Warner Bros. poinformowało kilka dni temu, że twórca obu części "Diuny" Denis Villeneuve szykuje bliżej nieokreśloną premierę na grudzień 2026 roku. Niedługo później Daniel Richtman - nazywany "specjalistą od przecieków w Hollywood" napisał, że będzie nim "Diuna 3", do której zdjęcia ruszą latem 2025 roku. W internecie zawrzało.
Jako że Daniel Richtman jako pierwszy od lat publikuje na platformie X (dawniej Twitter) potwierdzające się później informacje dotyczące kultowych produkcji, wiadomość przyjęto z entuzjazmem.
Villeneuve od dawna deklaruje, że chciałby domknąć historię granego przez Timmothee Chalameta Paula Atrydy, ekranizując "Mesjasza Diuny" czyli drugą powieść Franka Herberta z uniwersum Diuny. Do tej pory jednak kanadyjski reżyser twierdził, że w najbliższym czasie ma w planach inne projekty. Byłaby to więc świetna wiadomość dla milionów widzów na całym świecie, którzy docenili dotychczasowe produkcje Denisa Villeneuve'a.
Prawdopodobieństwo, że informacja nie jest tylko plotką, jest tym większe, że jak donosi "The Hollywood Reporter" projekt powstanie - podobnie jak obie dotychczasowe części "Diuny"- w Legendary Entertainment, na zlecenie Warner Bros. Discovery (właściciela m.in. TVN24).
O czym jest "Mesjasz Diuny"?
Jeśli Villeneuve pozostanie wierny literackiemu oryginałowi Franka Herberta, będzie to film inny niż dwa poprzednie. Paul Atryda w "Mesjaszu Diuny" to bowiem dyktator, i nie wzbudza takiej sympatii jak w pierwszej powieści, na której Kanadyjczyk oparł dotychczasowe dwie części filmu. Na ile wersja filmowa pozostanie jednak wierna powieściowej, trudno przewidzieć, zwłaszcza, że Hollywood uwielbia happy endy.
"Mesjasz Diuny" w wersji książkowej rozpoczyna się bowiem dwanaście lat po wydarzeniach zamykających poprzednią część. Przez ten czas sporo się pozmieniało. Paul Muad’Dib dokonał swojej zemsty na Baronie Harkonnenie, przejął imperialny tron, i poślubił księżniczkę Irulanę. Jednocześnie Arrakis – nazywana również Diuną – została stolicą wszechświata.
W galaktyce zawiązuje się jednak spisek w celu zniszczenia młodego władcy. Do dramatycznego finału doprowadzi samotna wędrówka głównego bohatera.
Sukces "Diuny"
"Diuna" w reżyserii Denisa Villeneuve’a, to dotychczas dwuczęściowa amerykańsko-kanadyjska opowieść science fiction, zrealizowana na podstawie kultowej powieści Franka Herberta o tym samym tytule. Pierwszy film (2021) zdobył sześć Oscarów w kategoriach technicznych - w tym za najlepsze zdjęcia, i zarobił ponad 400 mln dolarów.
"Diuna: Część druga" zaadaptowanej powieści Herberta, trafiła do kin w marcu 2024 roku i do tej pory zdążyła zarobić już 700 mln dolarów. Jak dotąd, jest najbardziej dochodowym filmem 2024 roku pod względem zysków ze sprzedaży biletów w USA i na świecie. Obie części "Diuny" są produkcjami Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24, i są dostępne na platformie MAX stanowiąc jedne z jej największych przebojów.
Pierwszej adaptacji "Diuny" dokonał w 1984 David Lynch, w roli Paula Atryda obsadzając Kyle'a MacLachlana. Obraz przyjęty został dość chłodno, i był finansową klapą - twórcom nie zwróciły się nawet koszty jego produkcji.
Źródło: "The Hollywood Reporter", The World of Reel, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: STEPHANI SPINDEL/PAP, Warner Bros