"Tak pięknie potrafimy wspólnie cierpieć, choć rzadko potrafimy wspólnie coś zrobić"

Źródło:
TVN24
Adam Nowak: dzieło sztuki tworzy się po to, by wpłynąć na wyobraźnie i sposób myślenia innego człowieka
Adam Nowak: dzieło sztuki tworzy się po to, by wpłynąć na wyobraźnie i sposób myślenia innego człowieka
Adam Nowak: dzieło sztuki tworzy się po to, by wpłynąć na wyobraźnie i sposób myślenia innego człowieka

Bardzo lubię przypatrywać się ludziom, zawsze to robiłem i widzę taką ogromną roszczeniowość jednych obywateli w stosunku do drugich, a także do państwa. Coraz częściej obserwuję postawę, że "mnie się należy", a reszta kompletnie mnie nie obchodzi - opowiada Adam Nowak w rozmowie z tvn24.pl. - Dzieło sztuki powstaje po to, aby w jakiś sposób wpłynąć na wyobraźnię czy sposób myślenia i zachowania innej osoby - dodaje.

Adam Nowak urodził się we wrześniu 1963 roku w Poznaniu. Jest muzykiem, wokalistą, autorem tekstów i liderem zespołu Raz Dwa Trzy, który w tym roku świętował trzydziestolecie swojej działalności scenicznej. Zanim stał się jednym z najbardziej docenianych artystów polskiej sceny muzycznej, pracował jako kelner, maszynista sceny oraz garderobiany w Teatrze Polskim w swoim rodzinnym mieście.

Studiował też pedagogikę kulturalno-oświatową w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze i to właśnie tam rozpoczął swoją artystyczną drogę, będąc aktorem kabaretu Drugi Garnitur i współpracując z grupą Potem. Również w tym mieście, w 1990 roku założył zespół Raz Dwa Trzy, który dziś ma na swoim koncie siedem albumów studyjnych i cztery koncertowe.

30 października 2020 roku ukazało się "Pół płyty", czyli efekt współpracy Adama Nowaka i Akustyk Amigos, w którego skład wchodzą również Karim Martusewicz z zespołu Voo Voo oraz Jarek Treliński z Raz Dwa Trzy. O tym, czym jest kultura, jaki ma wpływ na odbiorców oraz w jaki sposób kształtuje społeczeństwo, Adam Nowak opowiedział w rozmowie z Esterą Prugar.

Estera Prugar: W tym trudnym dla wszystkich roku zespół Raz Dwa Trzy obchodzi trzydzieste urodziny. Jaki 2020 jest dla pana?

Adam Nowak: Chyba podobnie, jak u wszystkich. Już była nadzieja, że będzie lepiej, ale ona musiała zniknąć, bo zaczęło się dziać gorzej. Jako sceptyk pełen nadziei zastanawiam się, czy teraz być sceptycznym, czy oddać się tej nadziei i zachować pogodę ducha. Chyba wybiorę to drugie.

Ten pozytywny sceptycyzm przewija się w wielu tekstach pana piosenek.

Tak. Jestem człowiekiem, który nie lubi specjalnie się egzaltować i od wielu lat próbuję zachować harmonię i wewnętrzny spokój, co w moim zawodzie nie jest łatwe, ale jeżeli ćwiczy się cnotę cierpliwości i życzliwość dla ludzi, to – również jako postawa życiowa – będzie się przebijało i przebija w tekstach. Poza tym lubię, kiedy piosenki, jako sztuka mniejsza, mają wartość użytkową dla słuchacza – nie tylko opowiadam o swoich problemach, ale zastanawiam się też, jak do nich podejść. Nie wiem, czy umiem je rozwiązać, ale przynajmniej próbuję zdefiniować.

"A gdybyś chciał się dowiedzieć, Co dobre i złe. Szukał prawdy, zaiste Wspaniały to cel. Nim zerkniesz w prawdy oblicze, żyj, ale kochaj nad życie"

Niektóre z tych wersów, jak na przykład fragment "nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu" mogą stanowić wręcz przyczynek do filozofii życiowej.

Przy wydaniu naszej płyty z piosenkami Wojciecha Młynarskiego (Raz Dwa Trzy "Młynarski", 2007 rok - red.), podczas wywiadów wspominałem, że uczyłem się od niego, bo jednak jest klasykiem polskiej piosenki i uważam go nie tylko za satyryka, literata, poetę, ale właśnie za osobę, którą można kojarzyć z filozofem, do którego idzie się z pytaniem: "Jak dobrze żyć?".

Ja sobie zadaję takie pytanie i próbuję na nie odpowiedzieć, również w piosenkach. Pan Wojciech bardzo szlachetnie także próbował na nie odpowiadać w bardzo wielu swoich tekstach, szczególnie w "felietonach śpiewanych". I kiedy słucham tekstów Leszka Janerki, Kasi Nosowskiej czy Macieja Maleńczuka, to wydaje mi się, że są to twórcy, których coś boli, ale nie wykrzykują tego do świata, tylko zastanawiają się, jak to zrobić, aby pokonać źródło tego bólu. A ono nie jest wewnątrz, jest na zewnątrz.

Adam Nowak: zadaję sobie pytanie "co zrobić, żeby dobrze żyć"
Adam Nowak: zadaję sobie pytanie "co zrobić, żeby dobrze żyć"

Wymienił pan śmietankę polskich tekściarzy i tekściarek. Jako Raz Dwa Trzy nagraliście również płytę z piosenkami Agnieszki Osieckiej, która niewątpliwie również do tego grona się zalicza, a jest tych osób znacznie więcej. Można powiedzieć, że te teksty to cecha wyjątkowa polskiej muzyki?

Nie śmiałbym tak powiedzieć, bo wtedy musielibyśmy się uznać za wyjątkowe społeczeństwo, a to nam próbowano przez setki lat wmówić, że jesteśmy "przedmurzem chrześcijaństwa” i zbiorem jednostek, które cechują się szczególnymi zaletami, odróżniającymi nas od innych narodów, a my naprawdę mamy się czego uczyć. Od Czechów – poczucia humoru. Od sąsiadów z Zachodu – dokładności i precyzji. Od wielu innych – polotu. Myślę, że jesteśmy normalnym społeczeństwem, które – z niewytłumaczalnych powodów – ktoś uznał za wyjątkowe. Chociaż myślę, że to przez to cierpienie tacy mamy być – tak pięknie potrafimy wspólnie cierpieć, choć rzadko potrafimy wspólnie coś zrobić.

Skąd to cierpienie się w nas bierze?

Być może jest to jedna z nielicznych przestrzeni, w której możemy się zrozumieć.

To znaczy?

Mam taką teorię, że jeśli ktoś pali papierosy, to szybko może poznać innego palacza, bo obydwoje mają tę samą słabość. Myślę, że podobnie jest z cierpieniem: rozumiemy kogoś cierpiącego. Aczkolwiek, jak patrzę i przysłuchuję się temu, co społeczeństwo mówi do siebie nawzajem, to wydaje mi się, że ujawnił się w tym "nowy Polak", którego wcześniej nie znałem.

Jaki on jest?

Jest dowartościowany poczuciem średniości. Wcale nie musi ponad nią wyskakiwać, bo jest mu to zupełnie niepotrzebne. Wystarczy, że jest. Nie musi się doskonalić. Nie musi robić wielu rzeczy, które kiedyś cechowały jednostki wybitne. Jest tym, kim jest i to swoje jestestwo chciałby narzucić innym. To jest dla mnie niezrozumiałe: dlaczego ktokolwiek ma cokolwiek komukolwiek narzucać?

Kiedy pojawił się ten "nowy Polak"?

Skrystalizował się po tym, jak okrzepliśmy w poczuciu, że już należymy do Europy i zaczęło się nam wydawać, że jesteśmy z nią na równi albo nawet lepsi. W ostatnim czasie są jednostki, które twierdzą, że rzeczywiście tak jest, ale myślę tutaj bardziej o klasie średniej. Ona wykrystalizowała się z początkiem lat dwutysięcznych i teraz postanowiła ujawnić swoją klasową średniość.

To przejściowe, czy jest to nowa jakość, która zostanie na stałe?

Trudno powiedzieć. Bardzo lubię przypatrywać się ludziom, zawsze to robiłem i widzę taką ogromną roszczeniowość jednych obywateli w stosunku do drugich, a także do państwa. Coraz częściej obserwuję postawę, że "mnie się należy", a reszta kompletnie mnie nie obchodzi. Kiedyś wydawało mi się, że żyjemy w społeczeństwie, które jednoznacznie jednoczyło się przeciwko systemowi, a po 1989 roku ta jednoznaczność się rozpełzła. Trzeba było od początku uczyć się tego, jak rozpoznawać pokusy, które prowadzą nas na manowce i przy pomocy jakich wzorców się uszlachetniać.

Adam Nowak: widzę ogromną roszczeniowość obywateli
Adam Nowak: widzę ogromną roszczeniowość obywateli

Mówi pan o cierpieniu, przywołuje czasy komuny, a wtedy przecież byliśmy "najweselszym blokiem"!

Tak nam się wydawało, ale rzeczywiście – ratowało nas poczucie humoru. Natomiast nie mieliśmy wtedy do czynienia z pokusami komercyjnymi, płynącymi wprost z kapitalizmu. Nagle się okazało, że tracimy to poczucie humoru w stosunku do chęci posiadania, a wydaje mi się, że dystans w tej sferze mógłby sprawić, że byśmy je odzyskali.

Po 1989 roku Polska skupiła się na kapitalizmie, na posiadaniu, dużych miastach. Czy ten "nowy Polak" i dzisiejsze podziały społeczne są skutkiem tego, że wtedy na boczny tor odstawiono mniejsze ośrodki i ludzi, których życia przewróciły się do góry nogami z powodu zmiany systemu?

Kilka lat temu, jeszcze przed zmianą władzy na dzisiejszą, mówiłem o tym, że ich poprzednicy przestali słuchać tego, co mówią ludzie poza dużymi miastami. To było zaledwie siedem czy osiem lat temu. Natomiast rzeczywiście ten początek lat dziewięćdziesiątych również polegał na erupcji rozwoju, nazwijmy "myśli intelektualnej". Do tamtej pory wartością była praca fizyczna, nikt nie cenił tej intelektualnej, ponieważ traktowano to jako fanaberie opozycji systemowej. Liczył się ruch łopatą, przejazd koparką i zbudowanie huty. Książki miały przy tym o wiele mniejsze znaczenie.

Właśnie dopiero początek lat dziewięćdziesiątych pokazał, że można żyć z myśli intelektualnej i jest ona wartością, dzięki której – jeśli ktoś pracuje głową – można zarobić o wiele więcej pieniędzy niż przy pracy fizycznej. To z kolei wiązało się z tym, że środowiska wiejskie zostały zapomniane i pozostawione same sobie.

Z racji zawodu dużo jeżdżę po kraju, rozmawiam z ludźmi, również w małych miejscowościach i wsiach. Przez lata dostrzegałem w nich ogromne poczucie humoru, dystans i życzliwość, ale także pretensje o pozostawienie "poza miastem" – miasto się nimi nie interesowało. Myślę, że rządy, które mamy obecnie, spowodowały, że zainteresowanie środowiskami wiejskimi wróciło do łask i to jest ta dobra strona, choć nie wiem, jak to się odbywa w praktyce, ale widać to w wyborach. To na ten rząd te społeczności głosowały. Wybrali ludzi, których chcieli.

A jakie miejsce w życiu "nowego Polaka" zajmuje kultura?

Myślę, że jest oddany nowej estetyce prezentowanej przez państwowe media, która do czasu objęcia stanowiska przez obecnego prezesa nie cieszyła się powszechną estymą ani prestiżem. Natomiast zostało udowodnione, że występ przedstawicieli tej estetyki, która istnieje od kilkudziesięciu lat, w towarzystwie orkiestry symfonicznej, podciągnął ją do rangi sztuki wyższej.

Poza tym nacisk na to, żeby promować przedstawicieli tego gatunku jest widoczny. Mało tego, tak zwane środowiska intelektualne i klasa średnia, która kiedyś odwracała się od tej estetyki tyłem, dzisiaj – niby dla dowcipu, ale niby nie – świetnie się przy niej bawi. Czego im zazdroszczę, bo ja nie potrafię wejść w taką radość bezinteresownej zabawy, ponieważ w piosence potrzebuję treści, a w tym wypadku nie dostaję takich, jakich bym oczekiwał.

Muzykę disco polo często kojarzy się z prowincją, ale zespoły takie jak Raz Dwa Trzy i wiele innych grają koncerty nie tylko w dużych miastach, ale również tych mniejszych, na które ludzie przychodzą.

Powiedziałbym wręcz, że czasami bywa odwrotnie, niż można myśleć. Przez trzydzieści lat zjeździliśmy całą Polskę i graliśmy w wielu małych i bardzo małych miejscowościach. Jeśli wziąć skalę zamieszkania w miejscu, w których funkcjonują małe domy kultury, to tam mamy tłumne przybycia na koncert na przykład naszego zespołu. Do momentu, w którym muzyka disco polo była brzmieniowo zrobiona źle, dopóty nie uwodziła tak, jak robi to obecnie, kiedy pochylono się nad warstwą brzmieniową i produkcyjną. Nieważne już jest, czy śpiewa to mniej lub bardziej chłopięcy głos, gdy na scenie oglądamy dorosłego mężczyznę, bo aranżacja jest na poziomie normalnej muzyki pop.

Według mnie, jest to profesjonalne uwodzenie słuchacza, który wcale nie mieszka na wsi, tylko jest przedstawicielem klasy średniej. Słucha może dla dowcipu, a może trochę jeszcze wstydzi się przed swoim środowiskiem powiedzieć: "lubię się do tego bawić". Za chwilę dojdziemy do momentu, kiedy wstyd będzie powiedzieć: "ja tego nie słucham". Paradoks, nad którym czasami się zastanawiam, ale nie spędza mi snu z powiek. Robię swoje i jeśli ktoś jest zainteresowany moimi opowieściami, to jestem wdzięczny za tę ciekawość, bo sam zawsze szukałem muzyki. Nie lubię tej, którą mi się narzuca. Nie przepadam za muzyką lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych poza niektórymi piosenkami, które trafiły prosto do mojego serca. Tak samo dzisiaj, nie dałem się uwieść tej nowej estetyce ani dla dowcipu, ani z bólu egzystencjalnego, ani ciekawości treści.

Adam Nowak: klasa średnia świetnie się bawi przy nowej estetyce
Adam Nowak: klasa średnia świetnie się bawi przy nowej estetyce

Gdzie ta nowa estetyka stawia artystów takich jak pan?

Nie mam pojęcia. Być może coś, co jest powtórzone tysiąc razy, staje się czymś obowiązującym i jeśli człowiek się do tego przyzwyczai, to uzna, że ta łatwa i przyjemna rozrywka będzie mu towarzyszyła. Jeśli ktoś wstaje i zasypia przy tej samej piosence, to ona będzie mu towarzyszyć cały dzień. Nie będzie mógł się od niej uwolnić. Niektórzy nawet nie będą chcieć się od niej uwalniać.

W żaden sposób nie czuję się lepszy. Po prostu piszę muzykę i słowa, które sam chcę usłyszeć. To jest dla mnie istotne, bo dla mnie piosenki są jak prowadzenie rozmowy. Nie piszę dla siebie czy zaspokojenia własnych artystycznych ambicji, tylko lubię zwracać się do kogoś. Nawet jeśli piszę o sobie, to cały czas myślę o tym, kto będzie tego słuchał i kieruję się do jego wrażliwości. Czy wrażliwości odbiorcy będzie wystarczać opowieść o bieliźnie, samochodzie, pieniądzach i alkoholu? Być może tak, również w zależności od tego, jak to zostało ujęte, bo i tak większość opowieści na świecie dotyczy sfer uczuciowych i materialnych. Pytanie tylko o szlachetność wypowiedzi. Nie chodzi o produkcję muzyczną, ponieważ nawet najgorszą piosenkę można wyprodukować bardzo dobrze, tylko o to, co ten utwór ma dać. Czy jest tworzona tylko po to, żeby ktoś zarobił pieniądze? Choć tak też można i ja tego nie neguję, bo to wybór każdego twórcy, ale ja tak nie potrafię.

Taka przyjemna muzyka istniała już wcześniej.

