Menedżerowie zespołu Bajm i Beaty Kozidrak wydali nowe oświadczenie w sprawie stanu zdrowia wokalistki. W ubiegłym tygodniu gwiazda poinformowała fanów o chorobie, która dopadła ją "z wielką siłą". Artystka odwołała wówczas dwa najbliższe koncerty. Teraz okazuje się, że nie wystąpi na żywo aż do marca.
"W związku z nagłą chorobą Beaty Kozidrak jesteśmy zmuszeni odwołać jej udział w świątecznej trasie koncertowej 'Christmas Time!' oraz koncert zespołu Bajm na balu sylwestrowym w hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie, a także inne działania koncertowe zaplanowane do końca marca" - przekazali za pomocą opublikowanego we wtorek na Facebooku oświadczenia menedżer zespołu Bajm Andrzej Pietras i menedżerka Beaty Kozidrak Ewa Tutka. Oboje zaapelowali też o uszanowanie prywatności wokalistki w tej "niezależnej od kogokolwiek" sytuacji.
Sama Beata Kozidrak odniosła się do kwestii swoich problemów zdrowotnych w zeszłym tygodniu, przy okazji odwołania dwóch zaplanowanych na ubiegły weekend koncertów. Gwiazda wyjaśniła wówczas, że nie jest w stanie wystąpić z uwagi na chorobę, która "po raz pierwszy w życiu" dopadła ją "z tak wielką siłą".
Beata Kozidrak "pod opieką wspaniałych lekarzy"
Artystka nie wskazała, co dokładnie jej dolega. Zdradziła jedynie, że pozostaje "pod opieką wspaniałych lekarzy", którzy robią wszystko, by "jak najszybciej wyzdrowiała". Organizator jednego z odwołanych koncertów wyjawił w wystosowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu, że Kozidrak jest w szpitalu.
Możliwość pozostawienia komentarza pod najnowszym postem w sprawie stanu artystki została zablokowana. Przestrzeń pod wcześniejszym wpisem o chorobie Beaty Kozidrak wypełniły życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. "Wróć pełna sił", "wracaj szybko do nas", "zdrówka i jeszcze raz zdrówka" - pisali w komentarzach fani gwiazdy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Gadomski/PAP