Dwa miesiące w jamalskiej tundrze. "Nigdy nie żartuj z renifera"

Renifer - święte zwierzę dla Nieńców i żywiciel rodziny
Renifer - święte zwierzę dla Nieńców i żywiciel rodziny
tvn24.pl
Magda kosztuje świeżej krwi - to takie "nienieckie wino" (fot. Magdalena Skopek)tvn24.pl

Przez dwa miesiące koczowała z Nieńcami w jamalskiej tundrze. Uczyła się powozić zaprzęgiem reniferów, próbowała świeżej krwi i zbierała drzewo na opał. Rozmawiamy z Magdaleną Skopek, która swoją polarną podróż opisała w debiutanckiej książce "Dobra krew".

Magdalena Skopek z wykształcenia jest doktorem fizyki. Z zamiłowania - podróżniczką, która przemierzyła już m.in. Syberię i Mongolię. To podczas tych wypraw odkryła, że na Półwyspie Jamalskim, zwanym "końcem ziemi", żyje koczowniczy naród Nieńców. - Po raz pierwszy usłyszałam o nich w Workucie, podczas jednej z pierwszych podróży do Rosji. W lokalnym muzeum zobaczyłam kilka fotografii i nie mogłam przestać o nich myśleć. Szukałam informacji, zaczęłam czytać wszystko, co udało mi się znaleźć. Postanowiłam do nich dotrzeć - wspomina. Udało jej się spełnić to marzenie kilka lat później. Wyruszyła z czeskiej Pragi, gdzie mieszka na co dzień - najpierw samolotem do Moskwy, potem pociągiem do Łabytnang, promem do Salechardu, statkiem do Jar Sale i helikopterem w tundrę. Przez 60 dni mieszkała z nieniecką rodziną w czumie - namiocie, którego konstrukcję stanowią drewniane żerdzie ustawione na planie koła, pokryte skórami reniferów lub brezentem. W czumie mieszka zwykle cała rodzina - od pięciu do dziesięciu osób. Co kilka dni "kasłali", czyli przenosili się na nowe miejsce, tak aby liczne stado reniferów miało co jeść. Życie w czumie do łatwych nie należy. Jest zimno, komary gryzą okrutnie, a o kąpieli można tylko pomarzyć. Jednocześnie jest fascynujące: to życie bez telefonów i elektryczności, wśród pierwotnej natury. Spędzone z Nieńcami tygodnie Magdalena Skopek opisała w książce "Dobra krew", która niedawno trafiła do księgarń. To opowieść nie tylko o codzienności w tundrze, ale odkrywaniu siebie, łamaniu barier i wielkiej przyjaźni.

Samotna podróż na kraniec ziemi

Tvn24.pl: Skąd pomysł na taką wyprawę? Jak to się stało, że zdecydowałaś się pojechać w tundrę? Magdalena Skopek: To nie było tak, że wymyśliłam sobie pewnego dnia, że interesuje mnie tundra, więc wsiądę w pociąg i pojadę na północ. To ewoluowało, wzięło się z moich wcześniejszych podróży. Pierwszym momentem, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że fascynują mnie wielkie, otwarte przestrzenie bez granic, był wyjazd do Mongolii. To był w ogóle mój pierwszy wyjazd w taką podróż. I tak to się potoczyło: dowiedziałam się o Nieńcach, fascynowałam się Rosją. Nie chodziło o tundrę, motywacja była inna, chociaż tundra była "egzotyczną" częścią mojego wyjazdu. Na pewno dużą rolę odegrały też przypadki. Pewnego dnia spakowałam się i pojechałam. Przed wyjazdem oczywiście bałam się, miałam moment, kiedy szukałam w panice kogoś, kto by ze mną na tę północ Rosji pojechał, ale nie było chętnych i pojechałam sama.

I nie była to łatwa podróż. Piszesz w książce o kontrolach, które musiałaś przejść i przesłuchaniu na posterunku milicji. Ale też o samotności, która dopadła cię w trakcie podróży pociągiem.

"Myślałam: co ja tam robię?"
"Myślałam: co ja tam robię?" tvn24.pl

W tym pociągu to chyba był krytyczny moment. Jechałam w czerwcu, bo wydawało mi się, że to najlepszy okres na podróż. Sprawdziłam prognozę pogody i właściwie tylko w czerwcu, lipcu i na początku sierpnia za kręgiem polarnym temperatury nie spadają poniżej zera. W pociągu okazało się, że nikt na północ Rosji nie jedzie, nawet Rosjanie. Wszyscy w pewnym momencie wysiedli z pociągu, za oknem było szaro i brzydko, padał śnieg z deszczem. Byłam przerażona, co ja tam robię. Dotarło do mnie, że wysiądę z pociągu i nie wiem, gdzie dalej pójdę. Człowiek przygotowuje się do podróży i jest zaaferowany tym, co będzie, a potem przychodzi nagle moment wytchnienia - dla mnie był to ten moment w pociągu. Ale potem było już tylko z górki, spotkałam fantastycznych ludzi i wszyscy mi pomagali.

Chociaż na Jamał nie tak prosto trafić.

Trudno dotrzeć w tundrę ze względu na przyrodę. W zimie można wsiąść do samochodu i jechać po zamarzniętej tundrze lub rzece, albo jechać zaprzęgiem reniferów. Ale to są setki kilometrów. W lecie oprócz reniferów, które nie są w stanie przemierzać takich odległości (wtedy ciągną sanie po trawie i krzakach!), pozostaje helikopter, który nie jest tani ani dostępny. Trafiłaś do nienieckiej rodziny… Rodziny Akatteto - to znaczy "dużo u nich reniferów".

Nina z Aliną - "sąsiadki" z czumu (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

…i rozpoczęłaś normalne życie typowej Nienki. Jak wyglądał wasz dzień?

Po mojej stronie czumu nie było żadnego mężczyzny, więc mogłyśmy pospać troszkę dłużej. Po drugiej stronie mieszkała Marina, która musiała się opiekować mężem, co oznaczało, że mąż wychodził do reniferów, a ona o 6-7 rano rozpalała ognisko i robiła pierwszą herbatę. My po naszej stronie miałyśmy luksus, wstawałyśmy już do ciepłej herbaty. Plan dnia układał się zależnie od tego, czy przenosiliśmy się na nowe miejsce, czy nie. Oprócz takich czynności jak przynoszenie wody i drzewa, wyprawianie skór reniferów czy szycie (którego nie byłam w stanie się nauczyć), cały czas coś się działo: ktoś przychodzi z tundry, trzeba zrobić herbatę, co oznacza też postawienie stołu i przygotowanie jedzenia, ktoś przywozi ryby z rzeki, trzeba je więc wypatroszyć i pokroić. Tak kręcił się cały dzień i właściwie nie wiadomo, kiedy się kończył. Dzień, kiedy jechało się na nowe miejsce oznaczał z kolei spakowanie wszystkiego, zapakowanie na sanie, złapanie reniferów i kilka godzin jazdy. To były powtarzające się czynności, ale niezbędne, żeby przeżyć.

Co jedliście najczęściej? Najczęstsze były dwa składniki: ryby, które były fantastyczne, najlepsze sushi jakie jadłam, co prawda bez ryżu, ale i tak najlepsze. Druga rzecz to surowe mięso renifera. Pije się też surową krew. Jest to związane z tym, że w tundrze nie ma innych źródeł witamin. Nie jest oczywiście tak, że ktoś się do tego zmusza i je z rozsądku, chociaż mu nie smakuje. To taka mądrość pokoleń, bez tego życie w tundrze byłoby niemożliwe.

Jak wyglądał dzień w czumie?
Jak wyglądał dzień w czumie? tvn24.pl
Łapiesz rybę lub mięso zębami i ucinasz od spodu. Uwaga na nos! (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Renifer to żywiciel rodziny i jednocześnie święte zwierzę dla Nieńców? Renifer jest obdarzany ogromnym szacunkiem. Do tego stopnia, że kiedyś zażartowałam sobie z renifera w rozmowie z dziewczynką. Wtedy podszedł do nas Nieniec i powiedział: to jest renifer, nie wolno sobie z niego żartować. Żart był naprawdę niewinny. Nieńcy dzielą też stworzenia na stworzenia ziemi, stworzenia nieba, ludzi i renifery.

Mówisz o niewinnym żarcie, który spotkał się z dezaprobatą. Zdarzyło Ci się dużo innych nienieckich "faux pas", jak przechodzenie nad leżącymi na ziemi przedmiotami. Tak! Mężczyźni czy dzieci mogą to robić, ale kobiety nie, bo są "nieczyste". Są miejsca w czumie, a właściwie linia, której kobieta nie może przekraczać. Kobiecie nie wolno położyć nóg na łóżku, ubrania poniżej pasa, czyli spodnie czy skarpetki, też mają w czumie wyznaczone miejsce. Tych zasad trzeba było przestrzegać.

Co je się w tundrze?
Co je się w tundrze? tvn24.pl
W czumie (fot. Magdalena Skopek) Magdalena Skopek

Ale jednocześnie życie w czumie toczy się blisko siebie. Piszesz jednak, że mimo tej bliskości, Nieńcy zostawiają przestrzeń komuś, kto potrzebuje nieco prywatności. Jak to możliwe na tak małej przestrzeni? Jestem osobą, która potrzebuje dużo prywatności i nie lubię być ciągle w otoczeniu ludzi. Tam w pewien sposób, chyba dzięki temu, że tak wiele osób mieszka całe życie na takiej małej powierzchni, ma się wewnętrzne wyczucie i wrażliwość. Gdy ktoś był w gorszym humorze i nie miał ochoty rozmawiać z innymi, pozostali go omijali, robiąc mu przestrzeń.

Jest w książce miejsce, w którym piszesz, leżąc w czumie: "Jestem szczęśliwa. Jestem u siebie". Rodzina Akatetto stała się dla ciebie trochę jak prawdziwa rodzina? Poczułam, że to są moi przyjaciele, zresztą odwiedziłam ich już dwukrotnie od mojego pierwszego pobytu. Pisząc te słowa myślałam, że takie są być może korzenie nas wszystkich, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. To ten czas, który przeżyliśmy w jaskiniach przy ogniu, jedząc surowe mięso. I to gdzieś w nas jest. I jeśli damy temu szansę, mam wrażenie, że czujemy, że to coś, co bardzo dobrze znamy, chociaż sami nigdy tego nie przeżyliśmy.

Nienieckie dzieci chodzą do szkoły, Nieńcy głosują w wyborach. Cywilizacja sięga i tam. Tak. To, co nas najbardziej szokuje, to surowe mięso, tymczasem Nieńcy naprawdę żyją w dwóch światach - tym, który nazywamy "cywilizowanym" i tym "swoim". Gdybyśmy my przeprowadzili się i mielibyśmy mieszkać w tundrze ze stadem reniferów, też nie mielibyśmy wyboru: jedlibyśmy mięso i pilibyśmy krew. To nie jest żaden wyznacznik dzikości.

Jak wyglądają wybory w tundrze? Organizują je oczywiście Rosjanie. Nieńcy o ostatnich wyborach nie mówili "wybory na prezydenta", tylko "wybory na Putina". W czasie wyborów, żeby zachęcić więcej osób do głosowania, urządzano gonki, czyli wyścigi reniferów. Nieniec, który zdobywał pierwsze miejsce, zdobywał 20 reniferów. To duża wygrana. Na saniach stało pudło na głosy, wokół renifery, Nieńcy w swych strojach, obok dwa czumy, które non-stop gotowały dla wszystkich herbatę. Co chwilę ktoś do nich wchodził, żeby się ogrzać, bo było zimno. Bardzo "egzotycznie".

Jak wyglądają wybory w tundrze?
Jak wyglądają wybory w tundrze? tvn24.pl
Magda kosztuje świeżej krwi - to takie "nienieckie wino" (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Mówisz o ziminie. Jaka temperatura panuje tam w lipcu?

Nie miałam termometru, ale myślę, że wynosiła pomiędzy zero a dziesięć stopni. Żeby nie marznąć, dostałam malicę, czyli męski płaszcz ze skór reniferów, noszony normalnie przez Nieńców w lecie. Pod tym miałam wszystkie inne możliwe swoje rzeczy. Na to specjalne okrycie wierzchnie. Cały czas walczyłam jednak z zimnem. Paradoksalnie, w zimie dostałam tak ciepłe ubrania, że było mi ciepło, chociaż wokół minus 40.

Jak jest w tundrze zimą? Trudniej? Inaczej? Jest inaczej, bo panuje noc - latem przez cały czas jest dzień. Temperatura wymusza inny sposób życia. Mnie było łatwiej, bo było mi cieplej. Zima to jednak trudny okres: jeśli przyjdzie odwilż, a potem znów spadnie temperatura, to jest ryzyko, że renifery zdechną z głodu, bo nie będą w stanie rozbijać kopytami lodu i wygrzebywać roślin. Słyszałam opowieści o całych stadach, które wymarły. W zimie też rzadziej przenosi się z miejsca na miejsce. Zdarzają się purgi, czyli zawieje śnieżne, które potrafią trwać trzy-cztery tygodnie. Syn moich gospodarzy cztery lata temu wyszedł w czasie purgi do reniferów i nigdy nie wrócił.

Zima na Jamale? "Jest minus 40"
Zima na Jamale? "Jest minus 40"tvn24.pl
Reni zaprzęg rusza przeds siebie (fot. Magdalena Skopek)Magdalena Skopek

Nieńcy trzymają święte lalki, kultywują dawne zwyczaje. Stare wierzenia są nadal obecne wśród nich?

Po czym poznać nienieckiego szamana?
Po czym poznać nienieckiego szamana? tvn24.pl

Są rodziny, które przestrzegają różnych zasad mniej, są i takie bardziej "religijne". Na pytania o szamanów odpowiadano mi: szamani byli, ale komuniści zabrali ich do więzienia i już nigdy nie wrócili. Chociaż niektórzy twierdzili, że jakiś silny szaman znowu się narodzi. Szamana podobno poznaje się po tym, że jak mu się zrobi zdjęcie, to go potem nie widać na fotografii. Częściowo Nieńcy zmieniają wiarę, chociaż w moim czumie mówiono mi, że innowierców, którzy porzucili swoje kukiełki i przodków, ścigają różne klątwy.

Wracając do reniferów, nie wszystkie służą rodzinie. Część z nich trafia później na europejskie stoły, sprzedaje się też panty (miękkie, niestwardniałe rogi - red.). To zależy, czy stado jest zupełnie prywatne, czy nie. Nieńcy sprzedają mięso, bo pieniądze od czasu do czasu się przydają, zwłaszcza, jeśli chcą się dostać do sklepu. Oprócz stad prywatnych są Nieńcy, którzy decydują się na pracę w brygadzie. Wtedy przyłącza się swoje stada do stad brygady, które są silniej kontrolowane i zobowiązuje się do tego, by raz w roku stawić się na zabojkę, czyli ubój dużej liczby zwierząt. To mięso jest sprzedawane na eksport. Nieńcy negatywnie się o tym wypowiadają, bo to już masowe zabijanie zwierząt. To nie jest typowy styl życia Nieńców, ale jedna z rzeczy, które narzuca cywilizacja.

Okładka książki Magdaleny Skopek "Dobra krew" materiały prasowe

Gdybyś miała podsumować swoją podróż jednym zdaniem - co przeżyłaś? To będzie więcej, niż jedno zdanie! Przeżyłam niesamowitą przygodę. Gdy wiedziałam, że zbliżam się do Nieńców, czułam, że przydarza mi się coś niesamowitego i do ostatniego momentu, nawet już po powrocie, nie mogłam uświadomić sobie, że to naprawdę się wydarzyło. W Nieńcach, tundrze i wielkich, odkrytych przestrzeniach jestem po prostu zakochana.

Książka Magdaleny Skopek "Dobra krew" ukazała się 19 września 2012 roku nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN.

Autor: Joanna Kocik/tr/k / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Magdalena Skopek

Pozostałe wiadomości

Kierowca, który 11 listopada wjechał swoim samochodem w tłum ludzi w Zhuhai w Chinach, został skazany na karę śmierci. W ataku zginęło 35 osób, a ponad 40 zostało rannych. Kierowca "wjechał celowo w tłum, aby dać upust swojej złości", wynika z ustaleń śledczych.

Kara śmierci dla kierowcy, który SUV-em taranował ludzi

Kara śmierci dla kierowcy, który SUV-em taranował ludzi

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Awantura wokół Lasów Państwowych. Wiceminister kontra leśnicy i branża drzewna

Awantura wokół Lasów Państwowych. Wiceminister kontra leśnicy i branża drzewna

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod okiem dorosłego opiekuna dziecko bawiło się na obserwatorium na Śnieżce, tuż nad tzw. "rynną śmierci". "O mało nie spadł z dachu" - zrelacjonował pan Włodzimierz, który w mediach społecznościowych opublikował zdjęcia bezmyślnej zabawy. Ratownicy oceniają zachowanie opiekuna jednoznacznie: "skrajnie nieodpowiedzialne".

Dziecko na dachu obserwatorium tuż nad "rynną śmierci"

Dziecko na dachu obserwatorium tuż nad "rynną śmierci"

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zlikwidowaniu siatki agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. "Planowali oni dywersję na ukraińskiej kolei, co miało utrudnić między innymi dostarczanie uzbrojenia ukraińskiej armii na froncie" - podano.

Pracowali dla rosyjskiego wywiadu wojskowego, planowali sabotaż ukraińskiej kolei

Pracowali dla rosyjskiego wywiadu wojskowego, planowali sabotaż ukraińskiej kolei

Źródło:
PAP

W Janowie niedaleko Sochaczewa na stacji paliw doszło do pożaru ciężarówki. Kierowcy udało się opuścić samochód przed przyjazdem strażaków.

Wielki dźwig płonął na stacji paliw

Wielki dźwig płonął na stacji paliw

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot Azerbaijan Airlines rozbił się w Kazachstanie z powodu "zewnętrznego oddziaływania fizycznego i technicznego" - wynika ze wstępnych ustaleń śledczych. Eksperci i media podkreślają, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem katastrofy cywilnego samolotu było zestrzelenie go przez Rosjan.

Wstępne ustalenia przyczyny i relacje ocalałych po katastrofie w Kazachstanie. "Były trzy huknięcia"

Wstępne ustalenia przyczyny i relacje ocalałych po katastrofie w Kazachstanie. "Były trzy huknięcia"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP,tvn24.pl

Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii. Skieruje jednak tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wolnej Wigilii

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Lotnisko Chopina w Warszawie odprawiło od początku roku 21 milionów pasażerów - podano w komunikacie. Oszacowano, że w całym 2024 roku stołeczny port lotniczy obsłuży 21,3 miliona osób.

"To pierwszy raz w 90-letniej historii"

"To pierwszy raz w 90-letniej historii"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Właśnie podpisałam 4. i 5. wniosek z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). To kolejne około 30 miliardów złotych dla Polski - przekazała ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Podpisałam 4. i 5. wniosek z KPO. To kolejne około 30 miliardów złotych"

"Podpisałam 4. i 5. wniosek z KPO. To kolejne około 30 miliardów złotych"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W nocy z pierwszego na drugi dzień świąt ratownicy TOPR szukali w Tatrach turysty, który bez odpowiedniego sprzętu i znajomości terenu wybrał się na szczyt Ciemniaka w masywie Czerwonych Wierchów. Mężczyzna zabłądził podczas zejścia.

Świąteczna wędrówka w Tatrach bez sprzętu i doświadczenia. TOPR szukał turysty całą noc

Świąteczna wędrówka w Tatrach bez sprzętu i doświadczenia. TOPR szukał turysty całą noc

Źródło:
PAP

"Świetlik w ciemności" to opowieść o wspaniałej przyjaźni, zdolnej pokonać największe przeciwności losu. To także - a może przede wszystkim - zrealizowane z potrzeby serca słuchowisko z doborową obsadą, z którego cały dochód zostanie przeznaczony na wsparcie psychologiczne dla młodych powodzian. Dzieci, które przeżyły te dramatyczne chwile, zmagały się nie tylko ze skutkami natury, ale także z traumą, która wciąż pozostaje w ich sercach.

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Koncert kolęd zespołu Mała Armia Janosika, który stał się wiralem w internecie - nie tylko polskim - został wykorzystany w walce politycznej. A to za sprawą "wujka Rafała Trzaskowskiego", który rzekomo "napisał muzykę, którą te dzieci śpiewają".

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę tej kolędy?

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę tej kolędy?

Źródło:
Konkret24

Dwie kobiety zginęły, a dwóch młodych mężczyzn zostało rannych w Boże Narodzenie w Milton Keynes w południowej Anglii. Wszyscy mieli obrażenia zadane prawdopodobnie nożem. Brytyjska policja zatrzymała w związku ze sprawą 49-latka, który usłyszał już zarzuty.

Tragedia w Boże Narodzenie. Dwie kobiety nie żyją, dwóch młodych mężczyzn w szpitalu

Tragedia w Boże Narodzenie. Dwie kobiety nie żyją, dwóch młodych mężczyzn w szpitalu

Źródło:
BBC

Nie żyje Nick Starmer, młodszy brat premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera. Szef brytyjskiego rządu odwołał z tego powodu swój zaplanowany urlop. Jak dodano, Nick Starmer walczył z nowotworem.

Nie żyje brat premiera Wielkiej Brytanii. Keir Starmer odwołał urlop

Nie żyje brat premiera Wielkiej Brytanii. Keir Starmer odwołał urlop

Źródło:
PAP, Guardian

Przewodniczący niższej izby austriackiego parlamentu i polityk skrajnie prawicowej partii FPOe Walter Rosenkranz jest krytykowany za zaproszenie premiera Węgier Viktora Orbana. W czasie wrześniowego spotkania w skład austriackiej delegacji weszli wyłącznie deputowani z jego partii. Po poselskiej interpelacji okazało się, że kłamał on w sprawie organizacji wizyty węgierskiego premiera.

Przyznał, że skłamał w sprawie wizyty Orbana

Przyznał, że skłamał w sprawie wizyty Orbana

Źródło:
PAP

Alert RCB. Eksperci z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzegają przed opadami marznącymi i gołoledzią. SMS-owy alert otrzymali mieszkańcy kilku powiatów województwa podkarpackiego.

"Możliwe utrudnienia komunikacyjne". Alert RCB

"Możliwe utrudnienia komunikacyjne". Alert RCB

Źródło:
RCB

Pogoda na sylwestra, noc sylwestrową i Nowy Rok. Nadchodzące dni przyniosą pochmurną aurę i opady. Powieje silniejszy wiatr, miejscami jego porywy mogą osiągać prędkość nawet 80 kilometrów na godzinę. Zimy w prognozach w najbliższym czasie nie widać.

Powieje silniejszy wiatr. Najnowsza prognoza na sylwestra i Nowy Rok

Powieje silniejszy wiatr. Najnowsza prognoza na sylwestra i Nowy Rok

Źródło:
tvnmeteo.pl

W miejscowości Rudnik niedaleko Osiecka (Mazowieckie) mężczyznę zaatakował byk. Poszkodowany był reanimowany, ale jego życia nie udało się uratować.

Zmarł mężczyzna zaatakowany przez byka

Zmarł mężczyzna zaatakowany przez byka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Inwestorzy liczą, że dobra passa wzrostów na rynkach przedłuży się na 2025 rok. Eksperci dodają, że amerykańska "giełda odczuwa zbiorową ulgę po przejściu przez wyboisty cykl wyborczy", a "dzień inauguracji (Donalda) Trumpa to będzie potencjalny punkt zwrotny".

"To będzie potencjalny punkt zwrotny"

"To będzie potencjalny punkt zwrotny"

Źródło:
PAP

Za mieszkańcem Radomia poszukiwanym za kradzieże i włamania wydano dwa listy gończe. Przed organami ścigania ukrywał się głównie za granicą, ale policjanci wykorzystali fakt, że wrócił do kraju na święta.

Był poszukiwany listami gończymi. Wpadł, bo przyjechał do kraju na święta

Był poszukiwany listami gończymi. Wpadł, bo przyjechał do kraju na święta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura postawiła 35-latkowi zarzut zabójstwa matki. Śledczy ustalili, że 64-letnia kobieta zmarła w wyniku obrażeń głowy zadanych tępym narzędziem. Mężczyzna odpowie też za pobicie ojca, który wciąż przebywa w szpitalu.

Tragedia w Boże Narodzenie. Kobieta nie żyje, mężczyzna pobity. Zarzuty dla syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Kobieta nie żyje, mężczyzna pobity. Zarzuty dla syna pary

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał sędziego Andrzeja Krasnodębskiego na rzecznika dyscyplinarnego "ad hoc". Zajmie się on sprawą prowadzeniem zajęć dydaktycznych przez olsztyńskiego sędziego i członka Krajowej Rady Sądownictwa Macieja Nawackiego, który robił to pomimo sprzeciwu prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Rzecznik dyscyplinarny "ad hoc" zajmie się sprawą Macieja Nawackiego

Rzecznik dyscyplinarny "ad hoc" zajmie się sprawą Macieja Nawackiego

Źródło:
PAP
"Do tej pory był Izrael kontra terroryści. Teraz się okazuje, że są jeszcze Palestyńczycy"

"Do tej pory był Izrael kontra terroryści. Teraz się okazuje, że są jeszcze Palestyńczycy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W losowaniu Eurojackpot w Wigilię nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano jednak dwie wygrane drugiego stopnia - po niemal 1,5 miliona złotych. Totalizator Sportowy podał w piątek, gdzie zostały wysłane kupony.

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce. Podano, gdzie padły

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce. Podano, gdzie padły

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24
"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

"Prawniczy mózg PiS", "kolejny z profesorów, którymi Kaczyński tak lubi się otaczać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeszcze kilka lat temu ofiaromaty stanowiły nowość w polskich kościołach i wywoływały mieszane reakcje. Dziś znajdziemy parafie, w których proboszczowie zdecydowali się na całkowitą rezygnację z gotówkowej tacy. Jak urządzenia do wpłat zmieniają Kościół?

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Koniec ze zbieraniem na tacę? Zmiany w kilkuset kościołach 

Źródło:
PAP

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy opublikowały zdjęcie notesu, który - zgodnie z podaną przez nich informacją - należał do północnokoreańskiego żołnierza walczącego w obwodzie kurskim w Rosji. Notes zawiera instrukcje dotyczące tego, jak przeżyć na polu walki - w tym "likwidowania" ukraińskich dronów i "omijania stref ostrzału artyleryjskiego".  

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Co mówi notes zabitego żołnierza Kima znaleziony przez Ukraińców

Źródło:
NV, tvn24.pl

Kierowcy wybierający w piątek drogę krajową nr 47, czyli popularną zakopiankę, muszą uzbroić się w cierpliwość. Na trasie w kierunku Nowego Targu i Krakowa utworzył się gigantyczny korek.

Wszystkie wyjazdy ze stolicy Tatr są oblężone, korek na zakopiance

Wszystkie wyjazdy ze stolicy Tatr są oblężone, korek na zakopiance

Źródło:
PAP

Ktoś z domowników dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego, który został wykorzystany podczas przygotowania potraw wigilijnych. W efekcie po wigilijnej wieczerzy 14-osobowa rodzina - w tym czwórka małych dzieci - trafiła do szpitali. Takie są wstępne ustalenia policji na temat tego, co najprawdopodobniej stało się w niewielkiej miejscowości pod Zambrowem (woj. podlaskie).

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Ktoś dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Ktoś dodał olej z medyczną marihuaną do oleju spożywczego

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Obrońca Janusza Palikota, mecenas Andrzej Malicki, poinformował w rozmowie z TVN24, że jego klient pozostanie w areszcie. Rodzina i przyjaciele Palikota nie zebrali dwóch milionów złotych, by wpłacić poręczenie pozwalające na to, by przedsiębiorca wyszedł na wolność.

Janusz Palikot pozostanie w areszcie

Janusz Palikot pozostanie w areszcie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać Pedro Pascala spędzającego Boże Narodzenie na plaży z książką w ręku. Uwadze fanów aktora nie umknął fakt, że na nagraniu czyta on książkę Olgi Tokarczuk.

Boże Narodzenie u Pedro Pascala. Z książką polskiej noblistki w ręku

Boże Narodzenie u Pedro Pascala. Z książką polskiej noblistki w ręku

Źródło:
People, tvn24.pl

Estońscy operatorzy telekomunikacyjni poinformowali w czwartek o zakłóceniach występujących w przesyle danych między Estonią a Finlandią. Usterki dotyczą czterech różnych kabli podmorskich przebiegających przez Zatokę Fińską. NATO jest gotowe udzielić dalszej pomocy - oświadczył szef Sojuszu. Służby specjalne Danii i Szwecji ostrzegały w ostatnich miesiącach, że dążenie do uszkodzenia podmorskiej infrastruktury na Bałtyku może być elementem wojny hybrydowej.

"Akt dywersji" Rosjan na Bałtyku. "Należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic"

"Akt dywersji" Rosjan na Bałtyku. "Należy być przygotowanym na przesuwanie przez Rosję granic"

Źródło:
PAP

Premier Kanady Justin Trudeau po raz pierwszy zareagował na komentarze amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa na temat Kanady. Przypomniał materiał amerykańskiej NBC, tłumaczący Amerykanom, czym jest Kanada.

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Źródło:
PAP
Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Telefon do bliskiej osoby? Nie mają takiej. "Nie chce mi się nawet ubrać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ostatnich kilkudziesięciu godzinach mieszkańcy Teksasu mierzyli się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Przez południowy stan USA przeszedł front niosący burze oraz wichury. Towarzyszyła mu również trąba wodna, która pojawiła się nad jeziorem Houston.

Wirujący lej nad jeziorem. Nagranie

Wirujący lej nad jeziorem. Nagranie

Źródło:
FOX Weather, CNN, NWS

"Nie otrzymaliśmy wypłaty za miesiące październik i listopad mimo upłynięcia czasu określonego w umowach"- napisali do premiera lekarze ze szpitala w Świętochłowicach. Placówka wyjaśnia, że nie może uregulować długu, bo na tym polega jej plan naprawczy.

Lekarze proszą o pomoc premiera. Przez dwa miesiące w nocy i w święta pracowali za darmo

Lekarze proszą o pomoc premiera. Przez dwa miesiące w nocy i w święta pracowali za darmo

Źródło:
tvn24.pl

Urodził się ponad siedem tysięcy kilometrów od Poznania. Mieszkał już jednak w Barcinie, gdy w 1919 r. wybuchło tam powstanie wielkopolskie. Długo się nie zastanawiał, chwycił za broń i walczył dla Polski.

Urodził się w Mandżurii, wybrał Polskę. Czen De Fu walczył w powstaniu wielkopolskim

Urodził się w Mandżurii, wybrał Polskę. Czen De Fu walczył w powstaniu wielkopolskim

Źródło:
TVN 24 Poznań

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"
Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Już za niespełna miesiąc na ulice w całej Polsce, lecz nie tylko, wyruszą wolontariusze z kolorowymi puszkami, opatrzonymi czerwonymi serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będą kwestować po raz 33. Wszystko po to, by zaopatrzyć oddziały hematologiczne i onkologiczne w nowocześniejszy sprzęt. "Jeżeli zebralibyśmy tyle, ile w zeszłym roku, to byłyby one zaopatrzone we wszystko, co sobie wymarzyliśmy" - powiedział Jurek Owsiak w rozmowie w piątkowym programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Ostatni raz graliśmy dla hematologii i onkologii dekadę temu"

Źródło:
TVN24