały czas jest dzień. Temperatura wymusza inny sposób życia. Mnie było łatwiej, bo było mi cieplej. Zima to jednak trudny okres: jeśli przyjdzie odwilż, a potem znów spadnie temperatura, to jest ryzyko, że renifery zdechną z głodu, bo nie będą w stanie rozbijać kopytami lodu i wygrzebywać roślin. Słyszałam opowieści o całych stadach, które wymarły. W zimie też rzadziej przenosi się z miejsca na miejsce. Zdarzają się purgi, czyli zawieje śnieżne, które potrafią trwać trzy-cztery tygodnie. Syn moich gospodarzy cztery lata temu wyszedł w czasie purgi do reniferów i nigdy nie wrócił.

Zima na Jamale? "Jest minus 40"
Zima na Jamale? "Jest minus 40"tvn24.pl
Reni zaprzęg rusza przeds siebie (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Nieńcy trzymają święte lalki, kultywują dawne zwyczaje. Stare wierzenia są nadal obecne wśród nich?

Po czym poznać nienieckiego szamana?
Po czym poznać nienieckiego szamana? tvn24.pl

Są rodziny, które przestrzegają różnych zasad mniej, są i takie bardziej "religijne". Na pytania o szamanów odpowiadano mi: szamani byli, ale komuniści zabrali ich do więzienia i już nigdy nie wrócili. Chociaż niektórzy twierdzili, że jakiś silny szaman znowu się narodzi. Szamana podobno poznaje się po tym, że jak mu się zrobi zdjęcie, to go potem nie widać na fotografii. Częściowo Nieńcy zmieniają wiarę, chociaż w moim czumie mówiono mi, że innowierców, którzy porzucili swoje kukiełki i przodków, ścigają różne klątwy.

Wracając do reniferów, nie wszystkie służą rodzinie. Część z nich trafia później na europejskie stoły, sprzedaje się też panty (miękkie, niestwardniałe rogi - red.). To zależy, czy stado jest zupełnie prywatne, czy nie. Nieńcy sprzedają mięso, bo pieniądze od czasu do czasu się przydają, zwłaszcza, jeśli chcą się dostać do sklepu. Oprócz stad prywatnych są Nieńcy, którzy decydują się na pracę w brygadzie. Wtedy przyłącza się swoje stada do stad brygady, które są silniej kontrolowane i zobowiązuje się do tego, by raz w roku stawić się na zabojkę, czyli ubój dużej liczby zwierząt. To mięso jest sprzedawane na eksport. Nieńcy negatywnie się o tym wypowiadają, bo to już masowe zabijanie zwierząt. To nie jest typowy styl życia Nieńców, ale jedna z rzeczy, które narzuca cywilizacja.

Okładka książki Magdaleny Skopek "Dobra krew" materiały prasowe

Gdybyś miała podsumować swoją podróż jednym zdaniem - co przeżyłaś? To będzie więcej, niż jedno zdanie! Przeżyłam niesamowitą przygodę. Gdy wiedziałam, że zbliżam się do Nieńców, czułam, że przydarza mi się coś niesamowitego i do ostatniego momentu, nawet już po powrocie, nie mogłam uświadomić sobie, że to naprawdę się wydarzyło. W Nieńcach, tundrze i wielkich, odkrytych przestrzeniach jestem po prostu zakochana.

Książka Magdaleny Skopek "Dobra krew" ukazała się 19 września 2012 roku nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN.

Autor: Joanna Kocik/tr/k / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Magdalena Skopek

Pozostałe wiadomości

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

"To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - przekazał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Polsce będzie coś groziło, kiedy "w Unii nie będziemy i wtedy, kiedy Unia będzie od środka rozwalana" - mówiła w "Kropce nad i" ubiegająca się o mandat w PE Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. Zdaniem posła klubu PiS i kandydata do europarlamentu Michała Wójcika "dzisiaj jest walka o suwerenność Polski".

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Źródło:
TVN24

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jest na Węgrzech, czyli schronił się u Orbana, czyli schronił się u swoich kontrahentów - dodał Szczerba w rozmowie z reporterką TVN24.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Trzech tajkonautów wróciło we wtorek na Ziemię. Tym samym zakończyła się ich sześciomiesięczna misja na chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. - Jestem dumny z mojej ojczyzny - powiedział Tang Hongbo, jeden z tajkonautów.

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Źródło:
Reuters, PAP, AP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otwiera kwietniowy ranking zaufania CBOS. Tuż za liderem Polski 2050 uplasował się wicepremier, szef MON i koalicjant z Trzeciej Drogi - Władysław Kosiniak-Kamysz. Na trzecim miejscu, ex aequo, są prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz prezydent RP Andrzej Duda. Z największą nieufnością spotyka się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Źródło:
PAP

Obecność w Unii Europejskiej jest częścią naszej wielkiej, wspaniałej historii - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu na 20-lecie członkostwa we Wspólnocie. - 1 maja 2004 roku to był bardzo dobry dzień dla Polski. Kilka pokoleń marzyło, by powrócić do politycznej wspólnoty zachodniego świata, zjednoczonej Europy - zaznaczył. Zachęcał też do udziału w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Od tego, jakich reprezentantów wybierzemy, będzie zależał kierunek, w którym będzie podążała Unia oraz to, jak polskie sprawy będą w Unii prowadzone - podkreślił prezydent.

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Źródło:
tvn24.pl

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletni chłopiec zginął, a cztery inne osoby zostały ranne po wtorkowym ataku z użyciem miecza w Londynie. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl. BBC

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda mianował generała broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a generała brygady Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Źródło:
PAP
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

13-letni chłopiec odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków. Jak podają brytyjskie media, jest ona jedną z kilku tysięcy, które wpadły do morza ponad ćwierć wieku temu w wyniku uderzenia fali w kontenerowiec Tokyo Express. Zbieracze zatopionych klocków tłumaczą, że ośmiornica jest postrzegana przez nich jako "święty Graal".

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24