Po raz drugi walczy o Złotą Palmę, ale nie może opuścić Rosji

Kiriłł Sieriebriennikow, jeden z najbardziej znanych twórców filmowych i teatralnych, który ma zakaz opuszczania Rosji, połączył się z canneńską publicznością za pomocą jednego z komunikatorów. "Petrov’s Flu" - najnowszy film 51-latka walczy o Złotą Palmę w Cannes.

Kiriłł Sieriebrennikow po raz drugi pokazuje swój film w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Cannes. W 2018 roku o najbardziej prestiżową nagrodę w świecie filmowym walczył z dramatem "Lato". W poniedziałek wieczorem światową premierę miał dramat "Petrov’s Flu". Podobnie jak przed trzema laty, reżyser nie mógł wziąć udziału w wydarzeniu.

Sieriebriennikow połączył się z widownią po projekcji filmu. - Chciałbym podziękować wszystkim, którzy się tu zgromadzili. Po raz pierwszy pokazuję ten film - powiedział reżyser. - Oczywiście jestem zaszczycony i doceniam XXI wiek, kiedy dzięki nowym technologiom możemy być razem - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Sieriebrennikow skazany za sprzeniewierzenie środków państwowych

Rosyjski reżyser i dyrektor artystyczny moskiewskiego Centrum Gogola w 2018 roku został zmuszony do odwołania swojej wizyty na Lazurowym Wybrzeżu, trafił wówczas do aresztu domowego.

W czerwcu 2020 roku został skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu za sprzeniewierzenie środków państwowych. Chodziło o środki państwowe sięgające 1,87 miliona dolarów. Zakaz podróżowania obejmuje go do 2023 roku. 

"Petrov’s Flu" to ekranizacja głośnej powieści Aleksieja Salnikowa o tym samym tytule. Jak pisze portal magazynu "Variety", jest to "wędrówka przez postsowiecką Rosję, ogarniętą tajemniczą epidemią grypy". Agencja Reutera zwraca uwagę, że chociaż film powstał przed wybuchem pandemii COVID-19, to portretuje dzień z życia rodziny mieszkającej w mieście ogarniętym epidemią. 

Twórca w rozmowie z "Variety", jeszcze przed premierą filmu, powiedział, że kręcenie w trakcie toczącego się w Moskwie procesu było przeżywaniem "równoległego życia". Dodał, że praca nad filmem pozwoliła mu nie myśleć "o tym całym absurdalnym, kafkowskim procesie". Stwierdził, że spędzając 20 miesięcy w areszcie domowym, stał się "pionierem izolacji". 

Na premierze obecni byli członkowie ekipy filmowej. Na czerwonym dywanie pojawili się z przypinkami ze zdjęciem reżysera. 

Festiwal Filmowy w Cannes potrwa do 17 lipca.

Czytaj także: