Paweł Pawlikowski otrzymał nagrodę za najlepszą reżyserię za dramat "Zimna wojna". Jest pierwszym Polakiem z tym wyróżnieniem. Złotą Palmę dostał japoński dramat rodzinny "Manbiki Kazoku". Ceremonia rozdania nagród 71. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes odbyła się w sobotę.
Film Pawła Pawlikowskiego to pierwszy polski obraz, od czasów "Pianisty" Romana Polańskiego w 2002 roku i pierwszy polskojęzyczny od "Przesłuchania" Ryszarda Bugajskiego w 1990 roku, który znalazł się w Konkursie Głównym canneńskiego festiwalu.
To koprodukcja francusko-polsko-brytyjska. Opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig. Partnerują im Agata Kulesza i Borys Szyc.
Wydarzenia pokazane w "Zimnej wojnie" rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku w Polsce i budzącej się do życia Europie. W ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami z paryskich barów minionego wieku.
Scenariusz Pawlikowski napisał wraz z nieżyjącym już Januszem Głowackim, we współpracy z Piotrem Borkowskim. Ekipa kręciła film w Polsce, we Francji i Chorwacji.
Odbierając nagrodę, Pawlikowski dziękował m.in. właśnie Januszowi Głowackiemu.
Zaskakujący zwycięzca
Główny laur festiwalu - Złotą Palmę - dość nieoczekiwanie przyznano filmowi "Manbiki Kazoku" w reżyserii Hirokazu Koreedy. Według wielu komentatorów, jedna z najważniejszych nagród filmowych świata miała trafić albo do Alice Rohrwacher za "Happy as Lazzaro" bądź Nadine Ladaki za "Capharnaum". Eksperci, którzy zwracali uwagę na fakt, że skoro tegoroczne jury składa się przede wszystkim z kobiet, to doceni film nakręcony przez kobietę.
Jednak jury pod przewodnictwem Cate Blanchett oba tytuły obdarzyło innymi laurami. Rohrwacher otrzymała nagrodę za najlepszy scenariusz, ex aequo z Jafarem Panahim za film "Three Faces". Ladaki, twórczyni słynnego "Karmelu", doceniona została Nagrodą Jury.
Grand Prix Jury, czyli drugą co do ważności nagrodę festiwalu otrzymał Spike Lee za film "BlackKklansman”. Jest to historia o udanym zinfiltrowaniu przez czarnoskórego policjanta struktur Ku-Klux-Klanu w Kolorado. Przewodnicząca jury, aktorka Cate Blanchett, postanowiła przekonać organizatorów do przyznania po raz pierwszy w historii tej imprezy "specjalnej" Złotej Palmy. Otrzymał ją legendarny reżyser Jean-Luc Gordard.
- To artysta, która od zawsze przesuwał granice, który bezustannie starał się definiować i redefiniować kino - oświadczyła przewodnicząca jury, aktorka Cate Blanchett.
Najlepszą aktorką została pochodząca z Kazachstanu Samal Jesliamowa za rolę w dramacie "Ayka" Siergieja Dworcejowa (koprodukcja polska). Nagroda dla najlepszego odtwórcy roli męskiej trafiła do Włocha Marcello Fontego za rolę w "Dogmanie" Matteo Garrone.
Gratulacje od ministra kultury
Pawlikowskiemu na Twitterze pogratulował wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. "Gratuluję P. Pawlikowskiemu nagrody za reżyserię filmu 'Zimna wojna'. Gratulacje należą się wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego dzieła. Film do ostatnich chwil walczył o Złotą Palmę Festiwalu w Cannes, co samo w sobie jest dużym osiągnięciem" - napisał.
Gratuluję P. Pawlikowskiemu nagrody za reżyserię filmu „Zimna wojna”. Gratulacje należą się wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego dzieła. Film do ostatnich chwil walczył o Złotą Palmę Festiwalu w Cannes, co samo w sobie jest dużym osiągnięciem. 1/2
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) May 19, 2018
Gliński dodał, że Polski Instytut Sztuki Filmowej wsparł finansowo "Zimną Wojnę" Pawlikowskiego.
Cieszy mnie to tym bardziej, że @filmsfrompoland nie tylko współfinansował zagraniczną promocję filmu - co ważniejsze, wsparł „Zimną wojnę” 7mln zł, z czego 1mln został przekazany w finalnym momencie - w marcu br. Dziękuję całemu zespołowi za godne reprezentowanie PL. 2/2
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) 19 maja 2018
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP