Członkowie zespołu ABBA spotkali się z fanami z okazji premiery widowiska ABBA Voyage w Londynie. To pierwszy z zaplanowanych nietypowych koncertów, w czasie których na scenie członków zespołu zastąpią awatary. Do stworzenia show wykorzystano nowoczesną technologię.
Agnetha, Frida, Benny i Bjorn z zespołu ABBA spotkali się po 14 latach na inauguracyjnym koncercie ABBA Voyage w Londynie. Seria widowisk to niejako powrót zespołu na scenę po 40 latach, chociaż w postaci awatarów.
ABBA i show przygotowywane od 2016 roku
Frida, jak pisze BBC, oglądała program z szerokim uśmiechem na twarzy, kiedy Benny klaskał do utworu "Dancing Queen". - ABBA nigdy nas nie opuściła, jest w moim sercu - powiedziała BBC piosenkarka Agnetha Faltskog na czerwonym dywanie. - To nie była taka trudna decyzja [o ponownym zjednoczeniu zespołu - red.], ponieważ muzyka jest częścią nas - dodała. "Frida" Anni-Frid Lyngstad stwierdziła, że "marzyła o tym od lat".
Na premierze show pojawiło się wiele gwiazd muzyki, w tym Kylie Minogue, Sophie Ellis-Bextor i Jarvis Cocker. Wśród publiczności byli również szwedzki król Karol XVI Gustaw i jego żona Sylwia.
Show przygotowywano od 2016 roku. Wykorzystano w nim przełomową technologię, która odtwarza wizerunek członków zespołu z czasów ich największej popularności, czyli lat 70. W czasie koncertu można usłyszeć największe hity grupy, takie jak "SOS", "Voulez-Vous", czy "Lay All Your Love On Me".
ABBA Voyage. Kulisy przygotowań
Aby stworzyć spektakl, zespół występował przez pięć tygodni w specjalnych kombinezonach do przechwytywania ruchu, a 160 kamer skanowało ich ruchy ciała i mimikę twarzy. Stały się one punktami odniesienia dla setek animatorów i artystów od efektów wizualnych do stworzenia awatarów zespołu z okresu jego świetności.
Pieszczotliwie nazywane "ABBA-tarsami" postacie nie są hologramami 3D, co podkreślają wszyscy zaangażowani w produkcję. - Nie sądzę, aby jakiekolwiek pokazy hologramów odniosły sukces - powiedział w zeszłym roku magazynowi "Dazed" producent, reżyser i scenarzysta Baillie Walsh. - Po pięciu minutach nie wydaje mi się, żeby były aż tak interesujące - dodał.
Zamiast tego postacie pojawiają się na ogromnym ekranie ze światłami i efektami specjalnymi zacierającymi granice między elementami cyfrowymi a "prawdziwym światem" w sali koncertowej. Producenci wyjaśniali, że zależało im, aby widzowie nie mieli wrażenia, że obejrzeli spektakl, a przeżyli autentyczne emocje.
Publiczność o koncercie: pozaziemski
Po premierze show publiczność składająca się z celebrytów i członków fanklubu była zachwycona - pisze BBC. - Płakałam cztery razy. Nie wiedziałam, że będę się tak czuła - powiedziała BBC piosenkarka Zara Larsson.
- To był pozaziemski, niezwykły pokaz bajeczności - przyznał choreograf Les Child. - Wykonali niesamowitą robotę - dodał.
- Czułam się, jakbym spędziła wieczór z ABBĄ - mówiła Hanna Rossman, która przyjechała na koncert z Berlina. - A najważniejszą atrakcją było to, że na koniec wyszli na scenę - stwierdziła.
Członkowie zespołu otrzymali wtedy huczne owacje.
Nietypowy powrót
Pokaz, który odbywa się na specjalnie wybudowanej arenie we wschodnim Londynie, będzie prezentowany do grudnia 2022 roku. Później scenę można przetransportować w inne miejsce na świecie, jeśli zainteresowanie widowiskiem będzie duże.
CZYTAJ WIĘCEJ: ABBA oficjalnie kończy działalność
To idealne rozwiązanie dla zespołu, który przysiągł, że nigdy więcej nie będzie koncertował po rozwiązaniu w 1982 roku. Odrzucił nawet ofertę miliarda dolarów za zagranie 100 koncertów na przełomie tysiącleci. Nowa technologia skusiła ich do powrotu na arenę koncertową.
- Możliwość bycia na scenie i występu przez godzinę lub dwie, jednocześnie będąc w domu, spacerując z psem lub robiąc carbonarę? Tak to się wszystko zaczęło. To nas to zaintrygowało - powiedział w zeszłym roku BBC Benny Andersson. - I wizja stworzenia czegoś spektakularnego, czego nikt wcześniej nie widział - dodał Bjorn Ulvaeus. Zdaniem zespołu po ich show pojawią się kolejni artyści, którzy będą chcieli zrobić coś podobnego "póki jeszcze żyją".
Źródło: BBC