Ryszard Bugajski - twórca głośnego "Przesłuchania" nakręci film o Julii Brystygierowej - Krwawej Lunie, funkcjonariuszce SB w czasach stalinowskich, znanej z sadystycznego traktowania więźniów. Skupi się jednak na przemianie zbrodniarki i nawróceniu pod wpływem sióstr z Lasek. W głównej roli wystąpi Maria Mamona. W obsadzie – tym razem w roli księdza zobaczymy też Janusza Gajosa. Zdjęcia do filmu pt. "Zaćma" rozpoczną się w maju.
Julia Brystygierowa to jedna z najkrwawszych, najokrutniejszych postaci w niechlubnej historii Polski Ludowej. Od października 1945 roku kierowała Departamentem V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, zajmującym się m.in. walką z Kościołem. Przede wszystkim jednak zasłynęła z wymyślnych metod tortur i wyjątkowego okrucieństwa.
Choć Ryszard Bugajski nie chce zdradzić treści fabuły, zarzekając się, że dopiero po zdjęciach powie więcej, dzięki materiałom zamieszczonym przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich i wywiadowi jakiego udzielił przed dwoma laty "Gazecie Wyborczej" wiemy, że nie skupi się na okresie zbrodniczych działaniach Krwawej Luny. - Napisałem scenariusz kameralny, trochę bergmanowski. O (...) słynnej oprawczyni z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, która w roku 1960, gdy była już redaktorem w PIW-ie, udała się do Lasek na spotkanie z prymasem Wyszyńskim. Odkryłem, że z Wyszyńskim spotykała się nawet w 1947 roku. Jeszcze sprzed wojny znała niektóre zakonnice z Lasek, zresztą Żydówki. To będzie film o tym, jak Brystygierowa, która w 1963 roku przyjmuje chrzest, przechodzi ewolucję, poszukuje wartości duchowych" - opowiadał reżyser we wspomnianym wywiadzie dla "GW".
W głównej roli zobaczymy Marię Mamonę, aktorkę Teatru Współczesnego, znaną m.in. z poprzedniego filmu Bugajskiego "Układ zamknięty" - opartej na faktach historii przedsiębiorców, którzy wskutek zmowy prokuratorów, zostali oskarżeni o działalność w grupie przestępczej.
Historia nawróconej zbrodniarki
Ryszard Bugajski jak chyba żaden z polskich reżyserów, zarówno w znakomitym "Przesłuchaniu" - (Złota Palma w Cannes dla Krystyny Jandy) i niedawno w "Generale Nilu" udowodnił, że potrafi w sposób wstrząsający, a przy tym nietuzinkowy opowiadać o stalinowskiej Polsce. Bohaterowie jego filmów - nawet ci zdawałoby się do gruntu źli, nieoczekiwanie ujawniają drzemiące gdzieś okruchy dobra. Jak choćby ubek, który zakochuje się w granej przez Jandę artystce, katowanej i więzionej przez bezpiekę, za odmowę złożenia zeznań, obciążających przyjaciela.
Nie dziwi więc, że i tym razem reżyser nie idzie tropem najbardziej zdawałoby się oczywistym, portretując kobietę-potwora i jej najdrastyczniejsze czyny, ale chce pokazać jej ewolucję z fanatycznego kata polskiego podziemia i Kościoła, w pełną skruchy, gorliwą chrześcijankę.
Jak zwykle obrazy Bugajskiego, film zgromadził znakomitą obsadę. Marii Mamonie towarzyszyć będzie na planie jeden z ulubionych aktorów reżysera Janusz Gajos, tym razem w roli księdza. Dotąd Gajosa oglądaliśmy w filmach Bugajskiego w roli wyjątkowych czarnych charakterów - w "Przesłuchaniu" nazwanym "najbardziej antykomunistycznym filmem w historii PRL" i zarazem najsłynniejszym polskim "półkowniku" był oprawcą głównej bohaterki, bezwzględnym majorem UB, zaś w ostatnim filmie reżysera "Układ zamknięty" wcielił się w prokuratora, który jest spiritus movens całego zła wyrządzonego niesłusznie oskarżonym o przestępczą działalność przedsiębiorcom.
W filmie pojawia się też postać kardynała Stefana Wyszyńskiego, Krwawa Luna miała bowiem swój udział w jego inwigilowaniu i aresztowaniu. Wiadomo już, że w jego rolę wcieli się przypominający zewnętrznie Prymasa Tysiąclecia Marek Kalita znany z wielu seriali telewizyjnych oraz z takich filmów jak "Boisko bezdomnych" oraz "Drogówka", "Chce się żyć" czy ostatnio "Kebab i Horoskop". Obok niego zobaczymy też Małgorzatę Zajączkowską w roli zakonnicy, którą bohaterka poznaje w Laskach.
Wiemy też, że autorem zdjęć będzie Arkadiusz Tomiak - jeden z najzdolniejszych operatorów filmowych, laureat Nagrody PSC za zdjęcia do filmu "Obława", zaś scenografię przygotowuje mistrz w swojej profesji, rozchwytywany ostatnio przez reżyserów Andrzej Haliński. Zdjęcia do filmu ruszą niebawem, bo już w maju, i będą kręcone w Warszawie, Górze Kalwarii oraz w Tworkach.
Zapowiada się wielkie, filmowe wydarzenie. Współproducentem filmu jest Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Krwawa Luna - zbrodnia i nawrócenie
Już pseudonim bohaterki Krwawa Luna zdaje się mówić o niej niemal wszystko. Julia Brystygier z domu Prajs, była córką żydowskiego aptekarza, wszechstronnie wykształconą, niebywale inteligentną. Ukończyła gimnazjum we Lwowie, studia historyczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a następnie kontynuowała naukę w Paryżu. Uzyskała doktorat z filozofii. Od wczesnej młodości była działaczką partii komunistycznej na Ukrainie, po zajęciu ziem wschodnich RP przez Armię Czerwoną przyjęła obywatelstwo sowieckie. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej zbiegła do Charkowa. W latach 1943–1944 zasiadała w Zarządzie Głównym Związku Patriotów Polskich w Związku Radzieckim, potem trafiła do PPR, a następnie do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP).
Szybko została dyrektorką Departamentu V MBP. Osobiście katowała więźniów, zwłaszcza młodych mężczyzn, a o jej metodach przesłuchań krążyły przerażające opowieści. Nadzorowała też działania resortu przy aresztowaniu prymasa Wyszyńskiego i reżyserowała procesy przeciwko opozycji i księżom.
W 1956 roku odeszła z MBP. Dzięki wstawiennictwu ówczesnego I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki nigdy nie stanęła przed sądem, jak inni wysocy funkcjonariusze bezpieki. Zaczęła pisać. W latach 60. pod panieńskim nazwiskiem publikowała powieści i zbiory opowiadań.
Przy całym okrucieństwie była kobieta o miłej powierzchowności i kochanką wielu działaczy komunistycznych, m.in. Jakuba Bermana. Zawsze starannie ubrana, nigdy nie nosiła munduru i używała doskonałych perfum. Budziła zainteresowanie mężczyzn. Imponowała im też ogromną wiedzą.
Pod koniec życia przeszła wielką przemianę. Poznała siostę Marię Gołębiewską, a przez nią – środowisko Lasek, tamtejszego Zakładu Niewidomych. "Zbliżyła się do środowiska Lasek, które słynęło z otwartej postawy wobec ludzi o zgoła odmiennych życiorysach. Schronienie znajdowali tam zarówno opozycyjni intelektualiści, jak i niedawni ludzi reżimu - tacy jak właśnie Brystigierowa" - wyjaśnia na łamach "Biuletynu IPN" prof. Jan Żaryn. O tym okresie jej życia wiemy głównie z pisanych na nią przez funkcjonariuszy SB donosów. Wynika z nich, że uświadomiła sobie, ile zła i nieszczęścia wyrządziła ludziom i starała się nowym, chrześcijańskim życiem to naprawić. Zmarła w 1975 roku jako gorliwa, głęboko wierząca katoliczka.
Warto dodać, że do postaci "Krwawej Luny" odwoływał się też, "lepiąc" swoją bohaterkę prokurator Wandę Gruz - "Krwawą Wandę" graną przez Agatę Kuleszę, Paweł Pawlikowski w oscarowej "Idzie", choć, podobnie jak poznana przez reżysera jako starsza pani w Anglii Helena Wolińska, była jedynie inspiracją.
W latach 90. biograficzny film dokumentalny "Świat Luny", zrealizował Ignacy Szczepański. O życiu Julii Brystygierowej i jej metodach działaniach opowiadali w nim m.in. płk. Henryk Piecuch, Włodzimierz Sokorski, prof. Andrzej Paczkowski, Kazimierz Koźniewski, Jan Nowak-Jeziorański i Krzysztof Kozłowski.
Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: SFP,tvn24.pl