Polityczne machinacje pośród najbogatszych rodzin wszechświata, niespodziewane zdrady, zaskakujące śmierci, intrygujący złoczyńcy - oto czego zdaniem redakcji portalu "Vox" należy spodziewać się po serialu "Diuna: Proroctwo". Najnowsza produkcja HBO bywa przyrównywana do "Gry o tron", jednego z największych hitów stacji.
"'Diuna: Proroctwo' jest jak 'Gra o tron' opowiedziana oczami Varysa, Littlefingera lub Olenny Tyrell" - ocenia Alex Abad-Santos, redaktor portalu "Vox". "To 'Gra o tron' ze statkami kosmicznymi i robakami piaskowymi" - pisze o prequelu "Diuny" Robert Lloyd, krytyk "Los Angeles Times". "Jeśli jesteś fanem 'Gry o Tron', 'Rodu smoka' i innych produkcji HBO, z pewnością pokochasz 'Diunę: Proroctwo'" - przekonuje Tessa Smith z portalu tematycznego "Mama's Geeky". Skąd te porównania?
"Diuna: Proroctwo" opowiada o wydarzeniach rozgrywających się na 10 tysięcy lat przed czasami Paula Atrydy, głównego bohatera "Diuny" Franka Herberta i jej ekranizacji w reżyserii Denisa Villeneuve'a. Fabuła serialu koncentruje się na losach sióstr Harkonnen, które walczą z siłami zagrażającymi przyszłości rodzaju ludzkiego i zakładają legendarne zgromadzenie, które w przyszłości zasłynie jako zakon Bene Gesserit. Pierwszy odcinek serialu ma premierę w Polsce 18 listopada.
Pierwsze recenzje "Diuny: Proroctwo"
W produkcji nie brak brutalnych politycznych rozgrywek, walki o władzę, intryg, czarnych charakterów, przemocy i nagości. Stąd porównania do innego niezwykle popularnego serialu HBO, gdzie polityka i żądza władzy stanowią główną oś fabularną. Zdaniem Alexa Abada-Santosa z portalu "Vox" "Diuna: Proroctwo" sprawia wrażenie serialu bardziej podobnego do hitowej adaptacji powieści George'a R. R. Martina niż jakakolwiek inna produkcja. "Walka o utrzymanie władzy w uniwersum Diuny jest równie trudna i śmiertelnie niebezpieczna, co w Westeros" - dodaje Abad-Santos. "W samym pierwszym odcinku 'Diuny: Proroctwa' jest wystarczająco dużo śmierci, zdrad i knucia, by dorównać 'Grze o tron'" - przekonuje Graeme Guttmann z portalu Screen Rant.
Nie wszyscy podobieństwo obu serialu uważają jednak za zaletę. David Fear z magazynu "Rolling Stone" wspomina w swojej recenzji serialu o "przytłaczającym poczuciu deja vu". James Poniewozik z "The New York Times" pisze z kolei o "gorszej kopii tego, co już było".
ZOBACZ TEŻ: Kiedy możemy się spodziewać "Diuny 3"?
"Diuna: Proroctwo" - twórcy i obsada
"Diuna: Proroctwo" oparta jest na powieści "Zgromadzenie Żeńskie z Diuny" autorstwa Kevina J. Andersona i Briana Herberta. W role główne serialu wcielają się Emily Watson i Olivia Williams. Pierwsza aktorka znana jest m.in. z "Przełamując fale", "Małych kobietek" czy "Czarnobyla". Druga w przeszłości grała m.in. w "The Crown", "Powierniku królowej" czy "Projekcie Manhattan". Serial jest koprodukowany przez HBO i Legendary Television - producenta obu części "Diuny" Denisa Villeneuve'a. Jego showrunnerką jest Alison Schapker.
Pierwszy odcinek "Diuna: Proroctwo" ukazał się w Polsce w poniedziałek 18 listopada. O 20:10 jego powtórkę będzie też można zobaczyć na antenie HBO. Serial można oglądać na platformie Max. Dostępne są tam też filmy "Diuna" i "Diuna: Część druga".
Zarówno HBO, jak i Max należą do Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24.
Źródło: Los Angeles Times, Mama's Geeky, Screen Rant, Rolling Stone, The New York Times, Vox, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WBD Poland