W poprzednim systemie również powstawały piosenki, które przez elity intelektualne były uważane za zbyt łatwe, lekkie i przyjemne, a niektóre z nich przetrwały i do dziś świetnie się ich słucha. Natomiast wydaje mi się, że tamte utwory mimo wszystko posiadały pewien szlachetny rys. Często tworzyli je ludzie, którzy na co dzień zajmowali się znacznie głębszą sztuką. I jeśli porównamy tę obowiązującą dziś estetykę na przykład z piosenką "Za zdrowie pań" (Edwarda Hulewicza – red.), to tego typu utwory powstawały kiedyś na jakieś okazje. Sam nie jestem ich fanem, ale dostrzegam w nich przemyślaną konstrukcję. W tym, co mamy dziś, jej nie widzę. Te piosenki mają fragmenty melodii, które szybko wpadają w ucho, ale towarzyszą im treści, które nie są mi bliskie.

Nie wymagam od tych twórców, żeby było inaczej. Oni muszą funkcjonować w swoim świecie, a ja i podobni do mnie – w swoim. Wolałbym, żeby te światy się nie przenikały, aczkolwiek pojawiają się takie próby, kiedy twórcy zajmujący się muzyką rockową czy punkową, robiąc pastisze disco polo, niby się z tej estetyki naśmiewali, ale jednocześnie tłukli na tym dość poważne pieniądze. Choć nie znam ich intencji – czy to miało być prześmiewcze, aby zniechęcić ludzi do słuchania ludzi tej muzyki, czy jednak miało na celu połączenie dwóch estetyk w celu przyniesienia właśnie odpowiednich korzyści.

Czy tego typu połączenia, nawet jeśli prześmiewcze, nie wywołują odwrotnego skutku – przyzwyczajają odbiorców do konkretnego nurtu muzycznego i podnoszenia jego statusu?

To jest cały proces. W poprzednim systemie, po wojnie, dostrzeżono szansę na stworzenie nowej muzyki ludowej. Tak też zrobiono, spychając na kompletny margines prawdziwych twórców muzyki ludowej, pochodzący ze wsi, autonomicznych, pochodzących z regionów, w których żyli z dziada pradziada. Zastąpiono ich bardzo ładnie wyglądającą "nową muzyką ludową". Znaleźli się twórcy, który napisali piosenki, które żyły swoim życiem. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych mieliśmy takie bardzo znane zespoły, do których działalności nie odnoszę się krytycznie. Krytycznie odnoszę się do twórców pomysłu na ich powstanie.

Myślę, że dzisiaj zamysł jest podobny. Przed 1989 rokiem obowiązywał model wychowania, który był bardzo precyzyjnie opisany, z zaznaczeniem, kogo system edukacyjny ma wychować – jak ma wyglądać Polak po jego opuszczeniu. Do tego byli specjaliści, których uczono na uczelniach. Sam uczęszczałem na uczelnię pedagogiczną, więc jeszcze na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych trochę tego dotknąłem, choć wtedy nikt nie za bardzo wiedział, jak nauczać. Jeszcze istniały stare treści, a już weszło nowe. Nie było podręczników ani wiedzy. Mam wrażenie, że teraz ktoś się zaczyna za to zabierać, łącznie z reformami edukacji, żeby stworzyć nowy model nauczania, a co za tym idzie – nowego Polaka, który będzie myślał tak, jak sobie życzą twórcy tego ewentualnego nowego systemu.

Kultura może mieć wpływ na wychowanie, ale czy zmiana lub manipulacja kulturą może mieć wpływ na całe społeczeństwo?

Zmiana estetyki ma ogromny wpływ. Przez tysiące lat kultura ewoluowała od malunków na ścianach, przez Bacha i Beethovena, po muzykę, której słuchamy dziś, również rozrywkową. W momencie gdy tę ewolucję zastępuje się wartością dodaną, to ona nie podlega transformacji, tylko ktoś próbuje narzuć alternatywną ewolucję. To się w końcu musi ze sobą zderzyć i niech tak się dzieje – w sztuce wszystko wolno. Po to Stwórca dał człowiekowi możliwość wyrażania się w świecie artystycznym, aby mógł sobie w tej dziedzinie na wszystko pozwolić.

Natomiast ta przestrzeń łączy się również z dziedziną, która nie jest sztuką, a prozaicznym życiem i uważam, że każdy twórca powinien to brać pod uwagę. Dzieło sztuki powstaje po to, aby w jakiś sposób wpłynąć na wyobraźnię czy sposób myślenia i zachowania innej osoby – istnieje taka definicja, która rozróżnia sztukę od banału właśnie pod względem wpływu na rozwój odbiorcy. Jeśli nie będziemy mieć dzieł sztuki, to nie będziemy uszlachetniać naszej wrażliwości, a jeśli nie będziemy jej uszlachetniać, to będziemy prostakami.

Adam Nowak: dzieło sztuki tworzy się po to, by wpłynąć na wyobraźnie i sposób myślenia innego człowieka
Adam Nowak: dzieło sztuki tworzy się po to, by wpłynąć na wyobraźnie i sposób myślenia innego człowieka

Pana twórczość bez wątpienia działa na wyobraźnię odbiorców, ale przez to też każdy może interpretować ją trochę inaczej.

Pamiętam taką sytuację, kiedy we Wrocławiu po koncercie siedziałem między dwiema znanymi osobami, które zaczęły dyskutować na temat moich tekstów. Przeszli od bardzo łagodnej, pełnej szacunku rozmowy do ostrej kłótni między sobą, a ja się nie odezwałem ani słowem.

Dlaczego?

Uważam, że jako twórca nie mam do tego prawa w sytuacji, gdy dwóch odbiorców kłóci się o moją twórczość. Były to w pewien sposób pochlebne recenzje, natomiast sposób prowadzenia dyskusji prawie skończył się rękoczynami. W myśl piosenki "Jeden jest zły, inny dobry" każdy musiał udowodnić swoją rację. Właściwie to był jedyny taki skrajny przypadek.

Czyli nawet na temat sztuki musimy mieć rację?

No, taki naród specjalistów od wszystkiego.

Pan się czuje specjalistą w jakiejś dziedzinie?

W żadnej. W każdej dziedzinie mam zbyt mało kompetencji, żebym czuł się specjalistą. Natomiast mam doświadczenie, które nabyłem przez trzydzieści lat uprawiania swojego zajęcia, bo nie wiem, czy to można nazwać zawodem. Być może, czasami udaje mi się podzielić czymś, co dla kogoś mogłoby być pomocne, choć z drugiej strony – to jest moje osobiste doświadczenie. Nie wiem, czy ono mogłoby mieć wpływ na czyjeś decyzje, drogę lub postawę życiową.

Moja obecność na scenie wiąże się stricte z tym, jak myślę, czuję i kim jestem prywatnie, mimo że stojąc na niej, jestem postrzegany jako ktoś inny. Tak naprawdę, cały czas jestem tą samą osobą i nie mówię na scenie niczego, czego nie powiedziałbym poza nią.

Adam Nowak o piosence Raz Dwa Trzy "Idę przed siebie"
Adam Nowak o piosence Raz Dwa Trzy "Idę przed siebie"

Co skłoniło pana do tego, aby teraz wypowiadać się nie w ramach zespołu Raz Dwa Trzy, a nowego projektu?

Początkowo pojawiły się informacje, że to jest moja płyta solowa, ale jest to bardzo uproszczona droga, bo jest to działalność jak najbardziej grupowa. Wyniknęła z porozumienia i chęci wspólnego muzykowania, a nie tworzenia czegoś, co spowodowałoby, że będziemy sobie deptać po piętach. Stworzenie nowej poetyki, łączącej doświadczenia Karima (Martusewicza, gitarzysty basowego związanego między innymi z zespołem Voo Voo – red.) i naszego z Raz Dwa Trzy. Ciekawe dla mnie było to, co się z tego narodzi i okazało się, że można inaczej niż my przez trzydzieści lat, zespół Voo Voo – przez trzydzieści pięć.

Po takim czasie działalności artystycznej można jeszcze stworzyć coś zupełnie nowego, czy są to raczej interpretacje dotychczasowych doświadczeń i wiedzy?

Jest w tym pewne niebezpieczeństwo, polegające na tym, że człowiek sam musi złapać się na korzystaniu z wcześniejszych doświadczeń. Musi wiedzieć, czego nie chce zrobić. Odpowiadając tylko na pytanie, co chce zrobić, będzie się prawdopodobnie jedynie powielał, a każda piosenka powinna być czymś nowym.

Czasami odróżnienie od dotychczasowej twórczości jest spontaniczne, bo coś po prostu przyszło do człowieka i wystarczy to zarejestrować, a czasem jest zmaganiem, gdy z czegoś podobnego trzeba zrobić utwór tak zaaranżowany, aby stanowczo rozróżnić od poprzedniej działalności.

"Zapyta Bóg w swym niebie, Co dałem mu od siebie. Wierzyłem I kochałem, I byłem tym, kim chciał bym był."

Nawiązując do tej wcześniejszej twórczości, mam kilka pytań o teksty, które słuchacze już znają.

Proszę.

"Talerzyk" leżał na stole, "leżał i leży", aż w końcu poleciał na ziemię. Czym jest ten talerzyk?

Według mnie jest najprostszym leitmotivem, który został użyty w piosence, rodzajem refrenu. Ja mu nie przypisywałem większych metafizycznych umiejętności, chociaż wiem, że nadaje mu się znaczenia, o które ja bym tego talerzyka nie podejrzewał. Traktowałem go z lekceważeniem. Natomiast w całym tekście było kilka sformułowań, które do dziś uważam za dość trafne, mogące służyć pomyśleniu o samym sobie. Na przykład to, czy jestem obywatelem nawykowym, który ciągnie za sobą to, co mu wtłoczono do głowy, czyli "jestem Polakiem i mam na to papier", czy jestem świadomym obywatelem, który dogłębnie poszukuje swojej tożsamości. Bez jakiegokolwiek papieru, bo on nie jest potrzebny, aby czuć się obywatelem w tym czasie i miejscu. Mało tego, z ogromną różnicą postaw życiowych, przekonań i wierzeń, bo różnorodność jest bogactwem każdego społeczeństwa.

Adam Nowak o piosence Raz Dwa Trzy "Trudno nie wierzyć w nic"
Adam Nowak o piosence Raz Dwa Trzy "Trudno nie wierzyć w nic"

"Idę przed siebie, przed siebie to tam – w innym kierunku niż wybrałbym sam"

Jeżeli nie mogę podążać tam, gdzie – przez różne okoliczności – sam bym się wybrał, to wychodzę trudnemu naprzeciw po to, żeby w samym akcie wędrówki odczuć przyjemność, a nie pokładać ją w osiągnięciu celu. Przy pracowitości, uporze i konsekwencji, większość celów jesteśmy w stanie osiągnąć, jeżeli leżą w naszych możliwościach. Oczywiście, można próbować osiągać cele, do których nie mamy kompetencji, ale wtedy to się kończy źle. Natomiast mamy też do czynienia z przewrotnością losu i nie zawsze możemy zmierzać tam, dokąd chcemy. Mało tego, podejmując jakąś wędrówkę, chcąc poznać świat, jego wspaniałości i trudności czy chcąc odmienić swoje życie, często dochodzimy do miejsca, z którego wyruszyliśmy. Na tym polega przewrotność losu. Jak w przypadku Koziołka Matołka, który po szerokim świecie szukał tego, co jest bardzo blisko. Ale wędrówkę trzeba podjąć.

A kiedy wędrówka się skończy, to usłyszymy pytanie: "Zapyta Bóg w swym niebie, co dałem mu od siebie". W piosence odpowiada pan, że wierzył i kochał, i był tym, kim miał być. Coś by pan dodał?

Myślę, że nie mam najgorszych relacji z jednostką transcendentną. Cały czas uznaję, że jednak istnieje i przypatruje się naszym poczynaniom – moim i różnych ludzi, którzy pokładają wiarę w te obserwacje. Nie wiem, czy ma wpływ na moje życie, bo nie jestem w stanie tego zdefiniować, ale kiedyś mówiłem tak: nie mam problemu z relacją z Panem Bogiem, choć nie wiem, jak to jest ze strony Pana Boga.

Autorka/Autor:Estera Prugar

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Michał Siudziński

Pozostałe wiadomości

"Wstrząsający obraz długotrwałej przemocy domowej" - tak o tym, co spotkało pięciolatkę z Gniezna mówią lekarze, którzy jako pierwsi udzielali jej pomocy. Dziewczynkę trzeba było nosić po szpitalu, bo z bólu nie mogła chodzić. Według prokuratury nad dzieckiem znęcał się jej ojczym. W momencie zatrzymania był pijany. Trafił do aresztu.

Miał bić i podtapiać 5-latkę. Ojczym trafi za kraty

Miał bić i podtapiać 5-latkę. Ojczym trafi za kraty

Źródło:
TVN24, PAP

Istotne incydenty dotyczą rzeki Wilgi i jej dopływów, a także Rudawy oraz Potoku Pychowickiego - wyliczał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar na konferencji prasowej poświęconej incydentom związanym z zanieczyszczeniem cieków wodnych w okolicach Krakowa. Służby podkreślają, że żadna z wykrytych substancji, które intensywnie zabarwiły wodę nie jest szkodliwa dla życia i zdrowia ani zwierząt, ani człowieka.

Fluorescencyjna i krwistoczerwona woda w rzekach. Kilka dni, cztery incydenty

Fluorescencyjna i krwistoczerwona woda w rzekach. Kilka dni, cztery incydenty

Źródło:
tvn24.pl

Drony przypuściły kolejny zmasowany atak na szereg strategicznych obiektów w Rosji, takich jak rafinerie, bazy paliwowe, elektrociepłownie i zakłady zbrojeniowe. Resort obrony w Moskwie raportuje o zestrzeleniu 120 bezzałogowców. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Sił Operacji Specjalnych "zaatakowały obiekty biorące udział w udzielaniu wsparcia rosyjskiej armii okupacyjnej".

Strategiczne obiekty w Rosji zapłonęły. Wybuchy po uderzeniach

Strategiczne obiekty w Rosji zapłonęły. Wybuchy po uderzeniach

Źródło:
The Moscow Times, NV, tvn24.pl, PAP

Wichura Eowyn przybiera na sile w Irlandii i Irlandii Północnej. Odwołano setki lotów, wstrzymano kursowanie promów, zamknięto szkoły, a ponad 800 tysięcy domów jest odciętych od prądu.

Huraganowy wiatr na Wyspach Brytyjskich. Ponad 800 tysięcy domów bez prądu

Huraganowy wiatr na Wyspach Brytyjskich. Ponad 800 tysięcy domów bez prądu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, BBC, irishtimes.com

Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych uznała w piątek, że oświadczenie Mateusza Morawieckiego o zrzeczeniu się immunitetu spełnia wymogi formalne. Były premier w czwartek oświadczył, że zrzekł się immunitetu.

Sejmowa komisja: Mateusz Morawiecki poprawnie zrzekł się immunitetu

Sejmowa komisja: Mateusz Morawiecki poprawnie zrzekł się immunitetu

Źródło:
TVN24

Umawialiśmy się na pewne wartości i ja z tych wartości w kampanii wyborczej nie zrezygnuję. Jeśli komuś się chce ścigać z Konfederacją, to ja w tym pościgu brał udziału nie będę - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Odniósł się do propozycji zgłoszonej przez Rafała Trzaskowskiego i popieranej między innymi przez Donalda Tuska, by 800 plus wypłacać tylko tym Ukraińcom, którzy mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce.

Hołownia: nie ma potrzeby wpadania w histerię, że skoro  wygrał Trump, to u nas każdy musi go udawać

Hołownia: nie ma potrzeby wpadania w histerię, że skoro wygrał Trump, to u nas każdy musi go udawać

Źródło:
TVN24, PAP

Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka przed kolejnymi tak zwanymi wyborami prezydenckimi ułaskawił 15 skazanych, co w propagandowym przekazie określane jest mianem "miłosierdzia". Za kratami białoruskich więzień wciąż przebywa 1254 więźniów politycznych, w tym znany dziennikarz i działacz mniejszości polskiej Andrzej Poczobut. Rzeczywista liczba osób więzionych z powodów politycznych może być znacznie wyższa, a opozycja informuje o wzroście represji. "Wybory" odbędą się w najbliższą niedzielę. Są określane przez opozycję "bez-wyborami".

"Trwają szkolenia policji i wojsk wewnętrznych". Łukaszenka szykuje się na "bez-wybory"

"Trwają szkolenia policji i wojsk wewnętrznych". Łukaszenka szykuje się na "bez-wybory"

Źródło:
Radio Swoboda, BiełTA, PAP
Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? 
Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Źródło:
tvn24.pl
Premium

35-letnia matka i 39-letni ojczym mają odpowiedzieć za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią dziewczynką. Lekarze, którzy ją badali, nie mają wątpliwości, że była maltretowana. Pięciolatka jest pod stałą opieką psychologiczną. W piątek rano sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt dla ojczyma.

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Kontrowersyjne przepisy ograniczające eksport amerykańskich półprzewodników mogą nie tylko zniweczyć polskie ambicje, ale też pchnąć kraje objęte embargiem w stronę firm z Chin – czytamy w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej". Eksperci zwracają uwagę, że obecny prezydent USA traktuje technologie związane ze sztuczną inteligencją "niemal jak broń nuklearną".

"Niemal jak broń nuklearna". Polska w drugiej lidze

"Niemal jak broń nuklearna". Polska w drugiej lidze

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora nazywanej lex Romanowski od nazwiska posła PiS, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który uciekł z kraju i dostał azyl polityczny na Węgrzech.

Sejm przyjął "lex Romanowski"

Sejm przyjął "lex Romanowski"

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm przyjął w piątek ustawę incydentalną o rozpoznawaniu przez Sąd Najwyższy spraw dotyczących między innymi wyborów prezydenckich.

Kto zdecyduje o ważności wyborów prezydenckich? Sejm przyjął ustawę incydentalną

Kto zdecyduje o ważności wyborów prezydenckich? Sejm przyjął ustawę incydentalną

Źródło:
TVN24, PAP

Sześć osób stanie przed sądem po dwóch brutalnych zabójstwach, do których doszło w 1997 roku w okolicach Zgorzelca. Dwaj mężczyźni zostali zabici przez członków rywalizujących ze sobą gangów, w ramach tak zwanej wojny zgorzeleckiej. Ciało jednej z ofiar znaleziono dopiero w 2023 roku.

Dwie egzekucje, sześciu oskarżonych i 27 lat milczenia

Dwie egzekucje, sześciu oskarżonych i 27 lat milczenia

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Pasażerowie Spirit Airlines muszą liczyć się z możliwością niewpuszczenia na pokład bądź wyproszenia z samolotu ze względu na niestosowny ubiór. Od środy przeszkodę w lataniu mogą stanowić też pewne tatuaże. Wcześniej amerykański przewoźnik zakazał już podróżowania na boso.  

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegła pod znakiem wzrostów i nowego rekordu wszech czasów indeksu S&500. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na słowa prezydenta Donalda Trumpa, który podczas forum w Davos zapowiedział, że zażąda od Fed obniżki stóp procentowych.

Rekord wszech czasów po słowach Trumpa

Rekord wszech czasów po słowach Trumpa

Źródło:
PAP

Trwa przebudowa ulicy Złotej i jej okolic. W miejscu dawnego tunelu łączącego tę ulicę z placem Defilad robotnicy umieścili ogromne zbiorniki retencyjne. Woda w nich gromadzona ma posłużyć do podlewania roślin.

Wielki wykop na Złotej. Wygląda jak nowy tunel

Wielki wykop na Złotej. Wygląda jak nowy tunel

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próbujemy dokonać możliwie precyzyjnego szacunku - przekazała wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys, pytana w piątek, ilu Polaków może dotyczyć ewentualna deportacja z USA po decyzjach prezydenta Donalda Trumpa w sprawie imigracji. Stwierdziła, że może to być 30 tysięcy osób.

Wiceszefowa MSZ: do 30 tysięcy Polaków zagrożonych deportacją z USA

Wiceszefowa MSZ: do 30 tysięcy Polaków zagrożonych deportacją z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, że Wołodymyr Zełenski nie powinien był pozwolić, by doszło do wojny z Rosją. Nie wyjaśnił, w jaki sposób ukraiński przywódca miałby zatrzymać agresję sąsiada dążącego do wojny, ale uznał, że walka z kimś "silniejszym" była błędem. Równocześnie powtórzył, że nałoży na Rosję sankcje i cła, jeżeli rozpoczęta przez nią wojna szybko się nie zakończy.

Trump znów grozi Rosji, ale mówi, że Zełenski "nie powinien był walczyć z dużo większym podmiotem"

Trump znów grozi Rosji, ale mówi, że Zełenski "nie powinien był walczyć z dużo większym podmiotem"

Źródło:
PAP, Fox News, Independent, tvn24.pl

Co czeka amerykańską Polonię po zapowiedziach Donalda Trumpa w sprawie walki z nielegalną imigracją? Jest duży niepokój wśród Polaków - relacjonował w programie "Wstajesz i wiesz" korespondent TVN24 w Stanach Zjednoczonych Jan Pachlowski. Podkreślał, że mimo obaw "paniki nie ma".

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd federalny w Seattle zdecydował o tymczasowym zawieszeniu obowiązywania dekretu Donalda Trumpa o ograniczeniu prawa do nabywania obywatelstwa USA przez dzieci imigrantów urodzone w Ameryce. Sędzia uznał rozporządzenie za "rażąco niekonstytucyjne".

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

Źródło:
PAP

Sąd w Suwałkach stanął po stronie kredytobiorców, a nie banku, i unieważnił kredyt hipoteczny bazujący na wskaźniku WIBOR - poinformowała piątkowa "Gazeta Wyborcza". To pierwszy taki wyrok, choć na razie nieprawomocny - dodaje dziennik.

Kredyt nieważny przez WIBOR. To pierwszy taki wyrok

Kredyt nieważny przez WIBOR. To pierwszy taki wyrok

Źródło:
PAP, "Gazeta Wyborcza"

Dziesięć lat temu, gdy Rosja zajmowała Krym, Polska była dziewiątą siłą militarną NATO, a teraz jest już trzecią – zwraca uwagę "The Economist". Brytyjski tygodnik wyjaśnia, że wzrost wydatków na obronność jest jednym z pomysłów na utrzymanie zaangażowania prezydenta USA Donalda Trumpa w NATO. W brytyjskim magazynie czytamy też o problemach w relacjach z Ukrainą i tym, jak istotne będą dla Polski majowe wybory prezydenckie.

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

Źródło:
"The Economist"

Szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że w przypadku swojego zwycięstwa w wyborach naprawi relacje z Polską i Francją. Zaproponował zawarcie w przyszłym roku nowego niemiecko-polskiego traktatu o przyjaźni.

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA poinformował o czwartkowej rozmowie telefonicznej sekretarza Marca Rubio z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Poprzednia odbyła się we wtorek. Rubio i Sikorski potwierdzili wagę relacji polsko-amerykańskich - przekazał Departament Stanu.

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Źródło:
PAP

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zakupił oryginalny rękopis Ballady f-moll. Kompozytor wykonał ją w 1842 roku. W umowie zastrzeżono, że strona polska nie może ujawnić ceny zakupu rękopisu. Cenny dokument można oglądać do niedzieli w warszawskim Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie.

"To jest skarb". Rękopis ballady Fryderyka Chopina trafił do warszawskiego muzeum

"To jest skarb". Rękopis ballady Fryderyka Chopina trafił do warszawskiego muzeum

Źródło:
PAP

W ostatnich dekadach nastąpił "uderzający" wzrost rozmiarów ciała człowieka. Nowe badanie pokazuje jednak, że zmiana ta nie nastąpiła w równym stopniu u mężczyzn i kobiet. Dlaczego mężczyźni stają się wyżsi i ciężsi ponad dwukrotnie szybciej niż kobiety?

Mężczyźni stają się wyżsi i ciężsi dwukrotnie szybciej niż kobiety. Oto powód

Mężczyźni stają się wyżsi i ciężsi dwukrotnie szybciej niż kobiety. Oto powód

Źródło:
CNN, Guardian

Przelew na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy czy wpłatę poprzez eSkarbonkę można odliczyć od podstawy opodatkowania - wyjaśnia redakcji biznesowej portalu tvn24.pl Piotr Hanuszewski z KPMG. Należy jednak pamiętać przy tym o kilku istotnych kwestiach.

Czy wpłatę na WOŚP można odliczyć od podatku?

Czy wpłatę na WOŚP można odliczyć od podatku?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Stalowej Woli szukają mężczyzny, który w Pysznicy (woj. podkarpackie) miał spowodować obrażenia u nieletniej dziewczyny. Opublikowali jego wizerunek. Informatorom gwarantują anonimowość.

Zaatakował nieletnią i "spowodował u niej obrażenia ciała"

Zaatakował nieletnią i "spowodował u niej obrażenia ciała"

Źródło:
tvn24.pl

Javier Milei rozważa wycofanie Argentyny ze Światowej Organizacji Zdrowia i paryskiego porozumienia klimatycznego - informują lokalne media. W poniedziałek na taki krok zdecydował się Donald Trump. Przywódcy obu państw podzielają krytyczną opinię o WHO i sceptycyzm wobec zmian klimatycznych.

Kolejny kraj rozważa wyjście z WHO i porozumienia paryskiego

Kolejny kraj rozważa wyjście z WHO i porozumienia paryskiego

Źródło:
El Clarín, El Mundo, Financial Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza stanu USA Marco Rubio w przyszłym tygodniu wybierze się w pierwszą podróż zagraniczną. Poleci do Panamy i czterech innych państw Ameryki Łacińskiej - poinformowała w czwartek nowa rzeczniczka resortu dyplomacji Tammy Bruce.

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał zarządzenie w sprawie odtajnienia akt dotyczących zabójstw byłego prezydenta Johna F. Kennedy'ego jr., jego brata i kandydata na prezydenta Roberta Kennedy'ego i legendarnego działacza walczącego z nierównością rasową w USA Martina Luthera Kinga jra.

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

Źródło:
PAP, Reuters

Dekret Donalda Trumpa ograniczający prawo ziemi może uczynić z niektórych dzieci bezpaństwowców - informują amerykańskie media. Do sądu wpływają pozwy, w których rodzice spodziewający się dziecka argumentują, że dokument jest niekonstytucyjny.

"Najprawdopodobniej będziemy mieć kryzys tysięcy bezpaństwowców urodzonych w USA"

"Najprawdopodobniej będziemy mieć kryzys tysięcy bezpaństwowców urodzonych w USA"

Źródło:
NBC News, ABC News, tvn24.pl

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w wywiadzie dla Radia Bayraktar stwierdził, że udane natarcie wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim w Rosji dało nadzieję, że "ta ofensywa nie będzie ostatnia".

Ukraińska operacja, która "dała nadzieję, że to nie ostatnia ofensywa"

Ukraińska operacja, która "dała nadzieję, że to nie ostatnia ofensywa"

Źródło:
PAP

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Bangkoku w czwartek zamknięto blisko 200 szkół. Mieszkańców poproszono o pracę z domu, a w niektórych dzielnicach miasta ograniczono ruch samochodowy.

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Źródło:
PAP, AFP

Konsument powinien mieć możliwość samodzielnie sprawdzić, czy rzeczywista roczna stopa oprocentowania jego kredytu, tak zwana RRSO, została prawidłowo obliczona - orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) w Luksemburgu w wydanym w czwartek wyroku.

Konsument ma prawo sprawdzić, jak wyliczany jest kredyt. Jest ważny wyrok

Konsument ma prawo sprawdzić, jak wyliczany jest kredyt. Jest ważny wyrok

Źródło:
PAP

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl